Są pewne daty mym w kalendarzu...

aisha

Są pewne daty mym w kalendarzu,
Które skłaniają mię do sondażu:
Zapuszczam sondę na nasze forum,
Sprawdzając czy się tu zbiera quorum
Lub choćby garstka rzędu naparstka,
Co wierszykami jak konik parska,
Tudzież rymami ukradkiem kicha,
By nie uronić zbytnio z kielicha.

Datą tą Country Czyste w Wolsztynie
I kto mię zna, miarkuje po minie,
Że jak co roku przyspieszam kroku,
By po tygodniu pełnym amoku
Wrzucić na luz i wcisnąć gaz,
By się tam wybrać kolejny raz.

No więc zaglądam sobie po cichu,
A tu ni widu oraz ni słychu.
Czerwiec dwa-jeden - Szeryfa ślad,
Który koncertów pilnuje dat
I apdejtuje kwestie iwentów,
Coby nie było tu malkontentów.

Sięgnęłam sobie więc do archiwum
I wśród dyskretnych serca porywów
Odkryłam, że to już dziesięć lat,
Odkąd wolsztyński odkryłam świat.

Pamiętam dobrze, jak na spontanie
W drogę ruszyłam niespodziewanie.
Auto-hotelem, prysznic na stacji,
I od śniadania aż do kolacji
Karmiłam swoją duszę countrową
Tą atmosferą tak wyjątkową.

Więc zanim zrobi się sentymentalnie
I mi tu Szeryf komentem walnie,
Że nazbyt długo zmierzam do sedna
W podsumowaniu myśl będzie jedna:
Czas, by w robocie zakończyć piątek
I Wolsztynowy rozpocząć wątek 😊
Tą oto myślą dzieląc się – znikam.
Może za rok znów tu przyklikam 😉

Cowboykash

I nic nie poradzisz gdy diabeł w spódnicy
Weźmie wywoła Cię do tablicy
Że nic się nie dzieje, że nudą zawiało
A jej tu się właśnie wierszyków zachciało

Och droga Aisho, a cóż ja mam począć
Nikt nic nie pisał, więc czas był odpocząć
Całą energię na fejsa skierować
I tam nasze forum od nowa budować

Teraz to głównie tam tylko piszę
Gdy ciekawego cokolwiek usłyszę
Ale na fejsie giną pościki
W natłoku wyzwisk i polityki

Nawet już nie mam bladego pojęcia
Czy jeszcze ktokolwiek oglądać chce zdjęcia
Czasem to nie wiem czy w morzu krytyki
Nie zginą ostatnie dźwięki muzyki.......

Pozdróweczka wszystkim