Toby Keith 2002

teachair

Tytuł albumu: Unleashed
Wydawnictwo: uzupełnię

Zostałem poproszony o zamieszczanie oryignalnego tekstu obok tłumaczenia; ponieważ płyty Keitha tłumaczyłem na początku roku, musiałbym poszukać od nowa w necie i przeedytować, co zabrałoby dużo czasu. Może dokończę Keitha jak jest, a inne teksty zamieszczał będę 'porządnie'.

teachair

Courtesy of the Red, White and Blue

Amerykańskie dziewczęta i chłopcy
Zawsze wstaniemy i zasalutujemy, zawsze oddamy honory
kiedy widzimy nasz sztandar.
Mnóstwo ludzi nie żyje, byśmy mogli spać spokojnie
w nocy, kiedy kładziemy nasze głowy na spoczynek.
Mój tata służył w armii, gdzie stracił prawe oko,
ale wciągał flagę na maszt w ogródku aż do dnia, kiedy zmarł.
Chciał, by moja matka, mój brat, siostra i ja
rośli i żyli szczęśliwie w wolnym kraju.

Dzisiaj kraj, który kocham jest pod ostrzałem.
Gdzieś, zza pleców znienacka padł cios.
Jak tylko przejrzymy na nasze podbite oczy
podpalimy twój świat jak na czwartego lipca!

Hej, Wujek Sam wstawił twoje nazwisko na początku swojej listy.
Statua Wolności potrząsnęła swą pięścią.
Orzeł znów wzleci i będzie piekło,
kiedy usłyszysz jak Wolność dzwoni swym dzwonem.
I poczujesz, jak cały świat wali ci się na głowę
dzięki uprzejmości czerwieni, bieli i błękitu.

Zaserwujemy sprawiedliwość, rozpocznie się bitwa.
Ten pies będzie walczył, kiedy potrząśniesz jego klatką
i będziesz żałował, że zadarłeś z U S A,
bo wsadzimy ci but w dupę, tak po amerykańsku.

teachair

Who's Your Daddy

Przychodzisz więc i pukasz do mych drzwi
Kotku, co masz na myśli?
Chyba chłopcy ze szkoły wyjechali na wakacje.
Wyglądasz dobrze, wyglądasz super, tak, jak powinna wyglądać kobieta,
więc dlaczego trudno ci znaleźć
miejsce, gdzie położysz swoją śliczną małą główkę raz na jakiś czas?
Chyba masz trochę pecha, kotku -
nie żyłuj się nad tym.
Wszystko czeka na ciebie gotowe.
Wiesz, że to mam.
Wejdź i sobie to weź.

Kto jest twoim tatuśkiem, kto jest twym kochaniem?
Kto jest twym kumplem, kto jest twym przyjacielem?
I kto jest tym, do kogo uciekasz,
Kiedy twoje życie miłosne zaczyna szwankować?
Ja mam kasę, ty masz towar.
Zróbmy interes, ustalmy plan działania.
Kto jest twoim tatuśkiem, kto jest twym kochaniem?
Kto jest twym kumplem, kto jest twym przyjacielem?

teachair

Good to Go to Mexico

Czuję chłód listopadowego wiatru.
Tu w Oklahomie oznacza to, że mamy znowu zimę.
Za każdym razem, kiedy pomyślę o deszczu, ślizgawicy i śniegu,
marzę o sjeście w cieniu sombrero.

Kotku, jeżeli się zgodzisz, pojedziemy do Meksyku.
Znajdziemy miejsce w Cabo, legniemy na plaży.
Będziesz tylko ty i ja i księżyc tańczący na falach
do rytmu hiszpańskich gitar zespołu mariachi.

Kupiłem dwa bilety.
Nie ma zastanawiania się.
Tutaj, w raju pogoda jest zawsze śliczna.
Znajdziemy tego facecika od stoiska z taco
i pijąc Margarity popracujemy nad opalenizną.

Kotku, jeżeli się zgodzisz, pojedziemy do Meksyku.
Znajdziemy miejsce w Cabo, legniemy na plaży.
Odłóż ten telefon, załóż szorty i sandały,
Jutro zatańczymy do muzyki mariachi.

Cancun mnie nie bawi,
tam latają ci, co nie lubią zimy.
Spędzają tam chłodne dni,
Przyjeżdżają zewsząd.
Ja wybieram słońca Baja.
Jest tam w miarę pustawo.
Z tych gringo i turystów
może będziemy jedynymi.

Jedna tu jedna z najfajniejszych solówek gitarowo-trąbkowych

teachair

It's All Good

Matka Ziemia zmieniła się od czasu, gdy byłem dzieckiem.
Wschód jest bestią, zachód naprawdę dziki.
Gazety krzyczą, że koniec jest blisko,
a przyszłość nie wygląda dobrze.

Nie możesz otwierać skrzynki pocztowej, latać samolotem.
Wszyscy wszystkich obwiniają.
Chyba pozwolę, żeby prezydent
uratował dziś świat.

Rozpalę w kominku,
ona wyłączy wiadomości.
Otworzymy butelkę i strząśniemy z siebie smutki.

Wszystko dobrze.
Wszystko w porządku.
Będę tu siedział z moją małą całą noc
i pozwolę, by problemy tego świata
przeleciały obok nas.
Jest w porzo,
jest OK.
Wszystko idzie po naszemu.
Nie będziemy narzekać, jeżeli będzie dobrze.
Wszystko w porządku.

Jestem zwykłym facetem, mam śliczną dziewczynę,
codziennie staram się, by godnie żyć.
Nie mamy zbyt wiele, ale więcej nam nie trzeba.

Okryci pocałunkami, otoczeni miłością,
w deszczu błogosławieństw z nieba.
Kiedy siedzisz na dachu świata, masz wszystko.

Mieszkamy na wsi,
tam, gdzie ludzie ciężko pracują.
jesteśmy zdrowi i szczęśliwi

teachair

Beer For My Horses (Whiskey For My Men)

Facet o szóstej w wiadomościach
powiedział, że kogoś zastrzelono, kogoś molestowano.
Ktoś wysadził budynek.
Ktoś ukradł samochód.
Ktoś uciekł.
Ktoś nie umknął zbyt daleko.
Taaaa, nie umknęli zbyt daleko.

Dziadek mówił mojemu tacie “Za moich czasów, synu
człowiek musiał odpowiedzieć za zło, które uczynił.
Zbierano wszystkie sznury w Teksasie,
szukano wysokiego dębu, spędzano wszystkich bandytów
i wieszano na ulicy, tak, by wszyscy ujrzeli, że

Sprawiedliwość jest tą rzeczą, którą zawsze powinieneś znaleźć.
Musisz zwołać w siodła swoich kumpli.
Zaznaczyć, co dobre, a co złe.
A kiedy dym z luf opadnie, zaśpiewamy pieśń zwycięstwa.
Spotkamy się w saloonie.
Wzniesiemy toast na pohybel złym mocom,
śpiewając: whisky dla moich ludzi, piwo dla koni!

Zbyt wielu gangsterów czyni zło.
Zbyt wiele korupcji i zbrodni na ulicach.
Już czas, by ręka sprawiedliwości wpakowała kilku ludzi do piachu.
Posłała ich do stwórcy, bu uczynił z nimi porządek.
Możesz być pewny, że to zrobi, bo…

teachair

Losing My Touch

Stolik na jedną osobę,
Znowu jem sam.
W tej cichej knajpce,
gdzie spotykaliśmy się z przyjaciółmi.
Pójdę później do pubu,
wdrapię się na najwyższy stołek.
Będą komentować moje opanowanie
ci wszyscy żałośni frajerzy.

Jestem smakoszem dobrej whisky
Mam tu swoje stałe miejsce
Słyszę muzykę ze starej szafy grającej
I czuję zapach ręcznie robionych cygar
Nie potrafię czytać twoich myślach
Tak wiele nie potrafię
Kiedy chodzi o twoją miłość
Zupełnie tracę wyczucie.

Już nie przyjmujesz tych tłumaczeń.
Moje kłamstwa się wydały.
Jeszcze ze mną nie skończyłaś,
ale czuję podmuchy chłodnego wiatru.
Po tym, jak dałaś mi swoje najlepsze lata,
mając nadzieję na wspaniałe życie.
Zbliża się czas, by zamknąć rozdział,
kiedy siedzę tu, pośród innych samotnych.

teachair

Huckleberry

Niedaleko szosy, gdzie autobus zwykle stał,
Był drewniany, mały domek, na nim z blachy żółty dach.
Dnia pewnego strasznie padał deszcz.
Wtedy cicho zapytała: „Całowałeś kiedyś się?”

Kotku, będę twoim misiem, nie mów mi dwa razy dzisiaj.
Gdy w powietrzu burza wisi, możesz zawsze na mnie liczyć.
Tak bardzo podobasz mi się, jesteś słodka jak sok Pysio.
Dorośniemy, pobierzemy się i będę twoim misiem….

Na festynie tego lata byłem jeszcze z nią.
Nowa górska kolej stała tam, lecz każdy bał się wsiąść.
Piątkę kosztowało, by czuć dreszcz.
Powiedziała: „Stań w kolejce, pójdę, jeśli pójdziesz też”

Kotku, będę twoim misiem, nie mów mi dwa razy dzisiaj.
Gdy w powietrzu strach zawiśnie, możesz zawsze na mnie liczyć.
Tak bardzo podobasz mi się, jesteś słodka jak sok Pysio.
Dorośniemy, pobierzemy się i będę twoim misiem….

Na balu po maturze bardzo szybko zbrakło nas,
Szukając namiętności, nim do domu wracać czas…
Gdy w samochodzie szyby skryła mgła,
Rzekła: „Nim na całość pójdę, wpierw swą rękę muszę dać.”

Kotku, będę twoim misiem, nie mów mi dwa razy dzisiaj.
Jeśli złego coś się przyśni, możesz zawsze na mnie liczyć.
Tak bardzo podobasz mi się, jesteś słodka jak sok Pysio.
Dorośliśmy, pobraliśmy się, popatrz na te trzy małe misie…

Jedna z moich ulubionych Keithowych balladek

teachair

It Works For Me
Nie pamiętam, bym czegoś pragnął choćby przez chwilę w życiu -
nawet, jeżeli bym chciał, to cena zazwyczaj jest zbyt wysoka.
Nie uchlewam się i nie mam tajemnic.
Nie musisz się za mnie modlić, już to zrobiłem.

Żyję według własnych zasad,
sam rządzę swoim życiem.
Nie jestem nic nikomu winien,
nikomu nie podlegam.
Może tobie to nie pasuje,
ale u mnie to działa.

Życie mnie pokonało, przeżuło i wypluło raz czy dwa.
Większość wziąłem na siebie, ale nigdy się nie poddałem.
Jestem otwartym facetem, nie mam żądnych tajemnic.
Łagodny w obejściu, z miękkim sercem i trzeźwym umysłem.

Mieszkam na wsi i często chadzam pieszo.
Jeżeli tak fajnie jest w mieście, to dlaczego nikt się tam nie uśmiecha?
Dlaczego ruch na ulicach jest tak duży, a powietrzem nie da się oddychać?
Może dla ciebie to nie ma sensu, ale dla mnie ma.

teachair

Ain't It Just Like You
Spakowałaś walizki,
napisałaś na nich, że nie wracasz .
Weź ze sobą te wspomnienia,
Są szare i smutne, nie chcę ich.
Nie jesteś pewna, czy nadal kochasz,
A ja nie będę błagał ”zostań!”.
To cała ty – pożegnać się.
To cały ja – pozwolić ci odejść.

Mam w sercu dla ciebie ciepłe miejsce, wiesz o tym.
Nigdy tego głośnio nie powiedziałem.
Chyba byłem zbyt dumny, by to pokazać.
Zawsze wierzyliśmy, że kiedyś nam się uda,
ale nie stanie się to dzisiaj.
To cała ty – pożegnać się.
To cały ja – pozwolić ci odejść.

Myślisz chyba, że moje serce to obrotowe drzwi;
wchodzisz i wychodzisz kiedy chcesz.
Nie wiem, czy poddać się, czy starać,
Czy paść na kolana.
To cały ja – błagać.
To cała ty – odwrócić się i odejść.

Stoisz u moich drzwi,
chcesz wejść i chcesz więcej; cóż, otwarte…
Zwodzisz mnie swoim uśmiechem.
Wpuszczam cię więc i mam nadzieję,
że tym razem zostaniesz na zawsze.
Ale to nie w twoim stylu.
To cała ty – uśmiechnąć się.
To cały ja – pozwolić ci pozostać.

teachair

Rock You Baby

Zobaczyłem cię w kawiarni,
Przy stoliku dla dwóch.
Siedziałaś tam sama,
przysiadłem się do ciebie.
Próbowałem tego nie okazywać,
ale nie mogłem nie zauważyć,
Bo z daleka było widać, że masz złamane serce.
Lecz twoja samotność nie przesłaniała
twego piękna i uroku.
Pomyślałem, że jeżeli kiedykolwiek wezmę cię w ramiona, to

Ukołyszę cię do snu.
Sprawię, że za mną zwariujesz.
Przytulę, jak nigdy nie przytulał nikt.
I będę kochał, aż powiesz, że już bardziej nie możesz.
Dotrę do głębin twojej duszy
i będę cię kochał aż stracę kontrolę.
Jeżeli tak powinna smakować miłość,
to, kotku, skosztowałem najlepszego dania.
Ukołyszę cię…

Przy szczerej rozmowie i butelce czerwonego wina
powiedziałaś, że ten świat pełen jest drani, jednego poznałam.
Tańczyliśmy powoli aż do zamknięcia.
Powiedziałaś „Jakie są szanse, że dzisiaj w końcu znalazłam
kogoś, kto sprawi, że moje życie znów się zacznie?”
Odparłem „Uwierz we mnie, a pokaże ci, jak to się robi”.

teachair

Rodeo Moon

Zabrałem bryczkę jej ojca,
naprawiłem dziurę w podłodze.
Załadowaliśmy ją, jedna szkapa
i stary plecak, to wszystko, co miałem.
Wyruszyliśmy z torbami pełnymi pożądania.
Czterysta dolarów, dwie zapasowe opony.

Dzisiaj przednia szyba jest nam obrazem w salonie,
co milę się zmienia, jak piosenka w radio.
Polepszyło się nam, uda nam się dzięki miłości,
pod księżycem rodeo.

Czasami śpimy w hotelu,
kiedy miewamy trochę więcej szczęścia.
Czasami nocujemy u znajomych,
a niekiedy śpimy w aucie.
Nocami znajdziesz nas na trasach szybkiego ruchu,
uciekających przed śniegiem, wiatrem i deszczem.

Być może 'rodeo moon' jest idiomem dla czegoś - jeżeli komuś jest to znane, proszę o dopisanie

teachair

That's Not How It Is

Obudziłem się wczoraj w nocy, kiedy coś do mnie dotarło.
Nie leżałem tam sam, ale nigdy nie czułem się tak samotny.
Coś wkradło się między nas, coś nam przeszkadzało.
Skąd mam wiedzieć, co czujesz, skoro w ogóle się nie dotykamy.
Ten brak porozumienia narasta wciąż i wciąż.
W mojej izolatce jest ciemno i coraz chłodniej.
Kiedyś kradłem twój oddech jednym małym pocałunkiem.
Byliśmy tak bardzo zakochani, ale tak już nie jest.

Ale dałbym ci gwiazdkę z nieba, gdybyśmy wypili za nasze szczęście.
Wypełniłbym przyczepę różami i dostarczyłbym je do twych drzwi.
Napisałbym pocałunkami twoje imię stąd do Karoliny.
Gdybyś pokochała mnie tak, jak kiedyś, ale tak już nie jest.

Wałkowałem to bez przerwy w mojej głowie.
Nie wiedząc, że im więcej pytań, tym mniej odpowiedzi.
Chyba już wiem wszystko, ale jest coś, o czym zapomniałem.
Kiedyś czytałem w tobie jak w książce, ale tak już nie jest.