Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:24, 21 Paź 2010 Temat postu: Toby Keith 1994 |
|
|
Tytuł płyty: Boomtown
Producent: Polydor Nashville/PolyGram Records
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:25, 21 Paź 2010 Temat postu: Who's That Man |
|
|
Who's That Man
Skręcam w lewo przy starym hotelu, znam tę drogę zbyt dobrze.
Nic się nie zmieniła, odkąd odjechałem – tędy wracałem do domu.
Wybrukowali drogę w sąsiedztwie, urząd wziął się do roboty.
Była już trochę wyboista, w końcu ktoś wystarczająco ponarzekał.
Połykam łzy z fałszywym uśmiechem, staję i chwilę patrzę…
Widać jak na dłoni – jedyne, czego tu brakuje, to ja.
To mój dom i mój samochód, mój pies na moim podwórku,
i to okno w pokoju, w którym ona kładzie swą śliczną główkę.
Ja zasadziłem to drzewo przy płocie zaraz jak się wprowadziliśmy.
To moje dzieciaki i moja żona,
Ale kim jest ten facet, który żyje moim życiem?
Czy wywołałbym sensację, gdybym zajechał; nie spodziewają się mnie.
Dzieciaki przeszły przez piekło; podobno już się przyzwyczajają
Zawracam na podjeździe sąsiadów, nikt mnie nie rozpozna
w tej zdezelowanej półciężarówce.
Jeszcze raz odjeżdżam, myśli galopują w głowie.
Chyba im mniej coś się zmienia, tym bardziej nigdy nie jest takie samo.
Written by Toby Keith
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:26, 21 Paź 2010 Temat postu: Big Ol' Truck |
|
|
Big Ol' Truck
Widzisz, jak nadjeżdża już o milę stąd.
Wielkie stalowe obręcze, blachy z Oklahomy.
Szyberdach otwarty, oba okna w dół.
Ziemia się trzęsie, kiedy wjeżdża do miasta.
Tak, kocham laskę w aucie z napędem 4x4,
chromowanymi zderzakami i czerwonym progiem.
Dobrze się bawi w tej potężnej maszynie.
Ciekawe, jak tam w ogóle wchodzi?
Stojąc w słońcu rzuca potężny cień.
Silnik mruczy, gotowy do jazdy.
Któregoś dnia wlezę tam do góry
i przejadę się w jej wielkiej półciężarówce.
Ma fotele kubełkowe, robione na zamówienie.
„W najśmielszych snach” wymalowane na drzwiach.
Auto rwie się do jazdy, ona rwie męskie serca,
a w odtwarzaczu przebój Merle Haggarda.
Wielka półciężarówka,
3 metry wysoka, 3 metry szeroka.
Naprawdę wielkie bydlę.
O, znowu jedzie!
Written by Toby Keith
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:27, 21 Paź 2010 Temat postu: Victoria's Secret |
|
|
Victoria's Secret
Plotki szybko krążą w takim małym miasteczku,
dlatego wieczorem nigdy nie wychodzi.
Ale kiedy dzieciaki są w szkole a mąż w pracy,
wsiada do auta i jedzie
do małego motelu na obrzeżach miasta.
Zapach perfum wypełnia pokój z wielkim łożem.
I tylko ja znam ten mały sekret Wiktorii…
Jej męża stale nie ma w domu,
A nawet jeżeli przychodzi, to jest nieobecny.
Ciężko jej żyć i kochać samotnie.
Ma dzieciaki do wychowania, dlatego musi być dyskretna.
Tylko ja znam ten mały sekret Wiktorii.
Zebranie rodziców, urocze pogaduchy.
Obowiązki kobiety nie kończą się nigdy.
Nadchodzi niedziela, po niej znów poniedziałek.
Ona chyba nigdy nie odpoczywa.
Ta jej samotność rozdziera jej serce.
Wtedy robi to, co kobieta zrobić musi.
I tylko ja znam ten sekret Wiktorii.
Written by Toby Keith & Wayne Perry
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:28, 21 Paź 2010 Temat postu: No Honor Among Thieves |
|
|
No Honor Among Thieves
Życie to dżungla, nie ma sprawiedliwości.
Prawa natury rządzącym światem.
Ukryj konie, zakop whiskey,
pilnuj kobiety tak dobrze, jak możesz.
Bo nie ma zła ani dobra, nie ma nic pewnego.
Jeśli cię nie złapią, nic złego nie zrobiłeś.
Cwaniaki tryumfują, a przegrani skamlają
Bo nie ma honoru wśród złodziei.
Kobieta, którą miałeś, nie była twoja,
ale złapałeś ją, kiedy tamten nie patrzył.
Na każdym roku czai się bandzior.
Nauczy cię tego, czego jeszcze nie wiesz…
Życie to dżungla, nie ma sprawiedliwości.
Prawa natury rządzącym światem.
Więc nie płacz, kiedy twoja kobieta poleci
w czyjeś złodziejskie łapy.
Written by Nathan Crow & David Wills
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:30, 21 Paź 2010 Temat postu: Upstairs Downtown |
|
|
Upstairs Downtown
Droga numer 14, skrzynka pocztowa 308.
Pożegnała się przy bramie dla bydła
z nadzieją na lepsze miejsce gdzieś w świecie.
Zdecydowana, ze łzami w oczach -
jej ojciec prawie płakał
mówiąc: „Nie zapomnij zadzwonić, kochanie”.
Jadąc dwupasmówką miała nadzieję, ze znajdzie
o wiele więcej niż zostawiła za sobą.
A więc piętro w centrum miasta.
Życie jest zbyt krótkie, by nic nie robić.
Ma już18 lat, czas wyfrunąć z gniazda.
Wyfruwa, póki jest gdzie.
Rachunki popłacone, pokój z widokiem.
Wpakowała jedną czy dwie rzeczy.
Właśnie dzisiaj włączyli jej telefon.
Na zewnątrz czeka wielki świat.
kiedy przegląda ogłoszenia o pracę.
Może być cokolwiek.
Jadąc średnicówką z nadzieją,
Że czeka na nią więcej, niż zostawiła za sobą.
Aż straciła pracę w spożywczaku.
Wierzyciele pukają do drzwi.
Karteczka na klamce, wyłączyli telefon.
Już nic nie pozostało, spakowała jedną czy dwie rzeczy.
Załadowała na pakę, czas wracać do domu.
Written by Toby Keith & Carl Goff, Jr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:31, 21 Paź 2010 Temat postu: You Ain't Much Fun |
|
|
You Ain't Much Fun
Wracałem do domu bardzo późno.
Krzycząc i awanturując się na całe gardło.
Wściekałaś się jak cholera, myśląc całą noc, gdzie bywałem.
Padałem na twarz prosząc cię o pomoc.
Ty się śmiałaś, chyba uważałaś, że jestem zabawny.
Wytrzeźwiałem, i tak sobie myślę,
dziewczyno, nie jesteś taka fajna odkąd przestałem pić.
Teraz maluję dom, naprawiam płot.
Chyba straciłem zdrowy rozum.
Zbyt dużo pracy może mnie zabić.
Mogłem się zachlać, a teraz się zaharowuję.
Karmię psa, wyrzucam śmieci.
Kochanie zrób to, kochanie zrób tamto.
Wytrzeźwiałem, i tak sobie myślę,
dziewczyno, nie jesteś taka fajna odkąd przestałem pić.
Naprawiam zlew, koszę trawę.
Zrobiłaś mi listę, a ja – cóż…
Wszystko się wali, ja ganiam jak głupi.
Ciężkie jest życie w przyczepie kempingowej…
Karmię psa, wyrzucam śmieci.
Kochanie zrób to, kochanie zrób tamto.
Wytrzeźwiałem, i tak sobie myślę,
dziewczyno, nie jesteś taka fajna odkąd przestałem pić.
Written by Toby Keith & Carl Goff, Jr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:32, 21 Paź 2010 Temat postu: In Other Words |
|
|
In Other Words
Moje serce jest na nieznanym gruncie.
Chociaż nigdy nie byłem zbyt wylewny.
Ale dziś przy tobie to zupełnie inna historia.
Wydobywasz ze mnie to, czego inni nie widzieli.
Jest cos, czego nie chciałbym mówić zbyt wcześnie,
ale byłbym głupi czekając zbyt długo.
Umysł trzeźwy, ale serce pogania.
Które z nich ma rację - ciężko powiedzieć.
Inaczej mówiąc…
Nie umiem powiedziec ”kocham cię” inaczej.
Kiedy patrzę w twoje oczy,
żadne inne słowa nie wyrażą tego, co czuję.
Serce podpowiada, że niektórych rzeczy nie da się powiedzieć
inaczej mówiąc.
Lepsi ode mnie próbowali pięknych fraz,
a mimo to „kocham cię” brzmi lepiej tak, niż
inaczej mówiąc
Mamy tutaj bardzo intymną sytuację.
Uśmiechasz się, jakbyś czytała w moich myślach.
Dwa „kocham cię” delikatnie kończy naszą rozmowę,
bo uczuć nie da się zdefiniować.
Written by Tony Haselden & Tim Mensy
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:34, 21 Paź 2010 Temat postu: Woman Behind Man |
|
|
Woman Behind Man
Zawsze o tym marzyłem,
i w końcu się ziszcza.
Z perspektywy, moje upadki
były nauką na własnych błędach.
W końcu mi się udało.
Teraz jestem silny.
Wymagało to pewnych poświęceń,
ale spłaciłem swoje długi
i wszystko to zawdzięczam tobie.
Nie jesteś żoną przy mężu.
Jesteś tym, dla kogo jestem, jaki jestem.
Zawsze mnie prowadziłaś,
torowałaś drogę w życiu i miłości.
Nie jesteś żoną przy mężu.
Jesteś tym, dla kogo jestem jaki jestem.
Wiem, nigdy ci nie mówiłem
jak bardzo ci ufam,
ale kiedy się potykałem
byłaś tam i podtrzymywałaś mnie.
Stałaś w cieniu
i wciąż chcesz tam stać,
ale patrzeć, jak się usuwasz w cień -
pozwól mi powiedzieć -
to coś, czego nie umiem zrobić.
Written by Toby Keith & Wayne Perry
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:36, 21 Paź 2010 Temat postu: Life Was a Play (The World a Stage) |
|
|
Life Was a Play (The World a Stage)
Patrząc wstecz na szczenięce lata,
życie było sztuką, a świat wielką sceną.
Pożądanie, miłość i chciwość mną rządziły.
Myślałem, że muszę odegrać każdą z ról.
Uciekałem ze szkoły, wdawałem się w bójki.
Co piątek miałem inną dziewczynę.
Ale wszystko to wyszło w praniu.
Tata powtarzał, chłopaki takie są…
Rodzice mnie wspierali.
Kiedy upadłem, pomagali wstać.
Nazywali to problemami dojrzewania
i mówili, że każdy musi przez to przejść.
Wierzyli we mnie i pomogli dorosnąć.
Wciąż popełniam drobne błędy.
Patrząc wstecz na szczenięce lata,
życie było sztuką, a świat wielką sceną.
Dwa razy straciłem prawo jazdy
za prędkość i wjeżdżanie na czerwonym.
Ale jak wszystkie dzieciaki, nauczyłem się
igrać z ogniem i nie poparzyć się.
Codziennie walczyłem z systemem.
Paliłem i popijałem.
Chociaż wtedy łamanie zasad było fajne,
to wiem, że byłem durniem.
Written by Johnny McCollum, Pal Rakes & Nelson Larkin
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:37, 21 Paź 2010 Temat postu: Boomtown |
|
|
Boomtown
Ludzie walili drzwiami i oknami,
śpiąc w samochodach, nie mając noclegu.
Myśleli, że to ziemia obiecana.
Jeżeli byłeś twardy, potrzebowano właśnie takich.
Chodź, chłopcze, oprowadzę cię,
możesz tu natrzepać sporo kasy
w tym eldorado…
Zbudujemy bary i wielkie hotele.
Zjazd z autostrady i ludziom będzie się dobrze żyło.
Życie pełną gębą bez ograniczeń,
kabza nabita zamiast ochłapów.
To miejsce rządzi, kiedy słońce zachodzi.
Czyż życie nie jest piękne w tym eldorado?
Widzisz, ropa była krwią w żyłach robotnika
Pracującego na 40-stopniowym mrozie.
By udobruchać diabła w zamarzniętej ziemi,
kiedy ciułał grosz do grosza w tym eldorado…
Sześć krótkich lat trwał ten boom.
Zamknęli platformy, wydali kasę.
Mądrzy zaoszczędzili na ciężkie dni.
Głupcy spakowali się i wyjechali.
Zamknięto hotele i bary
i zaczęło się prawdziwe życie w tym eldorado…
W kawiarni pełno ludzi plotących brednie.
Wymyślają przyczyny dlaczego miasto padło.
Możesz kupić dom za bezcen,
Chcesz dom, tylko powiedz.
Wprowadzisz się bez grosza przy duszy,
wciąż próbując godnie żyć w tym eldorado…
Written by Toby Keith
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|