Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 2:06, 28 Paź 2014 Temat postu: ANDRZEJ FABISIAK - Rodeo |
|
|
Andrzej Sławomir Fabisiak
Urodził się 26 czerwca 1957 roku w Warszawie.
Absolwent Technikum Mechaniki Precyzyjnej i Politechniki Warszawskiej.
Uosobienie spokoju, sumienności i poczucie bezpieczeństwa. Potrafił słuchać, radzić i wspierać.
Z Zespołem Rodeo spędził dziesięć pięknych lat, w ciągu których był współtwórcą jego rozwoju
i uczestnikiem największych sukcesów. Nie szczędził czasu, ani sił i z zaangażowaniem realizował swoją taneczną pasję.
Memoriał Taneczny, nazwany Jego imieniem, jest symbolicznym uwieńczeniem artystycznej aktywności tancerza. Jest wielkim wyróżnieniem i uznaniem, jakiego nie wszyscy mieli zaszczyt dostąpić, ale Andrzej zasłużył na nie także jako: przyjaciel, serdeczny dla ludzi, dobry człowiek.
Odszedł 12 maja 2010 roku i choć Go nie ma, to nadal w jakiś dyskretny sposób jest ciągle z nami.
/Elżbieta Fabisiak/
Nie dano mi szansy poznawać Andrzeja bardziej, cieszyć się jego obecnością choćby kilka lat, miesięcy, dni dłużej…. Czasami tak jest, że spotykamy na swojej drodze człowieka, z którym idziemy w jedną stronę przez jakiś, stosunkowo krótki, czas, ale ten wspólnie pokonany kawałek drogi jest bardzo ważny i nacechowany pozytywnymi emocjami.
Kiedy zamykam oczy, pod powiekami pojawia się zawsze obraz uśmiechniętego Andrzeja, kiedy po moim pierwszym, oficjalnym występie w szeregach Rodeo, następnego dnia siedzieliśmy na śniadaniu, w mrągowskiej knajpce. Końcówka lipca, cudowna pogoda, słońce przyciemniło Andrzejowi okulary. Taki został w mojej pamięci.
Otwarty, ciepły, szczery człowiek. Troskliwy i opiekuńczy, jak prawdziwy Ojciec. Tak z resztą właśnie było. Był naszym „Ojcem Dyrektorem” - tak go żartobliwie nazywaliśmy w Rodeo. On nadawał nam kierunek, motywował do pracy, łagodził spory.
Jego odejście sprawiło nam wszystkim – zarówno zespołowiczom, jak i osobom mu bliskim – wielki ból. Poczuliśmy stratę i pustkę. Jeszcze chwilę wcześniej odbierał w imieniu Rodeo największą nagrodę, tytuł Artysty Roku, przyznany w plebiscycie Dyliżanse. Ze sceny obiecywał, że w przyszłym sezonie…
Nie ma go z nami już ponad 4 lata. Ale wierzę, że tam, gdzie jest Andrzej, jest doborowe towarzystwo wspaniałych ludzi, wspólnie cieszących się własnym towarzystwem i przygotowujących miejsca dla nas wszystkich. I wierzę, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Spotkamy się na wielkim, wspólnym pikniku. Będziemy się cieszyć sobą, muzyką, tańcem. Gdzieś tam, na niebieskich łąkach, na kraciastym kocu…
/Anna Jakubowska/
Zdjęcie autorstwa Spooky
Tomasz Szwed
"Mieliśmy się spotkać"
- Andrzejowi Fabisiakowi
Miałem się spotkać z kolegą,
Na chwilę zajrzeć do niego.
Kolegi nie ma już w domu
I nikt nie może mi pomóc.
Kolega zamknął swe sprawy,
Na zawsze wyjechał z Warszawy.
Zostałem - i teraz mi głupio,
Że czasu nie miałem, by usiąść,
A kiedyś śpiewałem nie raz,
Że dobrze dla innych mieć czas.
Ref.
Nie ma co wizyt odkładać,
Żeby od serca pogadać,
Ten ciuch na okazje specjalne
Na co dzień nosić normalnie.
Nie ma co wizyt odkładać,
Żeby od serca pogadać,
Gotową mieć torbę podróżną,
By później nie było za późno.
Pytałem, czy mogę odwiedzić,
Żeby pogadać, posiedzieć.
Śpieszyłem się, miałem swe sprawy,
Nie wpadłem, nie piłem z nim kawy.
Miało być ciastko na deser,
Tak obiecałem, bo przecież
Dobrze jest z kumplem pomówić,
Można z nim znaleźć lub zgubić,
Zjeść paczkę chipsów bez soli,
Zwierzyć się z tego co boli.
Ref.
Nie ma co wizyt odkładać,
Żeby od serca pogadać,
Ten ciuch na okazje specjalne
Na co dzień nosić normalnie
Nie ma co wizyt odkładać,
Żeby od serca pogadać,
Gotową mieć torbę podróżną,
By później nie było za późno.
Andrzej został pochowany w rodzinnym grobie na Cmentarzu Wolskim w Warszawie
ul.Wolska 180/182
Kwatera 8 , rząd 6 , grób 14
Ostatnio zmieniony przez Cowboykash dnia Wto 2:38, 28 Paź 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:21, 31 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jeszcze praktyczny opis dojścia do grobu Andrzeja dzięki Eli Fabisiak:
Wejście bramą główną, przy Kolumbariach (nisze na urny z prochami) skręcić w lewo. Dalej prosto, aż do nagrobka z nazwiskiem KOS. Przy tym grobie skręcić w prawo. W połowie długości alejki, po prawej stronie znajduje się grób Andrzeja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:27, 01 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
fot:Magda Sójka
fot: Kash
Ostatnio zmieniony przez Cowboykash dnia Sob 2:27, 01 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:32, 05 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Info dzięki ladypritcher
Andrzej Fabisiak Odszedł 12 maja 2010 roku Został pochowany w rodzinnym grobie na Cmentarzu Wolskim w Warszawie ul. Wolska 180/182 Kwatera 8 , rząd 6 , grób 14 . Wejście bramą główną, przy Kolumbariach (nisze na urny z prochami) skręcić w lewo. Dalej prosto, aż do nagrobka z nazwiskiem KOS. Przy tym grobie skręcić w prawo. W połowie długości alejki, po prawej stronie znajduje się grób Andrzeja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|