Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:01, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W temacie placków.
Uwaga! Tylko dla dorosłych!
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:47, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
teachair napisał: | Stasek napisał: | I tu się mylisz, bo jako osoba szczera, jeśli dostanę niestrawne placki, to ich nie zjem i o tym powiem. |
Tylko czy ktoś Cię drugi raz poczęstuje? |
Tomaszu,
Mam nadzieję, że nie, chyba, że zmieni recepturę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:50, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Maćku,
Dzisiaj nomen omen niedziela, tylko nie wiem kogo zjedzą???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:02, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Stasek napisał: | I tu się mylisz, bo jako osoba szczera, jeśli dostanę niestrawne placki, to ich nie zjem i o tym powiem. | Szczerość przede wszystkim, nawet jeśli boli... Nie lubię nieszczerych ludzi i takich którzy próbują mnie oszukać.
Takich i podszytych tchórzem wyczuwam na odległość.
Dlatego proponowałem od początku powstanie "stowarzyszenia zwykłego", poszukajcie w googlach co to. Dlaczego? Bo do takiego stowarzyszenia przystąpią tylko ludzie chętni do pracy i pomocy, bo nie ma tam księgowości i miejsca na szemrane interesy, na których środowisko country się nie raz już oparzyło... Bo w takim stowarzyszeniu jest wszystko prostsze. Bo potrzeba trzy osoby do założenia, bo nie trzeba KRS-u, bo... można pisać dłużej.
Owszem, takie stowarzyszenie nie będzie uznaną "organizacją pożytku publicznego", ale czy to przeszkadza w czymkolwiek jeśli ludzie w nim są nastawieni na pracę a nie siedzenie i czekanie na trzęsienie ziemi??? Stowarzyszenie takie ma z mocy ustawy zdolność prawną, czyli może tak samo współpracować z instytucjami, ciesząc się poważaniem i uzyskując wymierne efekty. Na co przykład podałem.
Zapis w regulaminach stowarzyszeń zwykłych, o składkach, jest konieczny bo jak stanowi ustawa jest to forma samofinansowania stowarzyszenia, ale nie jest konieczne jego egzekwowanie i właśnie (również w przykładowym WS) tak bywa.
Więc może najpierw sprawdzić czy ludziom się chce pracować i czy w ogóle jest miejsce na tego typu organizację, a dopiero potem przekształcać ją w bardziej zaawansowaną instytucję.
Tak jak napisałem wcześniej marka organizacji nie wynika z ilości pieczątek i posiadania numeru KRS, a jedynie z tego czy na ten szacunek zasługuje i czy ma jakąś wartość.
Jakoś rozsądnych kontrargumentów do tej pory brak.
To co? Działamy? Chce się Wam popracować? Czy dalej będziemy się zastanawiać czy ziemniaki na placki trzeć na grubej, czy na drobnej tarce?
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Nie 16:06, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:12, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hubert słusznie prawi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:41, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Również zgadzam się z Hubertem i pasuje mi to do koncepcji fan clubu muzyki country. Budować lepiej po cegiełce, bo wielka płyta zdaje się szybko się sypie.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:57, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
I ciężko ją przerobić...
Poza tym, kto teraz buduje z wielkiej płyty? No i wielka płyta to sam BETON i to zbrojony...
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:24, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Za Hubertem murem( znowu beton ) takie coś, to i mnie się podoba, bo i bez tego działam. Razem będzie raźniej. "Dom Pracy Twórczej" będzie otwarty 24h dla takiego dzieła. Hubert rozwiń krok po kroku działania.
Pozdrawiam,
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:48, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hubson wie że ja za nim stoję murem/betonem/parkanem i ogrodzeniem.
POPIERAM w całej rozciągłości ! Możesz na mnie liczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:34, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zatem musimy się spotkać w gronie zainteresowanych i przedyskutować przynajmniej pobieżnie i dać sobie czas na przemyślenie tematu. A na kolejnym spotkaniu może już zapadną jakieś decyzje.
Jak to mówią nie od razu Kraków zbudowali, a ja też nie lubię się spieszyć w takich sprawach.
No i w końcu mamy czas, tyle lat nie było nic...
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MJK
Rewolwerowiec
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:50, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,
Przez ostatnie parę dni niestety nie miałem czasu, by uczestniczyć w dyskusji, więc nadrabiam zaległości.
Na początek cieszę się, że chwilowo umilkły głosy sceptyczne i udało się uzyskać kilka dodatkowych głosów za projektem.
Martwi mnie trochę jednak to, że powszechna zgoda uzyskana została w kwestii zupełnie drugorzędnej. Stowarzyszenie zwykłe jest formą prawną, którą niewątpliwie warto wziąć poważnie pod uwagę. Ma ona co prawda zarówno wady, jak i zalety, ale być może na początek mogłaby być korzystna. Niemniej to, czy organizacja przybierze formę stowarzyszenia zwykłego czy rejestrowego, to tylko szczegół techniczno-organizacyjny.
Podobnie wcześniejsza dyskusja o tym, czy członkowie mieliby płacić drobne składki, czy nie, czy też teoretycznie mieliby, ale w praktyce by tego nie egzekwowano. To są mało istotne szczegóły.
By organizacja skutecznie powstała i potem przetrwała, najważniejsze jest natomiast precyzyjne określenie:
- celów działania,
- sposobów ich osiągania,
- zasad działania organizacji.
Na te tematy niestety wypowiedzi jest bardzo mało. Najobszerniej wypowiedział się chyba Woźnica, z którym się zgadzam, że docelowo takie stowarzyszenie w ideale powinno składać się z tych 4 części składowych. Zgadzam się też, że na dzień dzisiejszy w naszych warunkach jest to raczej nierealne i że na poczatek powinniśmy pomyśleć o swego rodzaju fan-clubie muzyki country. To jest ta, spośród czterech nóg, której brak jest w tej chwili moim zdaniem najboleśniej odczuwalny. Mam wrażenie, że przeciw temu jakichś istotnych protestów wśród dyskutantów nie ma. Jeśli więc przyjąć, że istnieje co do tego zgoda, to zastanowić się trzeba, w jaki sposób taki fan-club by działał i jak osiągał swoje cele.
Przestrzegałbym też przed zbyt daleko idącym wzorowaniem się na wspominanym kilkakroć w tym wątku przez Hubertsa stowarzyszeniu entuzjastów lotnictwa. Pomiędzy nimi a nami istnieje bowiem ogromnie ważna różnica. Co prawda zarówno oni, jak i my, jesteśmy nieliczni, jednakże entuzjaści lotnictwa, w przeciwieństwie do miłośników country, są grupą elitarną. Wynika to z faktu, że samoloty są produkowane dla wszystkich pasażerów, których jest bardzo wielu, a entuzjaści stanowią wśród nich szczególną, najbardziej wierną i aktywną grupę osób zainteresowanych, które chcą czegoś więcej niż zwykli pasażerowie. Natomiast muzyka country w Polsce tworzona jest niestety tylko dla nas, nielicznych fanów.
Można więc sprawę ująć obrazowo w taki sposób, że o ile enuzjaści lotnictwa są swoistą wisienką na torcie, to my jesteśmy samą wisienką, na pustej tortownicy
Entuzjaści lotnictwa zapewne sami ograniczają możliwość wstępu w swoje szeregi, bo gdyby było ich zbyt wielu, mogli by mieć trudności we współpracy z władzami lotniska, gdyż utrudnialiby funkcjonowanie portu. Nam - przeciwnie - powinno zależeć na stworzeniu jak najliczniejszego grona, bo im nas więcej, tym łatwiej o ciekawe koncerty, płyty, gwiazdy zagraniczne itd.
Trzymając się więc porównania z wisienką, uważam, że celem naszego stowarzyszenia powinno być... upieczenie tortu! Czyli zbudowanie jak najliczniejszej bazy fanów muzyki country w Polsce.
Nie dajmy się przy tym zwieść pokusie stworzenia jakiegoś kolejnego towarzystwa wzajemnej adoracji, co byłoby niewątpliwie o wiele łatwiejsze, ale nie da absolutnie żadnych rezultatów, to pewne.
Przypominam tu wspomnianą już gdzieś przeze mnie konstrukcję pociągu (lokomotywa i wagoniki) i zachęcam do myślenia i dyskusji, jak ten tort upiec, albo, jak wolicie, jak zdobywać wagoniki, które będziemy mogli podczepić do naszej lokomotywy. Bo użyteczność samej tylko lokomotywy będzie niewielka, niezależnie od tego, czy lokomotywa ta będzie zarejestrowana we wszystkich możliwych rejestrach, czy też nie.
Pozdr.,
MJK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:21, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
MJK napisał: | Nam - przeciwnie - powinno zależeć na stworzeniu jak najliczniejszego grona, bo im nas więcej, tym łatwiej o ciekawe koncerty, płyty, gwiazdy zagraniczne itd.
Trzymając się więc porównania z wisienką, uważam, że celem naszego stowarzyszenia powinno być... upieczenie tortu! Czyli zbudowanie jak najliczniejszej bazy fanów muzyki country w Polsce.
|
Proponuję zatem, by do stowarzyszenia zapisywać każdego, kto umie poprawnie napisać słowo 'country"
Czy o to chodzi?
Od razu można stworzyć listę 10 milionów członków... Tylko jaki z nich pożytek?
Przyjmowaniu każdego z ulicy mówię kategoryczne NIE!
Stworzeniu splendoru i pozycji stowarzyszenia poprzez jego i jego członków PRACĘ mówię za to zdecydowane TAK!!!
Na liczebność przyjdzie czas. Na początku trzeba zakasać rękawy i dobrze wyrobić ciasto na ten tort, żeby nie wyszedł zakalec...
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MJK
Rewolwerowiec
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 3:07, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Huberts napisał: | Proponuję zatem, by do stowarzyszenia zapisywać każdego, kto umie poprawnie napisać słowo 'country"
Czy o to chodzi?
Od razu można stworzyć listę 10 milionów członków... Tylko jaki z nich pożytek? |
Wiesz, może jestem zbyt skromny, ale jakoś mi się nie wydaje, żeby marzeniem 10 milionów ludzi była przynależność do naszego stowarzyszenia. Mam takie dziwne wrażenie, że nadmiar chętnych do członkostwa nie będzie największym problemem tej organizacji.
Huberts napisał: | Przyjmowaniu każdego z ulicy mówię kategoryczne NIE! |
Czy to oznacza, że chciałbyś w jakiś sposób ograniczać możliwość przystąpienia do stowarzyszenia?
Huberts napisał: | Stworzeniu splendoru i pozycji stowarzyszenia poprzez jego i jego członków PRACĘ mówię za to zdecydowane TAK!!! |
Brzmi ładnie, ale to dość ogólnikowe określenie. Jak byś to widział konkretniej?
MJK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 3:39, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A to już moja słodka tajemnica.
Będzie spotkanie zainteresowanych, będzie dyskusja, to swoje pomysły przedstawię.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Czw 3:40, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:13, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że MJK na pierwszy rzut oka ma rację, ale jak się temu dokładnie przyjrzeć, to już nie do końca.
Owszem, potrzeba nam ( countrowcom ) jakiejś solidnej rzeszy fanów ale właśnie to robimy od wielu lat. Zachęcamy, promujemy, pokazujemy, informujemy itd, itd , ale efekty tego są takie jakie są.
Weźmy taki Dyliżans - zarejestrowanych jest 600 osób a głos oddało 100, idąc dalej tym tropem - Forum: zarejestrowanych ponad 200osób, ale wypowiadających się - no jak jest 30 to już chyba naprawdę szaleństwo Może z regularnie czytającymi będzie drugie tyle czyli ze 60osób - a reszta ???
No i własnie tak to widzę, że jak nie ma ograniczeń, to każdy ma to w nosie bo nie ma "ciśnienia" żeby to zdobyć i potem to pielęgnować - to robią jedynie entuzjaści i pasjonaci.
Kolejna sprawa jest taka , że Fanklub jako Fanklub to w sumie istnieje powiedzmy że w postaci naszego forum czy czytelników strony braterskiej m-c.pl, ale my rozmawiamy o Stowarzyszeniu - a do tego już nie potrzeba wszystkich możliwych fanów z kraju i ze świata, tylko wystarczą 3 myślące odpowiednio osoby, oraz kilka osób do pomocy i koordynacji działań.
Jednak muszą to być osoby NAPRAWDĘ ZAANGAŻOWANE a nie tylko figuranci.
Stowarzyszenie to swojego rodzaju "Zarząd" - może i brzydkie porównanie ale mniej więcej o to chodzi .
Jak powiedzmy jakaś fabryka chce kupować jakiś surowiec, z jakiejś tam firmy, to nie wysyła na rozmowy wszystkich pracowników, tylko idzie jedna czy dwie osoby z Zarządu lub też ten Zarząd kogoś wyznacza do załatwienia sprawy w jego imieniu.
KULINARNIE:
Nie ważne jest, czy jesteś wisienką , morelką, czy też banankiem na tym torcie - ważne czy dobrze spełniasz rolę którą Ci powierzono, czy też może "wisienka" próbuje przejąć wszystkie gratulacje za wspaniały smak całego tortu dla siebie. Myśląc w taki sposób wyjdzie na to że bez tej "wisienki" ten tort byłby nie do zjedzenia - a to przecież bzdura.
Ostatnio zmieniony przez Cowboykash dnia Czw 9:19, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|