COŚ DO POCZYTANIA

Ana

polecam Milenium Steiga Larssona Smile

trzy opasłe tomiska ale czyta się naprawdę jednym tchem

Pablo

a o czym to "w dwóch słowach" ? Smile

teachair

Aż Wam zazdroszczę... Ja nie mam czasu na książki.. Kiedyś to połykałem po jednej dziennie (szybko czytam), a teraz... cóż, każdą wolną chwilę poświęcam na teksty. To chyba też czytanie? No i pisanie, jakby nie patrzeć Smile

No czasem łyknę coś Harlana Cobena...

Ana

a ja Ci zazdroszczę,że nie masz czasu na książki Sad

Millennium to w "dwóch słowach " bardzo dobrze opisana historia jak to wielcy tego świata robią ludzi w konia . Pablo przeczytaj, jak Ci opiszę o co chodzi to nie będzie tak zaskakująca jak autor zamierzał żeby była. Nie będziesz żałował . Autor jest dziennikarzem ze Szwecji,niestety nie dożył publikacji swojej książki, okiem dziennikarza opisuje podłości jakie dzieją się na tym świecie i kto za te podłości odpowiada

nawigacja

Nie nie przebrnęłam przez pierwszy tom Millenium, a bardzo chciałam dać mu szansę. Zmęczyłam jakieś 150 stron i szkoda mi było czasu na resztę. Ja polecam Donnę Leon i jej historie o weneckim komisarzu Guido Brunettim. Dojeżdżam do Warszawy codziennie 30 km w jedną stronę komunikacją publiczną. Biorąc pod uwagę korki oznacza to, że mam bardzo dużo czasu na czytanie. Teraz wpadłam w takie bardziej babskie klimaty, więc nie będę "polecać" bo tu jednak przeważają panowie. Ale jeśli traficie w jakiejś księgarni dwa pierwsze tomy wikińskiej sagi autorstwa Elżbiety Cherezińskiej to przeczytajcie. Lektura świetna zarówno dla pań jak i panów. Wciąga od początku. Uzależniłam już od tej historii jakieś 6-7 osób co jest niezłym wynikiem. Rzadko się zdarza, żeby tylu moich znajomych pokochało te same książki. A więc wędrujcie w poszukiwaniu "Sagi Sigrun" i "Ja jestem Halderd", lub zamówicie w Merlinie. Kurczę powinni mi chyba płacić za reklamę Wink

Na wiosnę będzie kolejna część sagi - tym razem mężczyzna będzie głównym bohaterem!

teachair

Jak można czytać w samochodzie? A później są stłuczki... Cholera, baby za kierownicą Wink

Huberts

teachair

Przepraszam, czytanie ze zrozumieniem Brick wall

Huberts

Spoko... domyśliłem się Wink

teachair

Ale Hubert... Z tymi woman driver to chyba mam trochę racji... W 90 % jak się wlokę za autem jadącym 70 na 90-tce mówię sobie, pewnie kobitka - i mam rację. Komórki, malowanie ust, cycki na kieronicy i oczy na przedniej szybie... Dżizas!!!

Huberts

W stolycy już takich coraz mniej. Dziewczyny zaczynają nieźle pomykać.
Może gdzieś z dala od dużych miast, gdzie nie maja codziennej praktyki za kółkiem, tak jeszcze jest... Ale to nie dotyczy wcale tylko pań. Panowie też się gubią jak nie mają praktyki ciągle.

Bo, tak na prawdę, żeby jeździć, to trzeba... jeździć. Wink

Popatrz na tzw niedzielnych i zastanów się, skąd się wzięło to powiedzenie...
Jak ktoś wyjeżdża na ulice kilka razy w miesiącu (albo w roku Przestraszony

) to co najwyżej umie prowadzić samochód a i to nie do końca. Jeździć taki delikwent umiał nie będzie.
A większość to "bardzo doświadczeni kierowcy z kilkudziesięcioletnim stażem".
Tylko ilość przejechanych przez nich w tym stażu kilometrów waha się wokół mojego przebiegu rocznego.
Spokojnie jeden "niskotrwały" mechanicznie samochód (taki obliczony na 50-100 tys.km.) wystarcza takim na całe życie.

Pzdr.
P.S. Znowu się OffTopic robi... Proponuję kontynuować w innym temacie.

teachair

W końcu Plociuchowo... Typowo męskie podejście do plotek. Foch! Hyhy

Ale racja, back to business Smile

Wojciech130

U mnie problem wynika jak mam jechać komunikacją miejską.
Od paru dni bolida oddałem do warsztatu. Teraz dopiero mam test nerwowy.
A co do Kobiet za fejerą to znam wiele Pań, które moga uczyć fachu Panów.
Co fakt, to fakt nie jeden raz widziałem pokaz wizażu na światłach
a nawet manicure jedna Dama robiła sobie. Widziałem! Siedziałem obok w
aucie i szczerze podziwiałem Jej zdolności koordynacyjno-manualne.
Poniewarz było lato i okna pootwierane spytałem czy pedicure też robi w ten sposób, tylko się uśmiechneła i odpowiedziała że nie, ale spróbuje.
Mało to dawała sobie świetnie radę z jazda w korku.

Pzdr.

Pablo

a wracając do książki "Millenium" to wchodzi (lub już weszła)na ekrany ekranizacja , właśnie znalazłem coś na ten temat: [link widoczny dla zalogowanych]

Ana