Ciekawy film

Countrowiec

Zupełnie przypadkiem natrafiłem na trailer do tego filmu. Zapowiadał się ciekawie, a ponieważ w tle pobrzmiewała bliska memu sercu muzyka - zerknełem na soundtracka....i wtedy opadła mi szczęka;) Alison Krauss, Jerry Douglas, The SteelDrivers i Jan Kaczmarek. Tytuł filmu to "Get Low" ( polski - Aż po grób). Szegóły w linkach poniżej. Z ciekawostek - w filmie zagrał Tomasz Karolak, ale podobno sceny z jego udziałem wycięto.

http://www.youtube.com/watch?v=y17Me8uL6mA

[link widoczny dla zalogowanych]

Pablo

Znalazłem taką strone [link widoczny dla zalogowanych]

Cowboykash

Dokładnie wczoraj miałem okazję obejrzeć film zatytułowany "Crazy Heart" / Szalone Serce.

Film opowiada o pewnym człowieku, który jest zachodzącą gwiazdą muzyki country, ma problem alkoholowy i ogólnie nie za tęgo u niego z kasą.
Facet gra po najróżniejszych spelunkach aż pewnego dnia pewna redaktorka poprosiła go by udzielił jej wywiadu.

Fabuła może nie jest jakaś super odlotowa, ale raczej taka normalna i pokazująca życie "od kuchni", ale opowieść ta, okraszona jest solidną muzyką country w wykonaniu wielkich nazwisk takich jak choćby Jeff Bridges,Colin Farrell,Buck Owens, George Jones czy Waylon Jennings.

Aby wysłuchać fragmentów utworów zawartych na płycie SOUNDTRACK polecam stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Countrowiec

Pablo - gdzieś wyczytałem, że "Get Low" ma wejść na ekrany polskich kin pod koniec grudnia 2010 r. Warto chyba wybrać się do kina.
Cowboykash - oglądałem "Crazy Heart" i szczerze....nie podobał mi się. Opowieść o leniu i pijaku (przepraszam za szczerość), w dodatku gra jakbyśmy zatrzymali się na etapie Patsy Cline. Zbuntowani teksańczycy grają zupełnie inaczej;) Nie dotrwałem do końca seansu. Uważam, że takie filmy tylko utrwalają negatywny stereotyp o muzyce country. Wybitnie nie polecam nikomu.

Cowboykash

No cóż, sam Jeff młody nie jest, aktor może i z niego też nie jest najlepszy, ale uważam że lepiej się sprawdził (teraz połowa ludzi pewnie się na mnie wścieknie) od Krisa Kristoffersona, który w każdym filmie ma ten sam durny uśmieszek, a jego twarz jest jakaś betonowa Sad

Moim zdaniem u Jeffa można było zobaczyć zarówno radość jak i ból, ekscytację i menelską zadumę. Sądzę że dobrze odegrał tę rolę, a co do gry...mnie się podobało, bo wolę akurat taki rodzaj muzyki gdzie słychać to bardziej klasyczne country, niż te nowocześniejsze z dużą dozą efektów gitarowych, czyli po prostu zwykłym rżnięciem.

Mnie ten film podobał się średnio, za to muzyka bardziej, choć wcale nie powiedziałem , że jest to najlepszy film z tego gatunku jaki widziałem. Do najlepszego trochę mu jeszcze daleeeeeeeko.
Nie mniej jednak film zaliczam do lekkich łatwych i przyjemnych, który można sobie obejrzeć wieczorkiem przy piwku.

P.S.
Zresztą nazwiska w sountracku które wymieniłem jako te "wielkie" w poprzednim poście wcale nie są młode i choćby z tego wynika jakiej muzyki należy się spodziewać.
I jeszcze w słówko tytułem stylu grania Jeffa.
Miał pokazać że jest leniem i obibokiem a do tego pijaczyną - to i pokazał to rewelacyjnie, a dodatkowo śpiewał dokładnie tak, jak taka osoba by śpiewała. Po za tym występował głównie w kiepskich barach więc nie wymagajmy, by tam tryskał energią i podrygiwał jak młody i świeży artysta.

Countrowiec

Zagrał (jako aktor) znakomicie, tyle, że opowiedziana historia była nużąca. Chciałbym jednak zobaczyć film który pokazuje nowoczesne oblicze muzyki country. Współczesne Nashville i Texas.

Pablo

A mnie się "Crazy Heart" podobał. Może nie był to najlepszy film o country jaki widziałem ale historia opowiedziana wciągnęła mnie. I muzy fajnie się słucha w samochodzie. A na "Get Low" na pewno się wybiorę jak tylko będą Grać. Robert Duvall i Jeff Bridges to moi ulubieni aktorzy. Smile

Cowboykash

Ja jeszcze się zbieram do obejrzenia filmu SONGWRITER z Kristoffersonem i Nelsonem w rolach głównych. To dość stary film(1984r), więc może ktoś go widział i mógłby co nie co streścić ?
Mam go niestety tylko na VHS, więc najpierw muszę wyczarować sobie odtwarzacz Smile

A swoją drogą jak ten czas leci.....Wydaje się że to tak całkiem niedawno człowiek biegał do wypożyczalni po kasety a w sklepach patrzył na nowe modele magnetowidów, a teraz to już przeszło do lamusa i wręcz problem jest z głupim odtwarzaczem.

Na szybko znalazłem takie coś :

[link widoczny dla zalogowanych]

Huberts

Czy ten film jest w tym worku kaset, który kiedyś do Cię podrzuciłem???
Tam było kilkanaście białych kruków. Trzeba to będzie zgrać. Poszukam magnetowidu, będzie zajęcie na długie jesienne i zimowe wieczory... Wink

Pzdr.

Pablo

Songwritera oglądałem daaawno temu. I pamietam że był nudny. Ale to było dawno i nabrałem chęci aby go znów obejrzeć. Szukałem nawet soundtracka z tego filmu ale bezskutecznie. Chodzi mi po głowie jedna piosenka z tego filmu, być może motyw przewodni, śpiewał ją Kris z Willim. Może znacie tytuł?

Mayster

soundtrack wygląda tak:
1. "How Do You Feel About Foolin' Around" (Kristofferson, Stephen Bruton, Mike Utley) – 2:43
2. "Songwriter" (Nelson) – 3:04
3. "Who'll Buy My Memories?" (Nelson) – 3:31
4. "Write Your Own Songs" (Nelson) – 3:16
5. "Nobody Said It Was Going to Be Easy" (Nelson, Mickey Raphael) – 2:28
6. "Good Times" (Nelson) – 3:37
7. "Eye of the Storm" (Kristofferson) – 3:13
8. "Crossing the Border" (Kristofferson) – 5:11
9. "Down to Her Socks" (Kristofferson) – 2:51
10. "Under the Gun" (Kristofferson, Glen Clark) – 6:18
11. "Final Attraction" (Kristofferson) – 3:33

Pablo

No tak, tylko trzeba by to odsłuchać , bo po tytule nie poznam. Ale dzięki za listę. Może znajdę Smile

Mayster

z tego co widziałem w sieci album nigdy nie był wydany na CD. poszukaj na tubie

Pablo

Yupppi!!!! Znalazłem!!! to jest :"How Do You Feel About Foolin' Around". Dzięki.

Pablo

Wracając do początku tego tematu: niedawno obejrzałem "Get Low". Bardzo fajny film, klimatyczny. I wspaniała rola Roberta Duvall. Po krótce cytując za Filmweb: Akcja rozgrywa się w Ameryce, w czasie Wielkiego Kryzysu. Pewnego dnia w lokalnym miasteczku pojawia się Felix Bush. Bohater ten stronił od ludzi i od ponad 40 lat mieszkał samotnie. Swoją obecnością wywołuje zamieszanie, które zwiększa się, gdy wyjawia cel swojej wizyty. Pragnie przygotować swój pogrzeb, który ma odbyć się jeszcze za jego życia.

I właśnie słucham sobie soundtracka z filmu - miodzio. Bluegrass i kilka staroci z lat 30 chyba. Polecam film a przede wszystkim muzykę.