Asnyk wprawdzie nie widział co to country

Mayster

ale napisał coś takiego:
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe,
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę

miałbym nieśmiałą prośbę do warszawskich kolegów Wink

dyskretnie poproście znajomych o przecięcie pępowiny łączącej ich z polcountry i TO
(wśród znajomych zrobiłem to dawno)

mimo że z wieloma opiniami się nie zgadzałem ale chętnie poczytałbym o zawartości country w country warszawskich (i nie tylko) imprez oraz ciekawostek muzycznych i towarzyskich serwowanych przez wiele mniej lub bardziej wpływowych osób z polskiej sceny country.

nie ważne gdzie się spotkamy, ważne aby być razem [/i]

Cowboykash

Na tą chwilę większość osób jeszcze chyba ma nadzieję że jednak TO podniesie się z popiołu Smile

Dobrze by było , bo to jednak tyle lat tam człowiek zaglądał, ale może faktycznie posłuchać Asnyka Smile

Cóż, nasze forum otwarte i miło nam będzie powitać nowych użytkowników, o ile tylko zechcą się do nas przyłączyć.

Pozdrawiam

Mayster

optymizm króluje ..
gdy zaczynałem swoją przygodę z TO pisali na niej m.in. HTB, L. Makowiecki, K. Pacuda (rzadko, ale był), R. Sonnenberg i cała masa innych wspaniałych ludzi. (tu wolę nie wyliczać, bo pewnie wielu bym pominął)

i cały ten potencjał ludzki z różnych powodów gdzieś się zapodział ..
a czekanie na reaktywację TO to utrata kolejnych kilku duszyczek z dość nielicznego już towarzystwa ...

Cowboykash

Jakież zatem są Twe rady ? Cóż nam robić mości Panie Smile

Mayster

szczerze mówiąc - nie mam rad. swoja drogą właśnie przypomniałem sobie o zaproszeniach na facebooku. Chyba teraz tam ucieka część towarzystwa

Cowboykash

A mnie to już się we łbie kolebie od tych wszystkich myspace'ów, facebook'ów, naszych klasów, skype'ów, gadów-gadów, nktalków, twitterów i innych pierdół.

Nie sposób być wszędzie. Życie za krótkie Smile

szkoda czasu.

Mayster

właśnie o to chodzi aby złapać wszystkich w kupie Wink

. ja też, jak widać, piszę sporadycznie

Tommy

No, jeśli towarzystwo country nie jest liczne, to po co rozdrabniać się na inne miejsca w necie; względnie dwa lub trzy miejsca to maksimum.

nawigacja

a na Facebooku jest nas coraz więcej - jest już m. in.: Makiewicz, Szwed, Manson, Trojak i oczywiście cały liczny zestaw wielbicieli country. Mamy swoje grupy, profile ulubionych wykonawców, wydarzenia. Zachęcam Smile

Pablo

jak na razie nie byłem przekonany do fejsbóka ale skoro tak to się może skuszę i zobaczę jak on działa.

Tommy

Cowboykash

Ja też chyba wolę te miejsca ogólne i raczej pozostanę przy swoich przekonaniach.
Siedząc w takich małych grupkach ten z tym tamten z tamtym, z czasem w końcu zanikniemy bo nie będziemy zauważalni.
Takie jest moje zdanie.
Ja jestem na forum bo nie mam się czego obawiać, nie mam nic do ukrycia, nie szuka mnie Policja, CBA , CBŚ i inne tam Smile

, dlatego mogę działać otwarcie i nie muszę się chować po prywatnych profilach, działach, grupach, podziemiach ( nie wiem jak to nazwać )
Można powiedzieć że gram w "otwarte karty" Smile

kefas

Ja też nie bardzo przepadam za Facebookiem i innymi tego typu miejscami ... tutaj jest bardziej swojsko jak dla mnie ... i zdecydowanie przyjemniej Smile

nawigacja

Ja lubię Facebooka, właśnie za brak anonimowości. Wiem, kto z kim się zapoznał, kogo lubi, jak wygląda, co u niego słychać itp. Zamieszczanie linków, zdjęć, wydarzeń to wszystko pozwala być blisko ze znajomymi. A grupy, do których każdy może dołączyć (jak choćby grupa środowiskowa polskiego country, czy też "oczkowa") pozwalają na otwartą i swobodną wymianę. Profile (strony) artystów pozwalają na bycie na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. przyzwoita wyszukiwarka znajomych z kontaktów w outlooku, czy sugestie kogo możesz znać, pozwalają na odnalezienie często niewidzianych długo ludzi. Trzeba jednak przyznać, że FB nie jest serwisem intuicyjnym i wymaga poświęcenia trochę czasu, żeby się go nauczyć. Ale ja przynajmniej nie żałuję, choć musiałam się przełamywać i od założenie konta do aktywnego korzystania z jego minęło parę miesięcy, teraz trudno mi się bez FB obyć.
Powoli dołączają też inni: Wróbelek, Teacher, Mareju, Tadeusz Chlabicz, Siwy Wilk, Dzidzia, Kojot.
Zachęcam nieustająco, ale rozumiem, że ktoś może woli inaczej.

Huberts