teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:15, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest... Ale żona to żona. Nigdy się nie nudzi. Seks to nie wszystko; są jeszcze wspólne zainteresowania, długie rozmowy, wychowanie dziecka (co nigdy nie jest nudne!!!), plany, rozterki, wzloty i upadki, zakupy, sprzątanie mieszkania - gdzie tu miejsce na nudę i 'zasiedzenie'? Jestem 17 lat po ślubie i ani jednego dnia się nie nudziłem! I żaden dzień nie był taki sam. Chyba po to właśnie tworzymy związki - żeby cieszyć się ciekawym życiem!
U Keitha pewne dźwięki już słyszałem. No, ale z nim się nie żeniłem...
|
|