XXXIV MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL PIKNIK COUNTRY AND FOLK

Pablo

Jakaś transmisja będzie w TV, wie ktoś coś?

kowboj Lukasz

Wydaję mi się,że transmisji nie będzie w tv.. Bo to nie te czasy.

CountryLawyer

A więc kolejny Piknik zaliczony Wink

. Czas na podsumowanie jeszcze przyjdzie, ale generalne wrażenia pozytywne. Przyczepić mogę się do trzech rzeczy:
1. sobotniej pogody, a raczej niepogody,
2. braku możliwości ponownego wejścia na teren amfiteatru po jego opuszczeniu. Przy koncertach trwających po 7-8 godzin i zmiennej pogodzie taka opcja bardzo by się przydała, a z rozmów wiem, że brakowało jej wielu osobom. Zresztą dwa lata temu było to możliwe - temat załatwiły opaski - i zdecydowanie warto do tych dobrych wzorów wrócić.
3. grup podpitych wyrostków, których roznosiła adrenalina, a którym to całe country wręcz przeszkadzało w zwykłym upiciu. Moja żona i córka po kilku szczeniackich zaczepkach czuły się niekomfortowo i beze mnie wolały nie wychodzić na miasto czy choćby na piknikowy deptak. Taka sytuacja nie przydarzyła nam się wcześniej na żadnej z countrowych imprez, w których uczestniczyliśmy. Oby to był wyjątek od reguły, a nie znak zmiany czasów...

pozdrawiam
Countrylawyer

teachair

Zapraszam na YouTube - relacje wideo ze wszystkich trzech dni Smile

Wojak

Na pewno na plus była strefa Kids Zone. W końcu to familijna impreza i mogę zaświadczyć, że zmyślnie to było zorganizowane (żona i dzieciaki super się bawili z miejscowymi animatorami).
Druga sprawa to brak katastrofalnych pomyłek dot. line-upu. Oczywiście, pojawiały się klimaty miejscami wątpliwej jakości artystycznej (mówimy przez prymat gatunku country), ale summa summarum - całkiem nieźle! Żałuję, że nie mogłem w żaden sposób odnaleźć jam session na Molo, które było anonsowane na stronie WWW, jak również tego, że nie w sposób było uzyskać informacji o godzinach konkretnych występów. Czasami to ułatwia logistyczne kwestie, jak również pozwala na skomponowanie sobie programu "po swojemu" (szczególnie istotne, gdy nie można ponownie pojawić się w amfiteatrze po jednorazowym jego opuszczeniu). W kwestii ogólnego klimatu poza muzycznego - ostre upijanie się, powszechne używanie mocno niecenzuralnych słów - nijak nie pasuje mi do wartości country, ale domyślam się, że to właśnie dla takiej klienteli, dla której liczy się wyłącznie nędznej jakości balanga, niegdyś zapraszano m.in. zespół Boys. Ja zdecydowanie wolę romantyczność uchwyconą w recitalu choćby Cezarego Makiewicza lub też country w wykonaniu zespołu Neznami. Pozdrawiam wszystkich!

Stradivarius

Pomału, po bardzo mału zbliża się czas podsumowań zakończonego przed chwilą Pikniku.
Jeszcze trwa faza rozliczeń i potrwa czas jakiś.
Od życzliwych nam osób napływają spostrzeżenia, wnioski i dobre rady na przyszłość.
Są już pierwsze recenzje- te radiowe , dziennikarskie i te z naszego środowiska płynące, patrz: Dyliżans, czy wyżej np. autorstwa Wojaka, czy fecebookowe notki.
Przyjdzie też pora na podsumowania organizatorów i mam też nadzieję uczestników wydarzenia, którzy odwiedzają forum.
Jedno jest pewne. Piknik się rozpoczął i zakończył.
Dla mnie, człowieka doświadczonego dotychczasowymi 33.Festiwalami ten kolejny 34. był doświadczeniem wyjątkowym. Jest pewne, że wielu wydarzeń bardzo długo nie zapomnę, pozostaną w mej pamięci zakotwiczone pozytywnymi, super mocnymi emocjami. Co je wywołało? Przyjdzie czas by o tym napisać.

Pozdrawiam ,

Stradivarius