Wolsztyn 2011

Cowboykash

Już niedługo Smile

Jeszce tylko kilka tygodni ! Już nie mogę się doczekać Smile

Czy Wy też macie tak samo ?

Pablo

Tak samo też tak mam Smile

everyday300

1,5 miesiąca...

Mayster

A może dałoby się wykombinować coś w rodzaju konferencji prasowej ..
przynajmniej dla ludzi z forum, strony muzyka-country, portalu Dzidzi i saloonu
Magda, Waldek ...

pamiętam "numer" który zrobiła Ewa Dąbrowska w Mrągowie organizując spotkanie z Gail Davies. Lonstar wtedy robił za tłumacza. Przyszło trochę zainteresowanych muzyką ludzi (głównie z dawnej TO)
Ja z tego raczej nie skorzystam .. ale jeżeli macie taką możliwość to przywiążecie ludzi do Wolsztyna na szereg długich lat

Cowboykash

Bardzo mi się ten pomysł podoba.

teachair

Gail występowała w Mrągowie, a z racji specyfiki tego festiwalu była raczej mało dostępna dla fanów. W Wolsztynie wszyscy artyści będą na wyciągnięcie ręki, także myślę, że pogadanie sobie z każdym z nich nie będzie sprawiało problemu. No, chyba że z powodu bariery językowej Hyhy

Pomysł na konferencję bardzo dobry. Warto zaprosić telewizje, radio, prasę, wrzucić w Internet. Zresztą, Wilczyca wie, co robi Smile

Magda_Wilczyca

Ja także o tym myślę Smile

Pomysł jak najbardziej wartościowy, aczkolwiek wszystko będzie zależało od czasu i miejsca. Z tym drugim w Wolsztynie problemu nie ma, bo wszyscy Artyści mieszkają w jednym hotelu (media takoż), pierwsze zależy od harmonogramu sound-checków, a więc dostępności samych Artystów i nas, tudzież Lonstara (jako tłumacza i Artysty).
Poniewaz w nadchodzącą sobotę mamy kolejne spotkanie produkcyjne, temat więc obgadamy Smile

Natomiast pewne jest to co napisał Teacher: wszyscy Artyści będą dostępni na festiwalowym stoisku: ze swoimi płytami (przypominam, że swoje NOWE CD przywiozą Billy Yates, Georgette Jones, Lonstar, Rebel Bunch i... nie tylko Smile

), autografami, zdjęciami i możliwością osobistej rozmowy.

Update po weekendzie! Smile

Pablo

no to miodzio!

Mayster

w teorii super Wink

w praktyce poza zadowoleniem jednostek zysku nie ma.

co do konferencji .. przedstawiciele mediów elektronicznych mają małą siłę przebicia.
Przedstawiciele mediów "tradycyjnych" - znikomą wiedzę.
gdyby to się w jakiś sposób udało połączyć.

Huberts

Mayster

ja się ostatnio zbyt mocno w tym środowisku skonfliktowałem ..
ale jeżeli pojawia się możliwość, to byłbym za tym abym ją wykorzystać w stopniu maksymalnym ...
ubiegłoroczny Wolsztyn .. jednak zbytnio wykonawców poza Karen widać nie było ..

w motelu nie byłem to nie wiem .. ale to chyba nie chodzi tylko afterparty

Cowboykash

No jak nie było widać ???
Wild Dancing Boots- cała chmara ludzi cały czas tańczyła wśród publiki, Dancing Riders też było pełno, Strefa Country także.
Michelle Conner z boczku, ale się nie ukrywała i zespół także się nie ukrywał, Colorado Band było praktycznie wszędzie, czasem w pojedynkę a czasem całą bandą, Texas Heat cały czas byli blisko sceny i bez problemu można było podejść i pogadać czy zrobić fotę, Vixwa była i na placu (po cywilu) i obok sceny, stali wśród publiki, robili sobie zdjęcia, rozdawali autografy, rozmawiali, Przemek Myszkowski również się nie ukrywał i co by nie gadać ja ogólnie nie odniosłem wrażenia, żeby ktoś wpadł zagrać i zaraz uciekł.
Ej Mayster, trzeba było się nie rozglądać za dziewczynami, to miałbyś czas zobaczyć zespoły Smile

No chyba że chodzi Ci o samą konferencję .... ale i tak uważam, że na pewno znalazłaby się ta godzina czy dwie na to by zebrać artystów i takie medialne przepytywanie zrobić Smile

Mayster

sorki, nie miałem plakietki ..
nie miałem takich możliwości

wybaczcie, staram się wczuwać w rolę ludzi z zewnątrz...
tylko kogo to obchodzi ...

Cowboykash

Maystrze, ależ wszyscy Ci o których wspomniałem nie próbowali się kamuflować a raczej byli dostępni dla każdego a nie tylko dla tych z plakietkami.
Michelle Conner, czy Texas Heat - stali z boku sceny ale nie ściśle w części "za barierkami" tylko po stronie publiczności. W namiocikach za barierkami byli, ale chyba tylko przed występem.
Tak czy siak rozumiem, że masz prośbę do organizatorów by artyści byli dostępni nie tylko dla "plakietkowców" i VIPów, ale także dla zwykłego widza.

Mayster

pewnie wtedy stałem w kolejce po piwo Smile

jak setki innych ludzi ...

mea culpa

Jeżeli ktoś stwierdzi że szukam dziury w całym to pewnie będzie miał rację. W końcu wiercenie dziur to niemal mój zawód Wink

Wybierając się na taką imprezę akceptuję punkt 1 wszelkich regulaminów który brzmi że: "organizatorzy mają zawsze rację". Nie przeszkadza mi to jednak marudzić że może niektóre rzeczy dałoby się zrobić inaczej.

Oczywiście ubiegły rok był specyficzny - bo pierwszy. Jednak przy całej dostępności artystów zastanawia mnie ile autografów rozdał Lonstar. (bo artystów bez płyt nie liczę). Pewnie sporo, ale co ja zrobię że najlepiej czuję się pod budką z piwem, a stamtąd niewiele widać Smile

reasumując. Tak. Jestem za większą (lub lepiej zorganizowaną) dostępnością artystów