Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:51, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kochani!Witam Was WSZYSTKICH SERDECZNIE. To co dziś przytrafiło nam się,że tak powiem w robocie spowodowało,że zarejestrowałam się na Waszym forum.Chcę Wam przekazać informację. Włascicel knajpy Rybołówka w Mikołowie nie jest uczciwy.Wiem,że ma zamiar nawiązać kontakt z zespołami muzyki Country poza szantowymi i folkowymi.
My zespół Flash Creep już dziś przekonaliśmy się,iż na faceta trzeba uważać i POD ŻADNYM WARUNKIEM NIE UMAWIAĆ SIĘ Z GOŚCIEM NA SZTUKĘ NA TAK ZWANĄ GĘBĘ! TYLKO UMOWA!!!! I DOPIERO POTEM BAROWAC SIĘ Z NIM W SĄDZIE
Nie mam siły opisywać naszych ostatnich doświadczeń jeśli chodzi o ów Pana,gdyż to długa historia.Na początku wydawał się bardzo miły.Sam znalazł namiary i był bardzo chętny by zagrać u niego....nawet doradzałam i pomagałam facetowi w niektórych sprawach,ponieważ w relacji z zespołami i organizacją niedoświadczony...hmmm chyba tym bardziej jestem rozgoryczona.Ponad 18 lat jestem na scenie i jeszcze czegos takiego nie przeżyłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:12, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W imieniu artystów dziękuję za przestrogę a ja przy okazji witam na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:20, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Izabelo, niestety zdarzają się szumowiny i ludzie, którzy pomylili salony z rynsztokiem... Jeszcze nie tak dawno miałem okazję posłuchać komentarzy na temat organizatora jednej z imprez w Polsce północnej, na którego tez należy uważać, bo nie do końca wywiązuje się ze zobowiązań finansowych. Na szczęście zespoły już o tym wiedzą
Witam Izabelo na Forum, pozdrawiam i życzę więcej szczęścia do organizatorów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:16, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo Dziękuję za Miłe POWITANIE
Wiem,że istnieją niestety nieuczciwi organizatorzy nawet dużych imprez....jeden nawet był aresztowany...sprawa ciagnęła się latami.Koniec końcem dostało mu się jednak zespoły pieniędzy nie odzyskały.Gościa przyskrzynili za podrabianie podpisów na umowach o dzieło.Pan o którym pisałam kombinuje i wydaje mu się,iż bezkarnie może dwa dni przed umówionym terminem odwołać sztukę, próbując obarczyć winą zespół.Po wytknięciu rzeczowych błędów paz przestaje odbierać tel Dlatego TRZEBA PODPISYWAĆ UMOWY.
Pozdrawiam SERDECZNIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:14, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oj to, albo Izabela miała pecha , albo coś sama zawaliła i ją ambicja zjada.
Mój chłopak grał tam już z zespołem 3 razy i zawsze wszystko było cacy, zawsze też coś ekstra od właściciela Rybołówki dostali, nie mówiąc o jedzonku i piciu. Koledzy z Hekele też tam grali kilka razy i było dobrze, do tego kilka innych zespołów. Ja polecam, aż się zarejestrowałam takie mnie oburzenie złapało jak to przeczytałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:48, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Temat sprzed roku, może się coś zmieniło...
Różne bywają sytuacje.
Mam przykład na sobie, Właściciel knajpy do rany przyłóż, a manager chciał nas przekręcić (nawiasem mówiąc po numerze z nami już nie manager), właściwie to głównie straciłoby nasze dobre imię, bo manager by się wykpił, że nie dojechaliśmy albo coś innego...
Otóż, dowiadujemy się, iż Rodeo, czyli my, mamy pokaz (za dwa dni czy jakoś tak) i warsztaty taneczne w jednej sporej knajpie szantowej. Znajomy zadzwonił i zapytał czy może przyjść (info pochodziło ze strony knajpy), tak się dowiedzieliśmy .
Dzwonię, trafiam właściciela, ten nic nie wie, manager rządzi stroną, ale obiecuje oddzwonić. Po piętnastu minutach dzwoni z przeprosinami i pytaniem czy, jeśli oczywiście mamy czas, nie przyjedziemy, skoro już info poszło, i wszyscy wyjdziemy z twarzą. Mówię jedziemy, ale umawiamy się, że manager nic nie wie.
Na miejscu okazuje się, że gość ma oczy większe od talerzy obiadowych, jak nas widzi, a za nami właściciela...
Jak widać można zrobić w przysłowiowe jajo nie tylko wykonawcę ale i drugą stronę, stojąc pośrodku. Może w przypadku Izabeli było podobnie.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Wto 17:53, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|