Mrągowo 2014

Bogdan

Żenada
mało ludzi, zespoły promujące country w klapkach i sandałach. Gdzie klimaty sprzed lat.
Dominujące disco. Turyści z piwem i przekleństwami na ustach.
Fakt brakuje zespołu tanecznego pod nazwą Dancing Riders.
Chociaż nie wiem czy daliby radę wśród samych klapkowych GWIAZD zarówno tanecznych jak i spiewających.
Ludzie- jeśli chcecie coś promować to zacznijcie od siebie lu przenieście się do zespołów disco polo.
W niedzielę nawet się nie pokazałem widząc co było w sobotę.
Pozdrawiam wszystkich.
Joe który ma country w duszy a nie jako gwiazda na pokaz sceniczny

Stasek

Dla mnie, jak i całego obecnego "amfiteatru", był żenujący, wręcz traumatyczny, występ kabaretu w sobotni wieczór. Katastrofa!!! Zgodnie zresztą wygwizdanego przez publikę.

Stradivarius

Zespoły promujące country w klapkach i sandałach. Taneczne i śpiewające.Tak pisze Bogdan.
Które? Kto tańczył na scenie w klapkach? Kto śpiewał w sandałach? Oświećcie mnie. Może coś przeoczyłem, jak ten kabaret o którym pisze Stasek.

Stradivarius

Huberts

Miałem nie komentować tego wpisu, bo jestem na urlopie i zarówno z internetem jak i z chęciami do odpisywania na zaczepki u mnie nie bardzo, ale jednak nie mogę tego pozostawić samemu sobie.
Owszem, występ kabaretu był nietrafiony. Gwizdy publiczności o tym świadczyły dość dobitnie. Kabaret mógłby choć postarać się o to, by wpisać się w konwencję country.. Gdyby tylko z szacunkiem podchodził do publiczności, przed którą występuje. Mógłby... Zawiedziona publiczność gwizdem zmusiła ich do zejścia ze sceny. Jak się musieli czuć ? Wolę nie wiedzieć. Ale sami sobie winni...
Co do promocji country w klapkach, chyba się domyślam o co Bogdanowi może chodzić, ale pewności brak. Warto by sprecyzować.
Ale jeśli dobrze się domyślam, rzecz w tym, że artyści nie wyglądają jak z niedzielnego żurnala dla farmera z południowych stanów. I to w każdej chwili, łącznie z czasem odpoczynku i relaksu, że o próbach i zadaniach pozascenicznych nie wspomnę. No bo przecież, JAK TO?! Powinni byli się poprzebierać i gotować od samego rana harując w 35-cio stopniowym upale, a wieczorem ze świeżością wykonać występ!!!!
Coś tu Bogdan pomylił chyba pojęcia! A na country patrzy przez stereotypy, z którymi walczą już chyba wszyscy trzeźwo patrzący na świat.
Może napiszę to dobitniej. Country, to nie ubiór, nie karykaturalne kowbojstwo, to MUZYKA, która może być otoczona gadżetami, ale czy musi? Czy bez kapelusza nie można grać country, a bez kowbojskich butów tańczyć tańców liniowych? MOŻNA, a może nawet trzeba, żeby w końcu przekonać publikę, że nie trzeba mieć stroju by tej muzyki słuchać i nią żyć!

Pzdr.

Cowboykash

A ja bym się skupił ( tak dla odmiany ) na tym co mi się podobało. W sumie to zdecydowanie wolę pamiętać to co było dobre, niż jak co roku utrwalać sobie te słabsze rzeczy.

Absolutnym hitem, niesamowitym, rewelacyjnym i wręcz obłędnym był sobotni koncert HONKY TONK BROTHERS. Nie wiem jak oni to robią, nie wiem skąd biorą siłę, wigor, pomysły i jak im się udaje robić tak genialne show.
Wszak ich piosenki znamy od lat ( od czasu do czasu pojawi się coś nowego ale większość znamy ) wiemy czego się można spodziewać, ale oni mają jakiś patent na to, że ich koncerty na długo zapadają w pamięć.
Tym razem także tak było i to co panowie wyprawiali na scenie, to się po prostu nie da opisać słowami. Coś fantastycznego, wspaniałego i niesamowitego. Mistrzostwo świata i okolic Smile

Robert jak zwykle perfekcja, Marcin wokal tak stylowy że aż całe serce się raduje, Grześ Kopka - w jego przypadku opis wymagałby jakiegoś obszernego artykułu, ale nie o to tu chodzi, więc w kilku słowach powiem, że to wulkan energii, niespożyte siły, sceniczny meteor , zwinniejszy od światła i szybszy od przeciągu Smile

WIEEEEELKI SZACUNEK !!! Jako ostatni Adam Szuraj na bębnach - jak zwykle klasa, perfekcja, skromny uśmiech i panowanie nad rytmem.
HONKY przyjmijcie moje najszersze gratulacje, bo dla Was warto było siedzieć do tak późnej godziny a wcześniej gnać tyle kilometrów. Według mojej skromnej opinii w tym roku byliście NAJLEPSI i za to Wam pięknie dziękuję.

Lonstar - bardzo dobry występ, choć nie tak żywiołowy jak Honków Smile

To jest to co lubię i tego oczekuję jadąc na Piknik. Szkoda że tak krótko Sad

Alicja Boncol - o Alicji napisano już tak wiele, że każdy kolejny wpis to po prostu powielanie. Alicja z uśmiechem, z "powerem" i delikatnością ale i super kobiecością, jak co roku niepokonana. Świetny występ wraz z gośćmi, a już "trio z rio" to prawdziwy szał Smile

Naprawdę udany występ wraz z Tomkiem Teachairem ( mnie się podobało )

Tomek Szwed - tu właściwie sytuacja podobna jak u Alicji, bo wszystko co powiem już ktoś kiedyś powiedział, nie mniej jednak uważam występ Tomka za bardzo dobry i na naprawdę wysokim poziomie. Nieco obawiałem się o zaproszenie Marka Majewskiego, ale tu także złego słowa nie można powiedzieć. To już jest tak "wysoka półka" artystyczna, że choćby takiemu artyście przyszło śpiewać tekst z gazety, to i tak zabrzmi to jak najpiękniejsza serenada.

Modern Earl - szaleństwo na scenie, dobra muzyka ( choć podobne utwory grali w zeszłym roku ) dadzą się lubić, godni uwagi.

Co jeszcze poza koncertami uważam za wspaniałe Smile

To że nie było koncertu p.Maleńczuka - tak słyszałem ( w sumie to nie wiem czy był, ale ja na wszelki wypadek zniknąłem na czas przewidziany na jego koncert )
Opatrzność Boska uchroniła publiczność przed występem tego głównego kantrowca w tym kraju Smile

Czego mi żal:
Żal, że koncerty Alicji, Tomka i Lonstara były tak krótkie Sad

Żal, że była tak niska frekwencja ( być może to kwestia cen biletów ale nie mnie o tym decydować )
Żal, że już się skończyło Sad

Żal, naprawdę i z całego serca jest mi szkoda członków kabaretu CZESUAF. Ja rozumiem wściekłość publiki, bo sam także byłem zły, ale szkoda mi bardzo artystów.
Nie mam pojęcia jak wyglądało to od strony techniczno-organizacyjnej, ale to że panowie z tego kabaretu znaleźli się w tym czasie i w tym miejscu to faktycznie duże nieporozumienie.
Tym bardziej jest mi ich szkoda, bo podejrzewam, że nie bardzo mieli wpływ na to w który dzień i o której godzinie wystąpią. Myślę, że dzięki takiemu ustawieniu ich występu, oni sami trafili niejako w paszczę rozwścieczonego lwa.
W takim dniu cokolwiek i ktokolwiek z programem niecountrowym z góry skazany jest na porażkę, gwizdy i inne nieprzyjazne okrzyki. To nie jest ich wina, bo nawet gdyby na tej scenie pojawił się prezydent USA to reakcja publiki byłaby podobna. Publiczność nie po to tam poszła - publika chciała country.

No i miały być tylko te dobre sprawy Smile

a jednak kilka "żali" mi się wtrąciło Smile

Tak czy siak, cieszę się że mogłem być na Pikniku, że mogłem spotkać znajomych, że mogłem robić zdjęcia, że mogłem się dobrze bawić.

A teraz trzeba jakoś ponownie napompować portfel, bo już za parę dni Wolsztyn Smile

Oldboy named Sue

Obudzony z zimowego snu wyszedlem z gawry - i wyladowalem w amfiteatrze. Ocena Bogdana przesadzona choc wiele przykrych slow daloby sie napisac...
Szkoda, ze Jerzy G. nie chce ( i zapewne nie moze) wyjawnic tajemnic budowania programu : ale o ile moje prywatne sledztwo sie potwierdzi to za niekoniecznie kantrowy program piatku i soboty odpowiada Polsat - ktory dal liste osob ze swojej " stajni" a nastepnie wycofal sie z transmisji i wspolorganizacji....
Czyli cytujac historyczne pytanie Napoleona : dlaczego nie broniliscie miasta ? obroncy odpowiedzieli " ze 100 powodow - po pierwsze nie mielismy armat"

Pamietajmy o tym zanim napiszemy kolejny post....

Boy named Sue

p.s. a ocena artystow w kolejnym wpisie ( jesli morda zdierżyt...) Smile

Oldboy named Sue

budowania programu : ale o ile moje prywatne sledztwo sie potwierdzi to za niekoniecznie kantrowy program piatku i soboty odpowiada Polsat - ktory dal liste osob ze swojej " stajni" a nastepnie wycofal sie z transmisji i wspolorganizacji....

Sorry : mialo byc : piatku i niedzieli !

Oldboy named Sue

I jeszcze chcialbym wlozyc kij w mrowisko :
Po powrocie z Mrągowa w poniedzialek przeczytalem w Onecie, ze konkurencyjna impreza disco polo w Ostródzie zebrała 50 tys widzów !!!!

Czyli jest publicznosc na imprezy plenerowe....

Byc moze nie mamy 'sprzedawalnego" towaru ???? ( organizatorzy nieformalnie przyznaja ze w najlepszym dniu - sobota - sprzedalo sie ok 3 tys biletow) Sad

CountryLawyer

CountryLawyer

W czasie Pikniku dostępna była w Internecie transmisja live z amfiteatru. Obecnie te filmy nie są już dostępne. Czy planowane jest ich ponowne udostępnienie - lub chociaż fragmentów z występów - np. na Youtubie? To pytanie raczej do organizatorów Pikniku, ale wiem że tutaj zaglądają.

pozdr.
Countrylawyer

Oldboy named Sue

Drogi Countrylawyerze;

Problem polega na tym, ze to my potrzebujemy Telewizji a nie ona nas...
Upadek Mrągowa rozpoczął sie wiele lat temu jak telewizja ( wtedy TVP) zaprzestała transmisji na żywo...
Za telewizją wyszli wielcy sponsorzy itd itd Sad

Bogdan

Miałem się nie wdawać w polemikę ale chyba zostałem sprowokowany.
Popatrzcie na to przez pryzmat lat minionych. Ja w Mrągowie jestem praktycznie od samego początku tego festiwalu a nawet wcześniej.
Przyjeżdżali ludzie którzy mieli to w duszy. Zgadzam się, że nie chodzi o buty czy kapelusze. Są tacy co potrafią zachować klimat. Lonstar, Honki i im podobni. Mają swój styl i tego się trzymają. Są świetni i ja ich podziwiam (zbyt długa lista na wymienianie wszystkich). Szanowny zastępco Szeryfa, wspieraj tych ludzi na tego typu imprezach KLIMATEM
P.S.
Negatywne wypowiedzi w TV Mrągowo zostały powycinane. Pozostały tylko twierdzące, że nadal jest wspaniale. A chyba każdy widział, że to kłamstwa.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych COUNTROWCÓW

Stasek

Drogi Cowboykashu, właściwie podpisuję się pod Twoim postem "obiema ręcami"
Z poważaniem,
Stasek
P.S.
Obawiam się tylko, że wspomniany kabaret zostałby wygwizdany przez każdą publikę, szanującą tradycyjne wartości.

Pablo

A jak wygląda frekwencja publiczności na pikniku w stosunku do lat poprzednich? Wie ktoś może?

CountryLawyer