Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:51, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Czasami drogi Oldboyu nie chce mi się dyskutować. Po raz kolejny na ten sam temat. Po raz kolejny w tej samej konwencji, w której pozorni specjaliści od country każą mi się tłumaczyć z niezawinionych grzechów.
Choćby CountryLawyer stawia najpierw fałszywą tezę , że uczestnicy Pikników odpłynęli na disco do Ostrołęki, a potem chce by się tłumaczyć.
I kontynuując pyta co organizatorzy na to?
Co zrobili, a raczej czego nie zrobili by zapobiec tej katastrofie. A raczej głębokiej potrzebie zabawy której szukają fani porządnego country na disco w Ostródzie. Jest domniemanie, że nic nie rozumiejące matoły ( organizatorzy) nie zapewniły im dostatecznej zabawy na Pikniku i pozwoliły odpłynąć do Ostródy tym strażnikom ognia country w Polsce.
Nawet zwykle przytomny Stasek zdaje się przyznawać rację CountryLawyerowi.
Czy nie dziwne, że nie chce mi się reagować? Nie mam już siły.
Ale wezwałeś mnie do dyskusji, więc kilka kwestii poruszę.
1/ Uważam, ze tegoroczny Piknik jest niezwykle ważnym momentem w jego 33 letniej historii.
Odejście Polsatu, który z powodów pozamerytorycznych wypiął się na organizatorów na dwa tygodnie przed imprezą może być przełomem. Przypomnę,że dotychczas ceną za obecność Polsatu było finansowanie jego programu: to organizator płacił za wskazanych przez nich artystów, za bogatą multimedialną scenografię , za światło telewizyjne etc. Nie mógł w reklamie polsatowskiego dnia wymieniać słowa country ( bo spada oglądalność), mógł jedynie liczyć na spoty reklamujące Mrągowo- nie Piknik.
Proponowane gwiazdy były faworytami Pani Dyrektor Artystycznej i nie miały zwykle żadnego związku z rynkiem country w Polsce.
Faktem jest, że bezpośrednia transmisja telewizyjna zwiększała sprzedaż biletów, na tym polega magia telewizji.
Czy jednak ta sprzedaż wyrównywała koszty? Moim zdaniem zdecydowanie nie!
Mamy teraz nową sytuację.
Destrukcyjny wpływ Polsatu na Piknik przestał istnieć.
Więcej - dopóki ja będę miał wpływ na kształt Pikniku to powrót stacji nie nastąpi.
2/ W bieżącym roku w trybie awaryjnym powołaliśmy do realizacji telewizyjnej stację ATM Rozrywka.
Niebawem wyemituje 30 minutową relację czterokrotnie. Ale co ważne, odejście Polsatu ożywiło telewizję publiczną > Będziemy z nimi za chwile rozmawiać. Być może to dobry moment do powrotu centralnych mediow do mragowskiego festiwalu.
3/ Uważam, że tegoroczny festiwal był bardzo udanym powrotem do countrowości.
Ci wszyscy, którzy twierdzą, że sobota miała w sobie mało country powinni zająć się innymi gatunkami muzyki bo w country specjalistami już sie nie staną.
Lonstar, Ala, Szwed, Makiewicz, Honky.., Hofman i wielu zaproszonych gości ( Szubartowska i Sonia, Mazur i Orbik, Kasprowicz i Gorajska , Zin i Gołombiewska itd), zespół taneczny Strefa Rodeo i tancerze od Ali. Modern Earl.
To co to było?
Po raz pierwszy od lat w pełni countrowy dzień i wieczór.
A piątek?
Czy tak trudno jest wyciągnąć wnioski?
Miał być Polsat. Wraz ze swoją stajnią oczywiście.
Odszedł , część tej stajni została.
Bardzo zaawansowane rozmowy z artystami musiały zakończyć się kontraktami.
I tak zmniejszyliśmy ten bogaty zestaw o 3 podmioty.
Z tych, którzy pojawili się w piątek z naszej inicjatywy rozpatrywane były dwa. T-Love i PowerGrass.
Niedzielę uważam za bardzo udaną.
Program Mlynkowej i The Ukrainian Folk wypełniał ideę rozwinięcia folkowego festiwalu.
Boogie Boys - rewelacyjny, szczegolnie w repertuarze Jerry Lee Lewisa!!! Amerykanka ciekawa.
Przepustki do Mrągowa. Dwie.
Też żle?
Publiczność była innego zdania, znakomicie reagując na artystów.
4/ Co do frekwencji już wypowiedziałem się wyżej. W dwu pierwszych dniach była wyższa niż przed rokiem, trzeciego, w niedzielę wyraźnie niższa.
5/ Na koniec o koszuli, która bliska jest ciału.
PowerGrass.
To fakt, że miałem wpływ na powstanie zespołu.
Rację ma Woźnica, ze być może z tego samego powodu wystąpili w otoczeniu gwiazd estrady, w piatek.
Oldboy pisze, że był to ryzykowny eksperyment, ale jego zdaniem zakończony sukcesem.
Mam w sobie naturę sportowca.
Lubię wyzwania,podobnie jak członkowie zespołu. Poradziliśmy sobie.
I to powoduje moją wiarę w to, że w nieodległej przyszłości to nie mój wpływ bedzie decydował o tym w jakim otoczeniu z sukcesem będzie pojawiał się PowerGrass, ale ich talent i osiągnięcia artystyczne. Bo potencjał mają ogromny.
Po koncercie długo rozmawialiśmy z Wojtkiem Cejrowskim, ktorego opinię na temat muzyki country sobię cenię .Swoje zdanie o zespole wyrażał w większym niż tylko PowerGrass gronie, więc je przytoczę.
Uważa, że rodzaj repertuaru i artystyczny ( wokalny, muzyczny, repertuarowy)potencjał predystynuje kapele do uczestniczenia w dużych wydarzeniach muzycznych ,w tym takze na festiwalach -rockowych, bluesowych, bluegrassowych czy country.
To mnie ogromnie cieszy, bo istotnie muzyka jest jedna. I zacierają się wyraźne granice pomiedzy gatunkami.
Co musi także być widoczne w mrągowskim programie.
Piknik nie będzie na pewno skansenem tradycyjnego country, choc i ten nurt musi być w jakimś stopniu obecny.
Country w ojczyźnie country też się zmienia,ewoluuje.
Jest tam i Taylor Swift i Willie Nelson, Carrie Underwood i Dierks Bentley. I Randy Travis i country rockowe kapele w rodzaju Modern Earl.
Grane jest w MTV i countrowych stacjach. Słuchane przez nastolatki i facetów w kowboyskich kapeluszach.
Bardzo szerokie spektrum.
A my nie starajmy się być bardziej papiescy niż sam papież. Bardziej ortodoksyjni niż ci którzy country wyssali z mlekiem matek.
I tak powinno być w Mragowie i do tego będę zmierzał dopóki będę miał wpływ na kształtowanie programu. Los wpłynął na zlikwidowanie pierwszej przeszkody. Destrukcyjnego udziału Polsatu. To pierwszy sukces. Pora na następne.
Pozdrawiam,
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:48, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nareszcie, dobre wieści , pozostaje spokojnie poczekać, to tylko rok .
Pozostaje codzienna praca od podstaw i może nasza muzyka, zaistnieje szerzej w kraju nad Wisłą.
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:53, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Po raz chyba pierwszy, Stradivariusie, zgadzam się z Tobą nawet w kwestii każdej kropki w wypowiedzi.
A odnosząc się do batożenia i przyjmowania razów z godnością: emocjonalnemu masochiście ciosy przynoszą jedynie głęboką i satysfakcjonującą rozkosz.
W każdym razie nie jest to moje ostatnie słowo ze sceny. A na pewno nie z klawiatury.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
CountryLawyer
Poszukiwacz złota
Dołączył: 22 Lip 2013
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:02, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
To dlaczego, skoro jest tak dobrze, to jest tak źle? Przeczytajcie komentarze na stronie Pikniku Country na Facebooku, a zrozumiecie o co mi chodzi. Komentarzy krytycznych jest 95% i nie są one typu "nie podobało mi się", ale wskazują na konkretne uchybienia organizatorów.
Skąd wiesz Stradivariusie, że odpływ publiczności z Mrągowa do Ostródy to fałszywa teza? Robiłeś jakieś badania w tym temacie, czy po prostu to dla Ciebie oczywiste, bo przecież pomieszanie country z disco polo to obraza majestatu? Porozmawiaj trochę z osobami spoza branży country, a zapewniam Cię, że porządnie się zdziwisz. A własnie to te osoby stanowią lwią część publiczności na piknikach, bo całe środowisko country w Polsce to może z 317 osób (tyle liczy nasze forum).
Możesz oczywiście ze mną nie dyskutować i naprawdę nie oczekuję tłumaczenia z Twojej strony. Mam jednak prawo wyrażać swoje zdanie i z niego korzystam. A tak samo jak Tobie zależy mi na popularyzacji country w Polsce. Moje krytyczne stanowisko to wyraz troski, a nie złośliwości. Nie krytykuję zresztą wszystkiego w czambuł: bardzo podoba mi się np. Powergrass i zgadzam się, że przy odrobinie szczęścia i ciężkiej pracy mogą zawojować polski rynek muzyczny - nie tyko country.
Natomiast bardzo nie podoba mi się zwalanie całej winy na Polsat, który "wypiął się na organizatorów z powodów pozamerytorycznych na 2 tygodnie przed imprezą". Jeżeli tak faktycznie było, a organizatorzy nie widzą w tym swojej winy, to faktycznie chyba nie bardzo jest o czym dyskutować. Bo porządnie skonstruowana umowa nie pozwoliłaby Polsatowi na taki numer. A kto jest odpowiedzialny za to, że takiej umowy nie było, albo znalazła się w niej niezbyt dolegliwa dla Polsatu sankcja? Krasnoludki czy organizatorzy?
pozdr.
Countrylawyer
ps.
Jeszcze co do Polsatu - nie wiem z jakiego powodu, ale ta stacja straciła instynkt samozachowawczy. Najpierw ten numer z wycofaniem się z Pikniku, a ostatnio decyzja o zakodowaniu mistrzostw świata w siatkówce. Polsat - szczególnie przez tę drugą decyzję - poniósł tak wielkie straty wizerunkowe, że będzie się to za nim ciągnęło przez lata. Niech więc trzyma się od pikniku z daleka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:21, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilka słów, które może pomogą skorygować dyskusję.
Obwinianie Pikniku o słabą kondycję muzyki country to nieporozumienie. Piknik, podobnie zresztą dyliżansowy plebiscyt, zbiera wszystko, co w muzyce country w naszym kraju najlepsze. Duża scena, a także te miejskie, motywują dodatkowo wykonawców i z reguły wznoszą sie oni na wyżyny, ale nie zmienia to w jakiś zasadniczy sposób całości oferty.
W tym roku na Pikniku nie zabrzmiało nic, czego już bym nie słyszał - mówię o głównej ofercie programowej. Ale przecież organizator zaprosił do koncertu niemal całą naszą czołówkę. I nagle okazuje się, że najsilniejszym punktem w country po naszemu jest ekipa o dość krótkim stażu, ale za to posiadająca świeżość czyli PowerGrass. Powiem więcej, jeśli mamy z czym wyjść do ogólnopolskich stacji radiowych to aktualnie tylko z PowerGrassem. Z pewną nieśmiałością dodam, że do tych dużych stacji radiowych moze właśnie bardzo nieśmiało mogą aktualnie aspirować PM2 i Asia Orlińska, ale ze swoimi amerykańskimi piosenkami.
To nie znaczy, że Lonstar, Szwed, Ala Boncol, Czarek Makiewicz i kilkoro jeszcze naszych klasowych wykonawców w ogólnopolskich stacjach radiowych przynieśłiby nam wstyd. Chodzi raczej o to, że nie mają w chwili obecnej atrakcyjnej, wyróżniającej się czymś szczególnym, propozycji repertuarowej. Nasz dość słaby muzyczny rynek, obstawiony przez nie najciekawszych wykonawców, jeśli coś wpuści poza układem, to tylko coś zupełnie nowego i zaskakującego. Dobrym przykładem było wdarcie się na chwilę do Trójki Zgredybillies z Całym życiem na kredycie.
Problem w tym, że my nadal nie szukamy czegoś nowego i urażamy się, że tego starego nie chcą. W sumie nawet ja nie chcę, co dość wyraźnie słychać w audycjach Country Clubu Radia Warszawa. NIe ominę żadnej ciekawej polskiej piosenki, ale takich naprawdę dobrych zbyt wiele nie ma.
Piknik sam niczego i nikogo nie wypromuje, jeśli ten ktoś nie zostanie wypromowany w ciągu całego powszedniego roku, a tutaj oprócz ciekawych propozycji potrzebna jest bardzo intensywna praca promocyjna od aktywności na facebooku czy YouTube zaczynając, a na pukaniu do wielu drzwi nawet na najwyższych piętrach kończąc. Starczy jednak spojrzeć już na te podstawy, choćby na liczby polubień na facebooku, żeby zrozumieć, że praktycznie robi się niewiele.
PowerGrass ma ich aktualnie 547, a liderująca w internecie Droga na Ostrołękę trochę ponad 3 tysiące. Byle jaka kapela rockowa ma takich polubień od kilku do kilkunastu tysięcy. Podobnie przedstawiają się odsłuchania na YouTubie. Te internetowe liczby niekoniecznie przekładają się na frekwencję na widowni, ale jednak o czymś świadczą.
W rezultacie Piknik przyciąga publiczność nazwiskami znanych powszechnie artystów i jeszcze w pewnym stopniu swoją legendą. Odstrasza głównie cenami biletów.
W konkluzji, na pozycję w showbiznesie pracuje się cały rok i to rzeczywiście w pocie czoła w każdym aspekcie, od oferty i poziomu wykonawczego do promocji. Jak się tego nie robi, to się ma, jak mamy.
Zamiast więc się czepiać piknikowego lustra, przyjmijmy, że ono mówi nam prawdę, a nie zmienimy odbicia nie zmieniając przeglądającego się w nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oldboy named Sue
Poszukiwacz złota
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: warszawka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:51, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Stradivarius napisał: | Czasami drogi Oldboyu nie chce mi się dyskutować. Po raz kolejny na ten sam temat. Po raz kolejny w tej samej konwencji, w której pozorni specjaliści od country każą mi się tłumaczyć z niezawinionych grzechów.
Pozdrawiam,
Stradivarius |
Uffff -musialo się zebrac wiele frustracji w Stradivariusie ( czytam jego maile starannie, wiec umiem odczytac poltony) A co do marudzących kolegow-kantrowcow : przekazuje ci doświadczenia jako wieloletni prezes wspólnoty mieszkaniowej. Na każdym walnym byliśmy ( Zarzad) flekowani, ze cos jest nie tak. Szybka akcja : dobieramy największego krytyka do Zarzadu - niech wezmie na siebie czesc odpowiedzialności.Na wszelki wypadek NIKOGO nie wskazuje personalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:16, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Czy frustracji? Bardziej zniechęcenia, może znudzenia trybem rozmów o country w Polsce. Sprawa Polsatu jest bardziej skomplikowana i wymagałaby wyjaśnień, na które w publicznej dyskusji nie mogę sobie pozwolić. Generalnie chodziło o personalia. Nie muszę też nikogo przekonywać, że interes firmy jest nadrzędnym celem , za który - w przypadku gdybym działał wbrew niemu -odpowiadam także zgodnie z obowiązującym prawem.
Pozdr.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oldboy named Sue
Poszukiwacz złota
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: warszawka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:43, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Drogi Stradivariusie - a dzisiaj powaznie. Przemyslalem sobie wszystkie fakty ( a wlasciwie ich kawalki rozsiane w calej korespondencji) i oto mi wyszlo, ze stanelismy naprawde na rozdrozu :
Polsatu i Carycy juz nie ma a wiec twoj pracodawca przejal 100 % odpowiedzialnosci za Mrągowo i tak naprawde za losy country w Polsce !
Z tego co pamietam, macie prawa organizacyjne jeszcze tylko na kolejny rok i sukces 2015 oznacza ciag dalszy Mrągowa.
Nie bede nawet spekulowal co temat wariantu odwrotnego.....
Jestem natomiast dziwnie spokojny, ze w przypadku porażki ( odpukac !!!!) pani burmistrz przekaże Mrągowo w inne - zapewnie bardziej disco polowe - ręce... ( aż boje sie o tym myslec - ale Mragowo MUSI miec festiwal, bo z tego żyje , ale do country nie jest przywiązane dożywotnio).
Tak wiec - jako najstarszy żyjacy kantrowiec w Polsce - sugeruje :
Koniec biadolenia na temat Mrągowo 2014 !
energie w ten sposob uzyskana zużywamy na Mrągowo 2015 i udzielenie wszelkiej pomocy ( organizacyjnej, pomysły) dla Jurka G.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CountryLawyer
Poszukiwacz złota
Dołączył: 22 Lip 2013
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:52, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Oldboy named Sue napisał: |
Tak wiec - jako najstarszy żyjacy kantrowiec w Polsce - sugeruje :
Koniec biadolenia na temat Mrągowo 2014 !
energie w ten sposob uzyskana zużywamy na Mrągowo 2015 i udzielenie wszelkiej pomocy ( organizacyjnej, pomysły) dla Jurka G. |
Przy założeniu, że pacjent jest chory, to żeby zalecić kurację, trzeba najpierw postawić diagnozę . A moim zdaniem, w telegraficznym skrócie jest ona taka:
Z negatywów:
1. Budżet Pikniku jest ograniczony.
2. Popularność country w Polsce jest niewielka.
3. Konkurencja na rynku letnich festiwali w Polsce jest bardzo duża, również na rynku country.
4. Znaczna część imprez z pkt 3 to imprezy niebiletowane, które przyzwyczaiły Polaków, że rozrywka może być darmowa.
5. Istnieje ryzyko, że jeżeli Piknik w 2015 r. nie wypali, to więcej w tej formule się już nie odbędzie.
Z pozytywów:
1. Piknik w Mrągowie cały czas jest rozpoznawalny i wiele wart jako marka.
2. Nie blokuje nas Polsat i Caryca.
3. Pojawili się ostatnio naprawdę ciekawi wykonawcy.
4. Spędzenie wolnego czasu na zabawie w stylu country może być dla wielu ludzi nowym, dosyć egzotycznym, ale i ciekawym doświadczeniem.
5. Termin Pikniku jest bardzo korzystny.
To jak już mamy diagnozę, to postawię 2 tezy:
1. jedynym lekarstwem na chorobę jest umasowienie imprezy. Mrągowo powinno tętnić rytmami country, oba amfiteatry należy maksymalnie zapełnić i zapewnić gościom możliwość nietypowego spędzenia wakacyjnego weekendu.
2. umasowienie należy przeprowadzić z jak najmniejszą szkodą dla samego country, czyli artystom jednego sezonu, przebrzmiałym gwiazdom, muzyce pop i disco polo mówimy zdecydowanie NIE, w ograniczonym zakresie dopuszczamy bluesa i folk.
A jak konkretnie powinniśmy działać przy ograniczonym budżecie?
1. Szukajmy opiniotwórczego, dużego partnera medialnego, najlepiej publicznej telewizji i radia (Jedynka lub Trójka). Niekoniecznie musi tu chodzić o transmisję z pikniku, chociaż ta jest oczywiście mile widziana. Zresztą uważam, że Piknik w Mrągowie nie dlatego był popularny, bo były telewizyjne transmisje, ale na odwrót: to właśnie popularność Pikniku spowodowała przyciągnięcie reklamodawców i stacji telewizyjnych.
2. Korzystajmy z Internetu i reklamujmy imprezę w drodze banerów i przy wykorzystaniu reklam ad words. Chodzi o to, żeby nikt nie musiał mozolnie szukać informacji o Pikniku, ale żeby dostał ją na talerzu.
3. Polepszmy komunikację z fanami, wykorzystując Internet. Strona na facebooku ma oczywiście sens, ale pod warunkiem, że ktoś szybko będzie reagował na uwagi Internautów i udzielał im odpowiedzi.
4. Na równi z Piknikiem należy nagłaśniać imprezy mu towarzyszące. O wielu z nich ludzie dowiadują się dopiero po przyjeździe.
5. Zacznijmy akcję promującą Piknik już na jesieni. Wiele osób planuje z dużym wyprzedzeniem urlopy i jeżeli zarezerwują wczasy na przełomie lipca i sierpnia, to ich tracimy.
6. Z powodu, o którym piszę w pkt 5 program Festiwalu powinien być znany jak najwcześniej, a jeżeli nastąpi jego jakakolwiek zmiana, uczestnik MUSI mieć możliwość zwrotu biletów. Wiem, że dla organizatora to brutalne, ale zgodne z prawem i uczciwe.
7. Zaprośmy jako prezenterów na Piknik Wojciecha Manna i Wojciecha Cejrowskiego. Ich związki z country są znane tylko nielicznym, a warto je wykorzystać.
8. Wykorzystajmy amerykańskie znajomości Wojciecha Cejrowskiego dla przyciągnięcia kilku artystów z kolebki country. Nic nie zastąpi na Pikniku obecności prawdziwych Amerykanów. Twórców polskich i europejskich bardzo szanuję i oczywiście powinni na Pikniku wystąpić, ale Mrągowo MUSI się czymś wyróżnić od niebiletowanych wakacyjnych festiwali country.
9. Z powodu opisanego w pkt 8 albo trzeba obniżyć ceny biletów, albo organizator - w ramach istniejących cen - MUSI zapewnić na festiwalu obecność prawdziwej, zagranicznej gwiazdy country, dla której będzie warto przejechać całą Polskę lub pół Europy.
10. Należy kontynuować/wprowadzić pomysły typu: bilety rodzinne, transmisja na żywo w Internecie i zorganizowanie opieki dla dzieci w trakcie koncertów. I koniecznie uczestnicy o tych udogodnieniach powinni dowiedzieć się wcześniej niż 2 tygodnie przed Piknikiem, albo wręcz w dzień koncertu.
11. Wiem, że wiele osób jeszcze po koncertach roznosi energia. Warto więc przygotować coś w rodzaju afterparty, z możliwością spotkania z artystami, zrobienia fotki, uzyskania autografu, posłuchania piosenek, itp. Takie imprezy w Mrągowie w ograniczonym zakresie się odbywają, ale warto je dodatkowo nagłośnić i rozpropagować.
12. Zaprośmy na Piknik jak najwięcej zespołów zajmujących się tańcem liniowym. Mogłyby w różnych miejscach Mrągowa poprowadzić warsztaty taneczne. Przy okazji tancerze mieliby szanse na nawiązanie kontaktów, które mogłyby w przyszłości zaowocować zaproszeniami na inne festiwale i imprezy zamknięte.
Ja ze swojej strony w ramach czynu społecznego deklaruję wsparcie prawne dla działań organizatora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:05, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Doświadczenie Oldboya jast wartością istotną także w naszej sprawie. Istotnie nie ma już chyba potrzeby analizować po raz kolejny tegorocznego programu. Trzeba patrzeć w przyszłość i tworzyć nową wartość. Pod warunkiem, że ciągle jeszcze nam się chce. Wierzę, ze wielu z nas takę potrzebę ma.
A teraz zdradzę tajemnicę mojego dobrego samopoczucia.
Od pierwszego Pikniku uczestniczyłem w różnych rolach w procesie produkcji i tworzenia idei festiwalu.
I Jeszcze mi się nie znudziło.
Tym samym występuję w sprzecznych ze sobą rolach.
Szczególnie jeśli ktoś ( a takich jest wielu) porównuje stare Pikniki z obecnymi rozpływając się nad przeszłymi i krytykując obecne.
Komplementy i krytyka dotyczą mnie w tym samym stopniu.
Co ktoś skrytykuje mnie za dziś to osłodzi to ostrze krytyki pochwałą przeszłego.
I natychmiast czuję się lepiej.
Ale najlepiej poczułbym się gdyby nastąpił przypływ pomysłów i propozycji o które prosi Old. Początek zrobił Country prawnik. Pora na propozycje kolejne.
Pozdr.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oldboy named Sue
Poszukiwacz złota
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: warszawka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Stradivarius napisał: |
Ale najlepiej poczułbym się gdyby nastąpił przypływ pomysłów i propozycji o które prosi Old. Początek zrobił Country prawnik. Pora na propozycje kolejne.
Pozdr.
Stradivarius |
Naprawde powalil mnie zalew aktywnosci i pomyslow po apelu moim i Stradivariusa........
Moze to wplyw upalow ( mam nadzieje !) albo ciagle nie mozecie dojsc do siebie po wystepie Teachera.
Ale jestem sklonny bardziej uwiezyc, ze nie doceniacie - drodzy bracia i siostry w country - niebezpieczenstwa jakie wisi nad ostatnia enklawa tak kiedys potezna , ksiestwa zwanego Country.
Jest naprawde ostatnia szansa cos zmienic - a zdumiewajace ze najbardziej zainteresowani czyli wykonawcy country sa kompletnie nie zainteresowani ta dyskusja
Apeluje wiec : Tomaszu Sz. - do roboty !
Michale L. : zawsze narzekales ze Mrągowo ciebie nie chce - teraz masz szanse to zmienic.
Jesli natomiast dalszy odzew bedzie rownie imponujący - to trzeba bedzie zgasic swiatlo i zamknac dzrwi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:53, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Oldboyu, chyba dramatyzujesz, wykonawcy w pełni sezonu, czasu na pisanie i myślenie mało. Za chwilę rusza Wolsztyn, więc z tą ostatnią ostoją też przesada. Zwłaszcza, że od dziesięciu lat jakoś, publiczność Pikniku widziała wiele dziwnych ruchów spychających country na bok. Cieszy wizja powrotu na właściwe tory. Ale pracy co nie miara.
Pomysły są, wystarczy sięgnąć do przeszłych dyskusji tu na forum.
Teraz czas dla organizatora na pracę. Przecież głównie jego w tym biznes.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Pią 16:11, 08 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oldboy named Sue
Poszukiwacz złota
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: warszawka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:41, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Huberts napisał: | Oldboyu, chyba dramatyzujesz |
Pozwalam sobie zostac przy swojej opinii - ale jako gosc na Forum okazuje szacunek wladzy ( Z-ca Szeryfa) i wycofuje swoja propozycje
Huberts napisał: |
Teraz czas dla organizatora na pracę. Przecież głównie jego w tym biznes.
Pzdr. |
Stradivariusie - to ostatnie zdanie zapewne Ciebie dotyczy : wiec do roboty !
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:51, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Woźnica napisał: |
(...)nie byłoby w Mrągowie Doroty Krawczyk, gdyby nie Wilczyca i Lonstar(...) |
Tu, Woźnico, do pewnego stopnia pozwolę się z Tobą nie zgodzić...
Cytując kwestię z filmu "Dr Dolittle": "Chcesz wdzięczności? Kup chomika!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
-> Imprezy różne ( okolicznościowe, masowe itp. ) |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 3 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|