Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:46, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękować trzeba Staskowi za wspaniałą organizację Pikniku, za atmosferę, która nie byłaby taka bez nadzwyczajnych walorów gospodarza, za artystyczną oprawę imprezy i za inne dobra, którymi obdarzył swoich gości.
Przyroda, doznania artystyczne, miłe towarzyskie rozmowy - to wszystko powoduje, że za rok sam upomnę się o zaproszenie.
No i w imieniu Krysi Mazur dziękuję za bardzo dobre przyjęcie jej występu.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:19, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kochani,
spływają do mnie pochwały i wyrazy uznania - z czego się bardzo cieszę, bo to miodzik w moje serce.
Pochwała należy się jednak wszystkim, którzy przybyli i stworzyli wspaniały countrowy, rodzinny klimat.
Specjalne podziękowania dla Michała Lonstara, Doroty Krawczyk, Krysi Mazur, oraz menadżerom powyższych Magdzie"Wilczycy" i Jurkowi -Dżentelmenowi w każdym calu- za to, że wystąpili w Kruszu za darmo i zaszczycili swoją obecnością tworząc niezapomniany klimat
.
Specjalne podziękowania dla przyjaciół z mojego zespołu Dancing Riders za występ i pomoc w przygotowaniu imprezy.
Super specjalne podziękowania dla całej rodziny Rybczyńskich i członków HTB za przyjazd (1000km.) Za stworzenie wraz z wszystkimi wspaniałej atmosfery jaką powinny się charakteryzować tego typu imprezy. Za powstanie i zaprezentowanie nowego zespołu rodzinnego( dwóch braci i czworo dzieci Roberta + żona Ela)z super countrową muzą.
Dziękuję za pomoc Jankowi z Tłuszcza, Wieśkowi z Chruścieli i Wojtkowi z Krusza.
Dzięki, wszystkim za przyczynienie się do tego, że mogłem z countrową rodziną spędzić cudowne, magiczne chwile.
Pozdrawiam,
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bago
Poszukiwacz złota
Dołączył: 24 Mar 2012
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 21:27, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Witam,
było super tylko trochę zimno.
Jak widać zimno nikomu nie przeszkadzało bo impreza trwała do późnych godzin wieczornych.
Była to dla mnie bardzo ważna impreza z dwóch powodów.
Było to pierwsze spotkanie z Wami i muzyką po moich przejściach.
Po drugie, pierwszy raz na spotkanie z muzyką country zabrałem moją najbliższą rodzinę tj. siostrę, siostrzenicę z mężem i dwoma Jej synami.
Wszyscy pytają kiedy będzie następna impreza.
To znaczy, że się podobało.
Było super.
Dzięki Stasku.
Pozdrawiamy
Grzegorz Kuciński z nowymi fanami muzyki country
Ostatnio zmieniony przez bago dnia Pon 21:38, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowboj Lukasz
Bankier
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 2980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:41, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jest sobota rano, jeszcze u mnie w domu.
Jem śniadanie, szykuję się na pociąg do Tłuszcza.
Na dworzec odwożą mnie rodzice.
Wsiadam do pociągu, zajmuję miejsce w przedziale.
W głowie mam tylko jedną myśl „ Jadę na country”.
Dojeżdżam do Tłuszcza, ( Po trzech godzinach ). Wysiadam na stacji, następnie pytam
„ Jak dojść do Krusze”.
Kieruję się ulicą Warszawską ( jak pamiętam), następnie skręcam w ulice Mazowiecką.
Po przejściu „szlaku” widzę zieloną tablicę z napisem Krusze.
Ja myślałem, że do Stasia skręca się przy tablicy w prawo ( jednak nie).
Tutaj trochę pokręciłem kierunek, ale jak wróciłem ze złej drogi.
To chwilę postałem pod tablicą Krusze.
Nagle spostrzegam jadący w moją stronę samochód, otwiera się szyba.
„ Pan czegoś szuka”
„ Tak numeru 96.”
„ Jadę tam, pana podwiozę”.
Ta Pani co mnie podwiozła do Stasia, okazała się Panią Renatą lub Panią Anią ( sąsiadką Stasia).
Pani Renata pomaga mi wypakować moje rzeczy z samochodu.
Potem przekraczamy bramę. Ja poznaję Stasia osobiście.
„ Ty jesteś Kowboj Łukasz”.
Stasiu chyba myślał, że ja będę wyglądał inaczej.
Stasiu proponuje mi pozostawienie swoich rzeczy na ganku.
Na ganku, trochę odpoczywam po podróży. W tym czasie poznaje lokatorów z tego domu.
Nie siedzę na ganku zbyt długo, potem zostaje zaproszony do środka.
W domu zostaje poczęstowany herbatą.
Nagle w kuchni pojawia się Marcin Rybczyński.
Trochę tremę miałem, przed Marcinem ale ta trema nie trwa to zbyt długo.
Po pewnym czasie HTB razem z młodszym pokoleniem udają się na próbę.
Na tą próbę idę razem ze Staśkiem i Maystrem. ( Mayster do Stasia przyszedł po mnie).
Mija kilka godzin. Do Stasia zaczynają się schodzić goście na koncert.
Ja czekam na przyjście Michała LONSTARA i Jerzego Głuszyka.
Stoję koło altany, przez głośniki leci Alan Jackson.
Spostrzegam duży kowbojki kapelusz oraz granatowy płaszcz.
Lonstar wchodzi na posesję śpiewając Alana Jacksona.
Wszyscy obecni goście zaczynają się witać z p. Michałem.
Ja wyczekuje moment by podejść do tak wielkiego człowieka ( wielkiego w sensie country).
Podchodzę, trema to mało powiedziane. Pan Michał wita się ze mną.
Następnie idę do domu by przywitać się z żoną p. Michała Magdą, z Dorotą Krawczyk i z Panią Ewą. B.
A u mnie adrenalina powoli rośnie. W tym czasie przyjeżdża Hubert, z którym się poznaję.
Obserwuje p. Michała i czekam na dobry i stosowny moment by móc podejść.
Pan Michał kończy posiłek w wojskowym namiocie. Widzę, że udaję się w moim kierunku.
Korzystam z okazji i zaczepiam, opowiadam o sobie oraz o tym, że twórczość p. Michała bardzo cenię.
Mówię „ Jestem wiernym fanem od lat”, „ Doczekałem się i Pana poznałem”.
Powoli zaczyna się koncert.
Zaczynają HTB piosenkami Alana Jacksona, następnie wykonują piosenkę Georga Streita.
Obecni na koncercie goście zaczynają tańczyć ( Gdzie ja jestem w stanach).Na koncercie jest obecna p. Renata, ta, która podwiozła do Stasia.
Po występie HTB dziękuję Marcinowi Rybczyńskiemu za wykonanie piosenki „ Amarillo By Morning”.
Bracia zrobili mi wielką niespodziankę ja nie wiedziałem o tym, że oni śpiewają Georga Streita.
Podczas koncertu HTB widzę Pana Jerzego Głuszyka.
Podchodzę do p. Jurka, chcę poznać znanego mi dziennikarza z audycji radiowych.
Hubert przedstawia nas sobie. Chwilę rozmawiamy, cieszymy się, ze wspólnego poznania się.
Następnie występuje Krysia Mazur, po jej występie ja się jej przedstawiam. Opowiadam o sobie oraz mówię o tym, że ja jestem jednym z laureatów konkursu. Krysia pyta mnie jak płyta czy mi się podoba. Ja odpowiadam, że tak.
Krysia zaprasza mnie na Litwie na festiwal.
Poszedłem do domu się ogrzać, tam zastałem LONSTARA, M. Rybczyńskiego i K. Mazur.
Pan Michał opowiada, ja się krępuje przerwać. LONSTAR jak opowiada to tworzy nastrój.
Krysia i Pan Michał rozmawiają o piosence „ Todey I Started Loving You Again”. Piosenkę, którą wykonuje Krysia na płycie. ( Piosenka z repertuaru Merle Haggarda).
Następnie LONSTAR razem z Marcinem zaczynają grać znamy kawałek zespołu The Igels
„ Hotel California”. Tą piosenkę ja pamiętam z programów LONASTARA, jakie prowadził w Programie Pierwszym. Dla mnie p. Michał wykonuję fragment piosenki po Hiszpańsku. W kuchni znajduję się Mayster.
Mayster przedstawia mnie LONSTAROWI. My się już znamy.
Później na scenę weszła Dorota Krawczyk. Ja udałem się w tym czasie do domu. W domu rozmawiam z p
Jurkiem o muzyce country i nie tylko. Mam nadzieje, że ja Pana nie zanudziłem.
Do kuchni wchodzi Mayster jestem proszony na scenę, by odebrać kubek zdobyty w konkursie.
Idąc na scenę z daleka spostrzegam Roberta administratora forum, cieszę się na spotkanie z nim.
Kubek z naklejką zostaje mi uroczyście wręczony. Korzystam z okazji i zamieniam kilka zdań z Dorotą.
Znaną mi z płyty i z forum. Następnie gratuluję zdobytych nagród w konkursie.
Jeszcze chwilę rozmawiam z Panią Ewą B. Wszyscy dostajemy gratulacje od Pana Jerzego Głuszyka.
Podczas występu HTB z młodym pokoleniem. Dokładnie ja nie pamiętam kiedy oni wystąpili. Ja poznaje Panią Ewę Dąbrowską.
Ja Panią Ewę pamiętam z reportażu o Pikniku z 1996. Pani Ewa cieszy się, że jeszcze ktoś to pamięta.
( Na temat tego reportażu, ja wypowiem się w innym temacie).
Na wyciągnięcie mojego wzroku dostrzegam LONSTARA i Dorotę, którzy tak jak ja i pozostali są pod wrażeniem występu HTB z młodym pokoleniem
Na scenie jest ponownie Dorota. Ja doznaję szoku słysząc klasykę country.
„ Stand by you men” Tammy Wynette. Ja próbuję śpiewać refren tej piosenki razem z Dorotą. Dorota to dostrzega.
Ja stoję na wyciagnięcie ręki Doroty, bardzo blisko jej.
Potem kolejny klasyk country „ Crazy” Pasty Cline. Za te dwie piosenki Tobie Dorotko dziękuje.
Dorota śpiewa jedną z piosenek ze swojej płyty ( ja słyszałem. Jeszcze jedną chyba).
Teraz na scenie pojawia się Michał LONSAR, który zaprasza Krysie. Krysia z p. Michałem wykonuje jedną ze swoich piosenek. Po Krysi na scenie jest Dorota. Razem śpiewają „ Another Night. Antoher Dollar”.
Zaśpiewała Dorota piosenkę „ osiemnaście lat”. Potem na scenie jest Marcin Rybczyśnki, razem śpiewają
„ Znam go parę lat”. Na koniec p. Michał wykonuję piosenkę solo. Jest to całkowicie nowa piosenka po angielsku .
A u mnie emocje się udzieliły tego wieczora, poleciały mi łzy.
Na koniec na scenie jest ponownie HTB i jedną piosenkę jaką oni wykonali i jaką ja zapamiętałem była piosenka
„ Jak ja nie lubię swojej roboty”.
Jest późno w nocy i powoli wszystko dobiega końca. Przenosimy się do domu na „ Nocne rozmowy”.
Ja w tych rozmowach uczestniczę, potem powoli się udaję na nocny spoczynek.
W Niedzielę nabieram sił przed podróżą powrotną.
Dzień wcześniej się bardzo dużo działo, dzisiaj ja próbuje to „ogarnąć”.
Sporo moich countrowych marzeń się spełniło tego dnia.
Czekam na mój pociąg w między czasie pakuję swój plecak a potem żegnam się.
Żegnam się ze łzami w oczach, ze Staśkiem ( i z obecnymi gośćmi ). Po country, trzeba wracać do rzeczywistości.
Wiem ja dla was byłem osobą nie znaną. Na „ Country u Stasia”. Byłem pierwszy raz na country ( większym) po czternastu latach. Od Mrągowa, nigdzie nie byłem. U Stasia miałem okazje was poznać.
Bo tak to znaliśmy się z forum.
Wielkie Pozdrowienia dla Stasia i dla innych co byli na „ Country u Stasia”
( Było tych osób a ja nie chcę nikogo pominąć),
Do zobaczenia za rok.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cowboykash
Szeryf

Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5769
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:57, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Fajna relacja wręcz jak sprawozdanie z każdej minuty. Świetnie.
P.S.
Ja też się cieszę, że mogłem Cię poznać. I do zobaczenia za rok ??? trochę długo kombinuj jak tylko się da, żeby być w Wolsztynie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 6:09, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też się cieszę, że mogłem poznać i parę chwil porozmawiać z kowbojem Łukaszem na imprezie u Staska.
A relacja bardzo ciekawa.
Pozdrawiam,
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tomas10
Rewolwerowiec
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Na dziki zachód od Leszna (Wąsosz) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:52, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Łukaszu Ty się marnujesz ! Nie wiem co robisz, ale powinieneś być reżyserem albo scenarzystą
Takiego opisu imprezy jeszcze nie czytałem. Czytając poczułem się jakbym tam był razem z Wami. Wielki szacun dla Ciebie !!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:23, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Łukasz,
ja bardzo się cieszę, że Cię poznałem i że się u mnie dobrze czułeś i Ci się podobała impreza. Przepraszam, że nie mogłem poświęcić Ci więcej czasu, ale sam widziałeś, musiałem ogarnąć tą całą "kuwetę "
Pozdrawiam i do zobaczenia na innych imprezach,
Stasek
P.S.
Według moich obliczeń, to wraz z artystami przewinęło się ok. 100!!! osób.
Jak na prywatną w gruncie rzeczy imprezę, to wynik wydaje się imponujący.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim przybyłym, za stworzenie niezapomnianej atmosfery, a tych którzy z różnych przyczyn nie dotarli, zapraszam -najprawdopodobniej- za rok.
Bardzo szczęśliwy Stasek.
Ostatnio zmieniony przez Stasek dnia Nie 9:31, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aisha
Poszukiwacz złota
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 12:06, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Łukaszu dziękuję Ci za pełną emocji i wzruszeń relację... Stworzyłeś nią piękny i bardzo osobisty klimat. Myślę, że dzięki niej troszkę lepiej Cię poznałam (choć osobiście jeszcze nie mieliśmy okazji się poznać).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily de Ville
Farmer
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:03, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Łukasz dzięki Twojej relacji poczułam się tak jakbym też tam była.
Ale czemu dopiero za rok? Jest przecież tyle imprez.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|