Imprezy

Cowboykash

Występ zespołu COLORADO BAND.
Warszawa 26.04.2007r ,
ul Grzybowska. Tawerna 10 B.
[link widoczny dla zalogowanych]

Cowboykash

Występ z 12.08.2009 r
Janusz Nastarowicz - Tawerna 10B
[link widoczny dla zalogowanych]

kefas

To było już jakiś czas temu ... ale Smile

FROMBORK 08.08.2009

[link widoczny dla zalogowanych]

Piękny, słoneczny i jak się okazało później bardzo miły dzień Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Na początku zagrały i zaśpiewaly ... nadzieje na przyszłość dla country po polsku

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Później wystąpili niezawodni weterani ...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Fajne koncerty ... a gdzieś pomiędzy tym wszystkim ... oczywiście Rodeo Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Naprawde bylo miło Smile

Najbardziej żałuję, że nie mogłem zostać na ostatni koncert ... Czarka.

Cowboykash

Można powiedzieć że jeszcze "cieplutkie" zdjęcia, gdyż pochodzą sprzed dosłownie kilku godzin w występu LONSTARA w Pubie Lolek .
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

kefas

Kurde .... szkoda, że do Warszawy ... to mam kawałek.

Wygląda, że był fajny koncert Smile

Ana

No nie,latam po tym forum jak kot z pęcherzem ale chyba czytać ze zrozumieniem nie potrafię, PRZEGAPIŁAM Evil or Very Mad

a nawet byłam wczoraj w Warszawie

Cowboykash

WSTYDŹ SIĘ !!! Embarassed

A koncercik był miły i można powiedzieć kameralny.

Michał grał właściwie dla naszej garstki ( było na z 10 może 12 osób) zaś reszta osób nie wydawała się być zainteresowana. Oni mieli ważniejsze "rozmowy biznesowe" - tacy typowi "krawaciarze kołnierzykowcy". Dobrze że przynajmniej nie utrudniali specjalnie słuchania więc tak na dobrą sprawę to trafiła się nam kulturalniejsza opcja "kołnierzyków".

Oczywiście nie wszystko poszło gładko Sad

Jak zwykle akustyk okazał się GŁUCHYM człowiekiem, albo przynajmniej jego słuch był mocno PRZYTĘPIONY.
Bawił się dzieciak tymi pokrętłami i ciągle coś było nie tak. A to gitara brzmiała jak ogniskowy harcerski klamot ( a w końcu gitara Michała to jedna z piękniej brzmiących ) potem gość przesadził w drugą stronę i dźwięki z gitary rozrywały uszy, potem gdzieś ucięło wokal i Michała było słychać jakby śpiewał sobie pod nosem i to w drugim pomieszczeniu.

Ileż razy artysta musi podejść do głośnika lewego potem do prawego, potem błagać o odrobinę więcej w odsłuchach, i potem znowu do głośników i jak już wokal jest to gitary nie ma itd itp.
Był nawet moment że sądziłem iż LONSTAR ze złości "wybuchnie", ale jednak co klasa to klasa i skończyło się tylko na kilku piorunujących spojrzeniach.

Koniec końców, ostatni set był już w miarę przyzwoity i do zniesienia pod względem nagłośnieniowym.
Jak zwykle miło się słuchało, miło rozmawiało, Michał jak zawsze opowiedział wiele ciekawych rzeczy, oraz na moją prośbę udzielił mi kilka cennych wskazówek gitarowych i w związku z tym mam teraz "pracę domową" Smile

Pozdrawiam

Ana

Wstydzę się okropnie Embarassed

zupełnie nie rozumiem jak ta wiadomość mogła umknąć mojej uwadze,straciłam możliwość spędzenia fajnego wieczoru w doborowym towarzystwie,Marek jak widać na zdjęciach bawił się świetnie.
Jak pamiętam imprezki w Lolku,to zwykle tak jest,że "krawaciarze" sobie a countrowcy sobie.Pamiętam taki koncert 1stycznia któregoś roku kiedy było nas sześć osób i nikogo więcej.Generalnie nie lubię Lolka,towarzystwo zupełnie "nie moje" No ale jak się nie ma co się lubi........Dawno temu bardzo fajne imprezki były w Irish Pubie,na których zresztą też bywał Michał.

Już wiem,mojemu przeoczeniu winien jest administrator forum,nowe imprezy powinny" migać " albo być na czerwono Rolling Eyes

( tak jak"zapraszamy" w banerze forum)

kefas

No właśnie ... kameralnie ...

Osobiście właśnie takie koncerty wydają mi się najciekawsze.

I do tego ten klimat.

Z tego co pisze Cowboy ... można mieć naprawdę bliski kontankt z artystą.

I to z jakim Smile

Tylko z tymi akustykami faktycznie jest w naszym kraju problem.

Czyżby wszyscy wyjechali ? Wink

No i szkoda, że jest tak niewiele miejsc, gdzie można taki koncert zobaczyć.

Mayster

Cowboykash

A guzik prawda Smile

W momencie gdy dopisałem informację o występie Michała w Lolku temat z jego imieniem i nazwiskiem "wyszedł na pierwsze miejsce" i był zaznaczony na pomarańczowo.
Wystarczyło zajrzeć...............leniuchy Wy Smile

Radzę zaobserwować w przyszłości.

Zasada jest prosta ! Jak gdzieś ( w jakimkolwiek temacie ) pojawia się nowy wpis , to ten temat automatycznie "przesuwa się" w górę ( na początek )

Mam nadzieję , że teraz już żadna imprezka Wam nie umknie Smile