Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo
Ranczer
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:18, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać że wiele płyt kupiłem "w ciemno" i się rozczarowałem. Jak się czegoś najpierw posłucha to później wiadomo co by się chciało mieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:24, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No i mnie się kilka trafiło.
Kiedyś będąc na urlopie w Grecji wszedłem do jakiegoś sklepu płytowego i tam były odtwarzacze na stojakach a sprzedawca na życzenie wrzucał płytkę do posłuchania.
Wtedy marzyłem o tym by kiedyś i u nas tak było, i proszę bardzo u nas też tak jest tyle, że w większości sklepów w odtwarzacze są wrzucone płyty "promowane" i nikt ich na życzenie nie zmienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefas
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:26, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No bo płyta ... to musi mieć "klimat" ... a wersja "deluxe" w wykonaniu Josh'a Turnera ... powala
... to tak przy okazji ... jest dużo lepsza niż wersja standardowa ... polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo
Ranczer
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:37, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A kiedyś kupilem płytkę Willie Nelsona w "sklepie nie dla idiotów", przychodzę do domu, wrzucam do odtwarzacza a tam .... muzyka relaksacyjna hehehe, a nawet nadruk na płycie mówił że to Willie Nelson. Moze jestem idiotą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefas
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:45, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie Pablo ... to nie Ty
Znam kilku idiotów ... i raczej potrafię ich rozpoznać ...
To zwykły błąd w kopiarni ... prawdopodobnie spowodowany przez idiotę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo
Ranczer
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:55, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
podniosłeś mnie na duchu, dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Countrowiec
Poszukiwacz złota
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Ostrołęka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:16, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich. To mój pierwszy post na tym forum (czas na debiut). część z was mnie zna (udzielałem sie na tablicy ogłoszeń polcountry), część zapewne pozna, grunt to grupa przyjaznych ludzi, z którymi można się dzielić swoją pasja. W moim przypadku jest to m.in. muzyka country.Tyle tytułem wstepu:) Co do omawianego albumu. Jestem już po kilkukrotnym wysłuchaniu. Po "pierwszym razie" album wybitnie nie przypadł mi do gustu. Jedyna piosenka "Why Don't We Just dance" jakoś zdołala sie obronić. Album więc trafił na półkę i przeleżał tam do czasu przeczytania recenzji w Country Weekly ( 4 na 5 gwiazdek to rezultat wcale nie tak często spotykany). Postanowiłem więc zaryzykować raz jeszcze i nie żałuję. Płyta dobra, aczkolwiek nie wybitna. Mam wrażenie że Josh przekombinował trochę z niektórymi numerami, aranżacje też nie są jakieś odkrywcze. Czegoś mi brakuje. Fajna na płyta,ale...no właśnie ale. A jakie są Wasze odczucia?Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefas
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:28, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Countrowiec napisał: | Płyta dobra, aczkolwiek nie wybitna |
Dobrze to ująłeś ... chociaż w wersji Deluxe Edition płytka jest ciekawsza ... te dodatkowe cztery kawałki robią dużo dobrego ...
Witaj na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:30, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Również witamy na forum Miło nam że do nas wpadłeś Countrowcu.
Mnie się płyta podoba, choć zgadzam się, że liczyłem na więcej... Faktycznie nie jest to jakiś super hiper "odkrywczy" album, ale za to na pewno nie można mu zarzucić że jakieś cudactwa się tam wyczynia i że przez to płyta staje się dziwaczna.
Wiadomo, że na każdej płycie są kawałki lepsze i słabsze, i jednej osobie coś się będzie podobało , a druga tego w ogóle "nie chwyci".
Ja mam chyba 3 no może 4 utwory które mi się bardziej podobają, mam też takie które całkiem mi nie leżą, ale ogólnie płytę uważam za udaną i cieszę się że mogę jej słuchać.
P.S. Jak dla mnie trochę za spokojnie- chociaż może się czepiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo
Ranczer
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:07, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałem czasu przesłuchać dokładnie płytki, tylko pobieżnie. Dobrze się jej słucha w tle, podczas codziennych zajęć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nawigacja
Bandit
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:19, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchałam do tej pory tego albumu w wersji standardowej, czyli 11 kawałków. Jakieś to mi się za lekkie w pierwszej chwili wydało. Bardziej mi się kojarzy z Sinatrą i jego współczesnym wcieleniem Michaelem Buble niż z country. Ale za każdym kolejnym posłuchaniem docierały do mnie nowe dźwięki i płyta nabierała charakteru. Nie jest to może zawadiacki charakter, ale jakiś jest. Josh chyba woli być grzecznym chłopcem i tak sobie śpiewać o tej miłości. Ale "Your smile", "I'll be there" czy "I wouldn't be a man" mnie bierze absolutnie. Ale przy tym rodzaju country to mnie do szczęścia dużo nie potrzeba mandolina wystarczy albo jakieś ładne solo na skrzypce. No i żeby o miłości było A tutaj to wszystko jest, więc sobie tak w tle gra, umysłu nie angażuje zbytnio, a aurę daje dobrą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefas
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:18, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A jak dla mnie to dwie koncertówki z OHIO
Your Man i przede wszystkim Long Black Train
niestety ... Deluxe Edition ... ale czysty miód
|
|
Powrót do góry |
|
|
nawigacja
Bandit
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:24, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Deluxe przyszło dziś z Amazona ale jeszcze nie zajrzałam. To idę słuchać
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:00, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A mnie się ta płyta podoba. Może ostatni kawałek mniej, ale poza tym bomba. Zwłaszcza "Your Smile" jest piękny. Jakbym umiał, to właśnie taki teskst napisałbym o swojej żonie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nawigacja
Bandit
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:04, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tez mam swój ulubiony kawałek... werble.... nr 2
|
|
Powrót do góry |
|
|
|