Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:04, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też nie lubię, choć jest kilka (ale naprawdę kilka) wyjątków od tej smutnej (jak dla kogo) reguły.
I nie zgodzę się Piotrze, to nie jest ignorancja, tylko gust. Bach, Mozart, Vivaldi, Beethoven... to dla wielu ludzi tylko nazwiska. A ich twórczość, okrzyknięta dumnie klasyczną, to tylko wynik jakiejś mody, która ich kiedyś rozsławiła. Można ich lubić, można nienawidzić. Tak samo jak Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego...
Zostali wielkimi poetami - ogłoszono ich Wieszczami. I co? Czy to oznacza że nie może być polakiem człowiek nie znający "Pana Tadeusza" na pamięć i na wyrywki? Może. Ja nie znam. Więcej napiszę, nie cierpię. Raz udało mi się przebrnąć, jak przez pole kukurydzy... Tylko dlatego, że chciałem i się zawziąłem, nie że mi kazano... Nawet w filmowej wersji niestrawne dla nie.
Za to uwielbiam Sienkiewicza. Pasjami, przynajmniej raz w roku czytam całość Trylogii, od lat.
Niestety, gusta to nie sprawa zero-jedynkowa.
Muzyka klasyczna to nie moja bajka, zdecydowanie nie moja. I nieważne, że ktoś z wielkich jak Fleck czy O'Connor, czy inni, się zasłuchują, czerpią, czy wręcz kopiują. Przecież im nie mam zamiaru zabraniać.
Dopóki to, co czerpią, podają później w akceptowalnej formie muzycznej, to ja tej formy będę słuchał.
A czy ja muszę znać pochodzenie jakiegoś riffu na gitarze, solówki na mandolinie czy skrzypcach? Po co mi to? Ważne, że w danym utworze pasuje jak ulał.
To tak jak z winem, nie ważne jaki był jego rocznik i czy na winnicę padło dwa dni słońca więcej niż w latach sąsiednich, z jakiego to szlachetnego szczepu winogron zostało wyprodukowane. I tak tego pić się nie da, z nielicznymi wyjątkami, po których i tak boli głowa . Wolę bourbona lub czasem koniak, który jak wiadomo z wina powstaje. I tu właśnie analogia, bo co mnie obchodzi z jakiego, jeśli mi smakuje?
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Śro 2:08, 23 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:48, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Huberts napisał: | Ja też nie lubię, choć jest kilka (ale naprawdę kilka) wyjątków od tej smutnej (jak dla kogo) reguły.
I nie zgodzę się Piotrze, to nie jest ignorancja, tylko gust. Bach, Mozart, Vivaldi, Beethoven... to dla wielu ludzi tylko nazwiska. A ich twórczość, okrzyknięta dumnie klasyczną, to tylko wynik jakiejś mody, która ich kiedyś rozsławiła. |
sorry, Hubert. Błagam... nie ośmieszaj się. Przy całej mojej sympatii dla ciebie i Roberta to co napisałeś jest niestety świadectwem totalnej ignorancji. Nie ma to nic wspólnego z gustem tylko z absolutnym brakiem wiedzy o muzyce generalnie i szacunku dla tejże muzyki. I niestety tym się też różni publiczność polska od np amerykańskiej - całkowitym, przerażającym brakiem wiedzy.
Stąd też potem biora się takie kwiatki, jak miejsca niektórych piosenek na byłej Liście.
I wybacz mi, ale jezeli podobni ignoranci mają decydować co jest dobre a co nie, to nic z tego "polskiego country" nie będzie.
ech... szkoda gadać.
Czas iść spać. Jutro kolejny dzień. Może przyjdzie nowe. Może będzie lepsze. Choć coraz bardziej w to wątpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 3:14, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja nie powiedziałem Piotrze, że "nie kumam", tylko że mnie nie przekonuje i mi się nie podoba.
Zaczynam się obawiać cokolwiek napisać, bo wszystko obraca się przeciwko mnie
Jak nie fujara, to znowu "idzie Chopin i Bach"
Znam, oczywiście że znam ! Jest nawet kilka takich, które naprawdę bardzo mi się podobają i trochę tego jest . Jednak mówiąc o muzyce klasycznej OGÓLNIE, to nie jest to coś co mnie "porywa" - poza tymi wyjątkami.
Świetnie sobie zdaję sprawę z faktu iż muzyka klasyczna miała i ma ogromny wpływ na inne rodzaje muzyki. Klasyków wykorzystują, wzorują się czy wplatają w swoje utwory nie tylko bluegrassowcy. Powiem więcej, nawet heavy metal ma kilka jak nie kilkanaście ciekawych utworów, gdzie wykorzystano większe lub mniejsze fragmenty utworów klasycznych.
Weźmy np. taki zespół ACCEPT i jego utwór "Metal Heart" ( czy zespół dziś istnieje - tego nie wiem, ale kiedyś był i miał swoje długie 5 minut )
Otóż w tym utworze wykorzystano motyw utworu Ludwiga van Beethovena - "Dla Elizy". Zagrany na gitarze z heavymetalowym zacięciem brzmi niesamowicie, a już w wersji koncertowej przyprawia mnie o dreszcze jednak gdyby zespół Accept grał wszystkie utwory Beethovena to by mnie zwyczajnie znudziło.
Nie to, żebym się tłumaczył z mojej wiedzy czy niewiedzy, ale chyba zbyt drastycznie mnie oceniasz.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowboj Lukasz
Bankier
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 2980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:01, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wcześniej padło muzyka klasyczna. Ale ja tą muzykę nazywam muzyką starą. I tak jak muzyka country ma ona wiele odmian. Bach ,Mozart, Szopen, Czajkowski to nazwiska powszechnie znane. A czy słyszeliście o M.H. Góreckim już nie żyjącym. Która jedna z płyt sprzedała się prawie w milionowym nakładzie na świecie. Chyba płyta z Operą, jak pamiętam. Muzyka klasyczna jest do posłuchania np. w kościołach. Czasem takie koncerty się odbywają.
Kilka z klasyki utworów do posłuchania.
Franz Liszt
Liebestraum
Love Dream
http://www.youtube.com/watch?v=KpOtuoHL45Y
Henryk Górecki
Symphony of Sorrowful Songs
http://www.youtube.com/watch?v=brotY-aMCBE
Wojciech Kilar
Smuga cienia
Motyw
http://www.youtube.com/watch?v=5pgE4DH3w1Q
Penderecki
Threnody for the Victims of Hiroshima
http://www.youtube.com/watch?v=Dp3BlFZWJNA
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:11, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Piotr Bułas napisał: |
Nie ma to nic wspólnego z gustem tylko z absolutnym brakiem wiedzy o muzyce generalnie i szacunku dla tejże muzyki. I niestety tym się też różni publiczność polska od np amerykańskiej - całkowitym, przerażającym brakiem wiedzy.
|
99% populacji świata nie ma pojęcia o nutach, partyturach, akordach, historii muzyki, itp... No dobra, jakaś część tych 99-ciu procent wie, że są takie słowa...
Na prawdę nie trzeba kończyć konserwatorium, by wiedzieć czy muzyka się podoba, czy nie.
Kompozytorzy może i powinni poznać tzw. "klasykę", ale też nie jest to warunek konieczny. Ilu świetnych muzyków zna historia, którzy byli samoukami bez szkół, a więc i znajomości historii muzyki...?
Ty Piotrze patrzysz na muzykę oczami muzyka, ja patrzę na taniec oczami tancerza, ale nie mówię Ci, że aby iść na bal country musisz najpierw poznać walca angielskiego, foxtrot'a, quickstep'a, sambę, rumbę, czy jive'a... Więcej, mimo braku znajomości tanecznej klasyki możesz oceniać czy podoba Ci się to, jak tańczą inni. Choć według Twoich kategorii powinieneś być także znawcą baletu... Nigdy nie powiem Ci, że jesteś tanecznym ignorantem, bo nie lubisz powyższych. Chociaż nie wiem, może lubisz. ale to tylko przykład.
Poza tym nigdzie nie napisałem, że nie doceniam wpływu klasyki na muzykę współczesną, bo zapewne współczesność byłaby inna gdyby klasyka była inna, lub gdyby jej nie było. Choć, jak napisałem, dla wielu ludzi, klasyczni twórcy to tylko nazwiska... Ba, wielu (zastanawiam się czy jednak nie większość, przynajmniej tak twierdzą kulturoznawcy, których pamiętam ze studiów) nawet i nazwisk nie zna...
To samo może dotyczyć np. Gartha Brooksa za lat sto, czy dwieście.
Jego popularność jest efektem mody, wytworzonej przez ludzi przychylnych jego twórczości (podsyconej odpowiednim marketingiem), a za X lat pewnie i z niego będą czerpać garściami kolejne pokolenia muzyków. O tym myślałem pisząc:
Huberts napisał: | ... ich twórczość, okrzyknięta dumnie klasyczną, to tylko wynik jakiejś mody, która ich kiedyś rozsławiła. |
Za X lat może być tak, że muzyką klasyczną zostanie nazwana właśnie twórczość Brooksa, Jacksona, Nelsona...? Zaś to, co teraz jest klasyczne znajdzie się w szufladzie prehistoria...? Może.
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:58, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ależ Hubert... ja jestem ignorantem w dziedzinie tańca. Wiem co to jest walc angielski, foxtrot, quickstep, samba, rumba, czy jive, ale nie podejmuję się w najmniejszym nawet stopniu oceniać wyczynów tancerzy bo jedyne co mógłbym zrobić to się ośmieszyć. Dlatego tez nigdy nie powiem, że ktoś źle tańczy albo, że tańczy wspaniale. Jeżeli oglądam popisy taneczne to swoja opinię opieram na zdaniu autorytetów i staram sie poznawać nową dziedzinę od najlepszej strony. Bo dopiero mając porównanie z mistrzami mogę stwierdzić czy ktoś tańczy czy tylko podryguje.
Podobnie jest z fotografią, na której się akurat troszkę znam. W fotografii też jest klasyka i bez jej znajomości bardzo trudno zrobić dobre zdjęcie. Natomiast ocena zdjęcia bez znajomości klasyki jest praktycznie niemożliwa. Wielokrotnie spotykam się z zachwytem nad obrazkami, które są banalnym pstrykiem i dopiero pokazanie "zachwyconemu" co można zrobić z podobną scenką otwiera mu oczy i uświadamia.
Bo oceniać można jedynie przez porównanie. Jeżeli się nie znasz na temacie i masz do czego porównywać to jedynie możesz stwierdzić, że coś ci sie podoba albo nie. A to jest bardzo złudne. Często nasz osąd jest przekłąmany np przez sympatię bądź antypatię dla artysty.
Co do mody to pewnie masz rację mówiąc o Brooksie i innych współczesnych muzykach. Jednak w żadnym stopniu nie można tego przyrównywać do Bacha, Mozarta, Bethovena...
Są pewne zdarzenia w sztuce, które wytyczają nowe ścieżki, systematyzują dotychczasowe dokonania, podsumowują przeszłość i otwierają przyszłość. Na razie nikt nie zrobił w tym temacie wiecej niż Bach i niestety Brooks niczego takiego nie popełnił.
Szczerze mówiąc to nie wiem czy którykolwiek z muzyków country (szeroko pojętego) ma szanse dołączyć do grona WIELKICH. Może Bill Monroe... to jedyny, który mi na szybko przychodzi do głowy. Jedyny, który stworzył naprawdę nową wartość w muzyce amerykańskiej. I to nie jest gwiazda zależna od mody. Jest absolutnie ponadczasowy. Stworzył fundamenty, na których można budować wieżę.
Więc nie pisz mi, ze muzyka country będzie nazwana klasyką bo klasyce do pięt nie dorasta podobnie jak line dance nie umywa się do klasycznego baletu. Poziom skomplikowania i trudności wykonawcze są tak różne, że wręcz nieporównywalne.
Oczywiście skomplikowanie sprawia trudności zarówno wykonawcy jak i odbiorcy więc wymaga od publiczności odpowiedniej wiedzy i wyrobienia.
Wracamy więc do punktu wyjścia.
Chcesz oceniac i kwalifikować muzykę? MUSISZ sie na niej znać.
Jeżeli nie to będziesz jedynie następną osobą na widowni w Mragowie, której będzie coś się podobało, a coś nie.
I zapewniam cię, ze ci co co roku przyznają Grammy wiedzą doskonale kim dla muzyki jest Bach i znają (przynajmniej ogólnie) jego twórczość.
Widzę, ze ta dyskusję musimy przenieść do baru.
Coś dla złagodzenia nastrojów.
http://www.youtube.com/watch?v=-mMr3S6543A
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:13, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
JPP,
American Music Shop Band!!! Genialne!!!
Ale czegóż innego można sie spodziewać po czterech geniuszach?
To inny skłąd mistrzowski
http://www.youtube.com/watch?v=nGpk-zQIrBQ
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 3:43, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
JPP - ostatni Twój link - bardzo mi się podobało.
Okazuje się że na skrzypcach można zagrać pięknie i przy okazji nie wyprowadzić słuchacza z równowagi, ( jak to uczynił skrzypek Alana Jacksona na jego bluegrassowej płycie )
Gitara Dobro, równie wyśmienicie
Tony Rice z gitarą, ciut za mało - spodziewałem się więcej.
Ogólnie, wysłuchałem tego z wielką przyjemnością
Piotrze - link który wstawiłeś również przypadł mi do gustu Szkoda tylko że od połowy to już tylko "gadanie" - chciałoby się drugi utwór, a tam gadają i gadają
Zainspirowany Waszymi linkami, zacząłem "skakać" po kolejnych propozycjach, które przedstawiał Youtube i znalazłem coś, co pewnie już gdzieś, któryś z Was wstawił. Nie mam takiej wiedzy jak Wy na temat bluegrassu i nawet nie próbuję się z Wami równać, ale śmiało mogę powiedzieć, co mi się podoba a co nie.
I tu przedstawię utwór który mi się podoba
http://www.youtube.com/watch?v=rVl1ibykWZU
|
|
Powrót do góry |
|
|
HonkyTonkVille
Ranczer
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:47, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wtrącę do dyksusji swoje dwa grosze.
1. Ocenia się przez porównanie - zgoda.
Aby ocenić piosenkę country, muszę znać bardzo dużo country.
Porównuję sobie do mistrzów ccountry i wiem jak dana piosenka na tym tle wygląda.
Ne sposób ocenić country przez znajomość muzyki klasycznej.
Ktoś, kto słuchał tylko dzieł wybitnych klasyków, nie może ocenić nawet prostej piosenki country, jeśli nie rozumie jej istoty i kontekstu kulturowego. Powie tylko: "3 akordy, darcie modry", "tam nic nie ma".
I na przykład może potem takiego Gartha Brooksa ocenić wyżej od innych artystów country, bo uzna jego teksty za trudniejsze i bardziej poetyckie (że nawiążę do wcześniejszej dyskusji) od na ten przykład tekstów Josha Turnera.
Twórczość Brooksa, która panowi Piotr i JPP bardziej się zachwycili od innego country jest tu dobrym przykładem. Mam w małym palcu twórczośc Brooksa, i rozumiem tekst piosenki Wolves, ale nie zachwyciłem się nim, powiedzmy tylko że mi się całkiem podobał.
Wolę o wiele prostszy tekst "Amarillo By Morning" Straita, "Better Man" Clinta Blacka czy Don't Rock The Jukebox" Alana i uważam je za dużo, dużo lepsze z punktu widzenia muzyki country.
Uważam, że Brooks nawet nie zbliżył się w piosence Wolves do tej atmosfery którą Clint Black wyłożył nam np. w piosence Better Man, A Geroge Strait w bardzo prostej (!) piosence Fool Hearted Memory.
Można to ocenić jako małą wrażliwość estyczną, jak tu niedawno Piotr pisał, ale są ludzie, któzy uznają pewne dziełą za zwyczajnie mało męskie i jakby poetyckie nie były, nie spodobają mi się ze względu na styl.
2.Poziom trudności wykonania i skomplikowania nie świadczy o wartości artystycznej dzieła.
Wartość artystyczna jest rzeczą nieuchwytną. Mnóstwo dzieł sztuki rażących prostotą ocenianych jest jako genialnych.
Poza tym pamiętajmy, żeby nam treść nie przerosła formy.
Oczywiście - żeby nie było nieporozumień - doceniam znaczenie wiedzy o muzyce, o której mówi Piotr w kontekście oceny muzyki, ale nie przeceniam jej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
HonkyTonkVille
Ranczer
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:59, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Żeby dać przykład jeszcze odnośnie tego skomplikowania:
Weźmy na przykład klasyk filmowy "Łowca Jeleni".
Czy mamy tam zawiłą fabułę, złożone postacie, wielowarstwowe przesłanie, fantastyczne dialogi?"
Nic z tych rzeczy, ale jednak film zalicza się do największych klasyków kina. Bo pokazał oblicz człowieka i oddał emocje tak jak mało który film w historii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Czw 21:12, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Szanowny HTV
Nie wymagam od nikogo by podobały mu się te same piosenki co mnie.
To byłoby nawet lekkim zboczeniem gdyby podobały się nam te same piosenki i te same dziewczyny
Nie wiem jak TY ale ja po prostu od zawsze lubię piosenki z tekstem, może dlatego ,że od czasów licealnych czyli zamierzchłych pasjonuję się i znam nieco na piosence francuskiej( kończyłem kiedyś liceum o takim profilu i miałem tylko 11 godzin tego języka w tygodniu) a w piosence francuskiej wszystkie piosenki są z tekstem.
Mój ówczesny francuski ulubieniec Jurek Brassens potrafił zaśpiewać piosenkę o taborecie albo o pornografie co chadzał do burdelu i obie były świetne
Jak znasz twórczość Brooksa to b dobrze wiesz, że u niego w przeciwieństwie na przykład do Alana J. odsetek piosenek o czymś ważnym jest dużo większy.
I za to pewnie go z Piotrem kochamy
Co do piosenki o wilkach to ujęła mnie w niej matafora, bo uważam, że bez niej piosenka jest nic nie warta.
Z bluegrassowych piosenek bardzo lubie te piosenkę, bo ona też jest o czymś
http://www.youtube.com/watch?v=hu3fdY6ZCLg
Niestety nie znalazłem na YT jej w wykonaniu Ricky Skaggsa, a na płycie Żołnierz na rozstajach "zrobił " ją świetnie.
Pozdrawiam
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:29, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
z ciekawostek z wielkiego świata:
Don Wayne i Dan (synowie Dona Reno) oraz Mitch Harrell (syn Billa Harrella) założyli zespół i niedawno wydali pierwszą płytę "Reno Bound".
Jeszcze nie słyszałem całego albumu ale zapowiedź jest niezwykle apetyczna.
https://www.youtube.com/watch?v=B-8s5slgmfs#t=93
[url][/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|