XIV Plebiscyt Dyliżanse

Woźnica

Uzupełnienie

W kategorii Wokalistka chodzi o Gabrysię Mycielską, a w kategorii Instrumentalista o Wojciecha Drężka

Stasek

Sądzę, że tak barwne i pełne treści uzasadnienia nominacji "Drogi na Ostrołękę" mógł zamieścić tylko sam Wojciech Smile

, aż zaskakuje brak nominacji w kategorii "Wokalistka roku" Rotfl

Pozdrawiam,
Stasek

DrogaNaOstrołękę

Twoje złośliwe uwagi "wszystkowiedzącyomuzycecountryStasku" latają mi koło d...i chciałbym żebyś to w końcu wiedział. Więc zejdź ze mnie, bo już raz wyciągnąłem rękę do ciebie, przyjeżdżając na imprezę w Warszawie po tym, jak powiesiłeś na mnie psy za to, że ktoś napisał o mnie i moim zespole na portalu internetowym Ostrołęki! Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia o swoich idolach (ewentualnie o samym sobie i o tym jak TYLKO TY NAJBARDZIEJ ZNASZ SIĘ NA MUZYCE - a zapewne i na wszystkim innym również) to na mój temat się nie wysilaj. Zarówno ja, jak i podejrzewam (a nawet wiem) spora część tzw. środowiska ma głęboko w d...twoje zdanie. Obracaj się w kręgu swoich przydupasów, a ja będę się obracał w kręgu swoich. Jak ci nie pasuję ja i mój zespół - to mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał nas słuchać oni oglądać. I vice versa. Pocałuj mnie w D...rogę Na Ostrołękę. Absolutnie bez poważania.
Wojciech Dudkowski
Droga Na Ostrołękę
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. Pożegnałbym cię słowami Pana Kaczyńskiego - ale mi kultura nie pozwala.
BEZ ODBIORU - ewentualne niejasności co do mojej powyższej wypowiedzi, możemy sobie wyjaśnić w świecie realnym - choć nie podejrzewam, żeby cię było na to stać.

teachair

teachair

Stradivarius

Z pewnym zdumieniem obserwuję, że dyskusja na temat Plebiscytu Dyliżanse osiągnęła nową jakość, dotychczas nieznaną organizatorom.
Ciekawe co mamy jeszcze przed sobą.

Stradivarius

Woźnica

Bez komentarza

teachair

Nawet najmilszy kotek, jak go wkurzyć o jeden raz za dużo - udrapie...natomiast w kwestiinagród są emocje - a to chyba dobrze.

Stasek

Nie sądziłem, że moja żartobliwa uwaga, o mnogości nominacji dla:
„Postać nietuzinkowa. Osoba wielu talentów. Człowiek renesansu. Tak naprawdę od czasów Lonstara i Tomasza Szweda nie było chyba w naszym countrowym świecie tak barwnej i „wielofunkcyjnej” postaci. Autor tekstów i muzyki, aranżer piosenek. I to piosenek takich jak „Berek”, czy „Moje serce to nie hotel”, a ostatnio też świetnej „Popatrz na mnie”. Niestrudzony popularyzator muzyki country i całego środowiska i świata country w Polsce. Znakomicie rozumiejący rynek muzyczny z racji tego, że przez wiele lat pracował jako dziennikarz muzyczny. Potrafi dotrzeć do naprawdę dużej liczby odbiorców i przekonać ich do muzyki country.” – Poruszy Twoje wybujałe ego, do tego stopnia, że będziesz wulgarny. Co do popularyzacji country można by polemizować, znam bardziej wartościowe podmioty.

W.D.
„Więc zejdź ze mnie, bo już raz wyciągnąłem rękę do ciebie, przyjeżdżając na imprezę w Warszawie po tym, jak powiesiłeś na mnie psy za to, że ktoś napisał o mnie i moim zespole na portalu internetowym Ostrołęki! Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia o swoich idolach (ewentualnie o samym sobie i o tym jak TYLKO TY NAJBARDZIEJ ZNASZ SIĘ NA MUZYCE - a zapewne i na wszystkim innym również) to na mój temat się nie wysilaj”

Ja nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że znam się na muzyce, a muzyce country w szczególności. Jeśli wyrażałem swoją opinię to pisałem o tym, co odczuwam i myślę na dany temat.
To prawda, że pojawiłeś się na imprezie nieproszony i nie raczyłeś nawet poinformować o tym gospodarza wieczoru. Twoje nachalne metody promocji są ogólnie znane i nie będę ich komentował. To raczej ja podałem Ci rękę.

W.D.
„Zarówno ja, jak i podejrzewam (a nawet wiem) spora część tzw. środowiska ma głęboko w d...twoje zdanie”

Pełna zgoda, – chociaż w jednym punkcie.

W.D.
„. Obracaj się w kręgu swoich przydupasów, a ja będę się obracał w kręgu swoich. Jak ci nie pasuję ja i mój zespół - to mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał nas słuchać oni oglądać. I vice versa. Pocałuj mnie w D...rogę Na Ostrołękę. Absolutnie bez poważania.”

Ideologia Gender, czy wręcz gejowska jest mi obca, sam się obracaj.
W pozostałej części zgoda pełna.

W.D.
„PS. Pożegnałbym cię słowami Pana Kaczyńskiego - ale mi kultura nie pozwala.
BEZ ODBIORU - ewentualne niejasności co do mojej powyższej wypowiedzi, możemy sobie wyjaśnić w świecie realnym - choć nie podejrzewam, żeby cię było na to stać.”

Zapewniam, że mogę w realu z Tobą rozmawiać, ale ponieważ Ty tego nie uczyniłeś, to wybacz.
Pożegnam Cię słowami: Trzymaj się ciepło i więcej luzu, oraz „trochę cienia”.
Pozdrawiam,
Stasek

Woźnica

Witam

Emocje emocjami, ale wypada nad nimi panować. Jasne, że przy zgłaszaniu kandydatur każdy chce w jak najlepszym świetle zaprezentować swojego faworyta i sporo jest zgłoszeń z cyklu najlepsi na świecie. Reakcje na nie mogą być różne, stąd chyba lepiej trzymać się realiów, ale rozumiem, że są fani bardzo w swoich idoli zapatrzeni.

Szkoda mi tylko, że jedyna dyskusja w trakcie tego etapu Plebiscytu ma taką a nie inną formę. Widać, inaczej nie potrafimy.

Przypominam jeszcze, że zgłaszać kandydatury można jeszcze tylko dziś i jutro. Patrząc na dotychczasową listę zgłoszeń mam wrażenie, że nadal jest ona niepełna. Mam nadzieję, że kilku aktywnych na Forum dyskutantów poda jeszcze swoje propozycje i nikt z zasługujących na kandydowanie nie zostanie pominięty.

Zachęcam

Woźnica

Kocia · Gość

Zgłaszam Roberta Rybczyńskiego do nagrody Dyliżansu w kategorii Wokalista Roku.
Po pierwsze, za serce. Nikt tak nie zintegrował emocjonalnie countrowego środowiska, jak zrobił to on w styczniu 2013 w warszawskim klubie Bolek. Wszystkie nasze serca biły wtedy jednym rytmem. Mocno i skutecznie. Po drugie – za śpiew. Mimo że w wokalnym cieniu brata, jego interpretacje potrafią chwycić, jakże by inaczej, za serce. Po trzecie – za profesjonalizm. I mamy nadzieję, że nagroda przyczyni się do rozwinięcia skrzydeł jego twórczego talentu.
Pozdrawiam,
Kocia

annja

Ponieważ, jak widzę, nikt tego nie zrobił (mimo obietnic), muszę więc sama.
A zrobię to, bo szkoda mi tej całej pracy, wysiłku, entuzjazmu i wyrzeczeń, które zostały włożone w całe przedsięwzięcie.

Dodatkowo będzie to podziękowanie dla tych, którzy dali się porwać szalonej idei oraz nie poddali się mimo krótkich terminów, braków: sali, pieniędzy, a w ostatnim etapie nawet sił fizycznych. Smile

No więc zgłaszam do kategorii Zespół Taneczny, ale i Wydarzenie Roku (a co mi tam!) projekt nazwany Strefa Rodeo (Country).

Uzasadnienie? Nigdy do tej pory nie zaistniała współpraca dwóch zespołów tanecznych (w sumie konkurujących ze sobą) w zakresie przygotowania regularnego programu, który potem zaistniał (z wielkim powodzeniem) na dwóch największych imprezach countrowych w tym kraju, w Mrągowie i Wolsztynie. Oczywiście pojawiały się projekty w postaci przedstawień, ale nigdy dwa zespoły wspólnie nie opracowały wspólnego repertuaru na jeden sezon. Repertuaru, który dodawał nam skrzydeł, a publiczności wyczarowywał uśmiechy na twarzy i roziskrzał oczy. I za to właśnie należy się nagroda. W jednej i drugiej kategorii. Smile

A i jeszcze chciałabym zgłosić do kategorii Zespół Taneczny Strefę Country.

Uzasadnienie - skoro jest Rodeo, to dlaczego pomijać Strefę? Very Happy

To chyba logiczne.

Będzie ciekawiej konkurować ze sobą wzajemnie oraz razem. Smile

To pisałam ja - Anna Jakubowska, zespół taneczny Rodeo (kiedyś Strefa Country). I żeby nie było wątpliwości - tak zgłaszam sama swoją własną (choć zbiorową) kandydaturę. Smile

Woźnica

Jako wydarzenie roku jak najbardziej w porządku, ale jako zespół? Tu mam wątpliwości, no bo jak - nominacje dla Rodeo, Strefy i Strefy_Rodeo albo Rodeo-Strefy? Wydaje mi się, że należałoby się zdecydować razem czy osobno. Chętnie poznałbym zdanie Huberta i innych członków obu zespołów.

Zgłoszenie Strefy w kategorii Zespół też wymaga jakiegoś uzasadnienia - ma być, że jak jest Rodeo to i Strefa? Znaczy jak jest Lonstar to i Szwed? Komplikujesz Annju życie organizatorowi.

Pozdrawiam

Woźnica

ramoneska · Gość

A ja do nagrody Dyliżansu zgłaszam zespół Dancing Riders. Wiem, wiem, zostali już zgłoszeni. Ale jako wierna fanka chciałabym przypomnieć ich niedocenione zasługi dla polskiej sceny country. Są (byli?) niewątpliwym zjawiskiem. Ba, ale w jakiej kategorii? Oceniani byli jedynie jako tancerze i sądzę, że to jest powód, dla którego do tej pory nie zostali nagrodzeni. Ich działalność bowiem wykracza poza ramy zespołu tanecznego. Wnoszę zatem o stworzenie nowej kategorii - „Zjawisko Taneczne”. Niemożliwe? Trudno, pozostaję przy kategorii „Zespół Taneczny”.

Przez lata nie szczędzili energii i środków, aby nas zabawiać i zachwycać pomysłowością, a robili to z wdziękiem, humorem, dystansem do siebie, najwyraźniej sami setnie się przy tym bawiąc. Kilkunastoosobowa grupa roztańczonych kowbojów pieczołowicie wystylizowanych na rewolwerowców, damy,. poganiaczy bydła, szeryfów czy traperów, tworzyła w niezapomnianych sceneriach westernowy klimat. Stanowili swoistą żywą scenografię do ukochanej muzyki country. Długo by wymieniać ich działania i imprezy, które organizowali, współorganizowali, lub którym po prostu dodawali blasku, jak bale karnawałowe, sylwestrowe, kostiumowe, jubileuszowe, plenerowe czy występy wigilijne. Jubileusz pięciolecia Dancing Riders pokazał w pełnej krasie różnorodne talenty członków zespołu, daleko wykraczające poza umiejętności taneczne.

Pomysłowo i starannie wybrali swoją drogę artystyczną w kierunku tanecznych widowisk historycznych i pełnych humoru scenek rodem z Dzikiego Zachodu. W ich scenografii i choreografii zabawna Bonanza czy Historia Tańca z efektownym squarem i żartobliwym kankanem to prawdziwe, nie mające konkurencji perełki. Godnie reprezentowali również polskie country za granicą, wzbudzając entuzjazm publiczności. Dyrektor niemieckiego Pulmann City oświadczył po występach, że deski ich sceny są zawsze do dyspozycji Dancing Riders.

Czy nie należy im się nagroda za pasję, talent, kreatywność i poczucie humoru, a w efekcie popularyzowanie country. Kto wie, czy będziemy mieli jeszcze okazję ich nagrodzić. Mają duży potencjał, może nagroda zmobilizuje ich do zrealizowania kolejnych projektów. Bez nich countrowa scena będzie znacznie mniej kolorowa.
Pozdrawiam,
Ramoneska

Huberts