powiedzmy dość wrogiej ludowi działaności fundacji

Woźnica

Wyjaśniam. Dyskutuję w imieniu własnym, ale swój głos przekażę Radzie Fundacji. Oczywiście Rada musi akceptować wszelkie działania.

Wojaku, zrozummy się. Statut Fundacji zakłada bardzo szeroką działalność, ale realia ograniczają możliwości. Robimy to, co da się zrobić, mając nadzieję, że z czasem da się zrobić więcej. Przy obecnych możliwościach trzeba wyznaczać sobie strategiczne i możliwe do osiągnięcia cele. Myślę więc, że dyskusja mogłaby się potoczyć w kierunku znalezienia realnych i najistotniejszych rozwiązań. Możemy sobie pofantazjować o mocy i potędze, ale na razie sukcesem bywa robienie rzeczy drobnych ale sensownych. Trzymajmy się więc rzeczywistości.

Wojak

Na Waszym fanpage'u dobrego country nie uświadczysz, za to re-posty z tablicy Liroya (!), jakieś cokolwiek kiczowate w formie deklaracje światopoglądowe - nie mające nic wspólnego z country, jak najbardziej!
Im dłużej się temu człowiek przygląda, tym większy żal bierze. Kto Wam to robi, na miłość Boską - że się tak wyrażę?

Wojak

Jeszcze tutaj pozwolę sobie zaproponować recenzję omawianych w tym temacie Ludzi Szeryfa:

[link widoczny dla zalogowanych]!RECENZJA-Ludzie-Szeryfa-Skala-Pr%C4%99dko%C5%9Bci-2015/c1knf/5629fbfa0cf201c73ae579ff

Pozdrawiam:)

edit by admin
Trzeba skopiować CAŁY LINK i wkleić go do dowolnej przeglądarki

Huberts

Czytałem.
Dobrze napisana recenzja, choć temat sam z siebie odstrasza.
Rozumiem, że niedawny Halloween miał tu swój wpływ, skoro wyciągasz najstraszliwsze upiory ze strychu... Wink

Pzdr.

Woźnica

Dość dawno temu przyjąłem zasadę, że piszę albo dobrze, albo wcale. Recenzja jest, owszem, ciekawa i przeczytałaem ją z zainteresowaniem godnym znacznie ciekawszego podmiotu recenzji. Trochę to tak jakby napisać o jakimś bohomazie z jeleniem na odpustowym obrazie. Można, ale pytanie po co? nawet w negatywie jest to jakiś rodzaj reklamy.

Cieszy świeże spojrzenie Wojaka na naszą rzeczywistość. Kicz i tandeta też mają swoje miejsce w kulturze, ale są materiałem raczej dla rozważań socjologicznych niż artystycznych. Po co używać lasera do obierania ziemniaków? Rozumiem, że Wojak ma nadwyżki energii, ale można je wykorzystać w pożyteczniejszy sposób. W tym przypadku najlepszą recenzją jest milczenie, oby zabójcze.

Przy okazji raz jeszcze odcinam się od promocyjnych działań Zarządu Fundacji Country & Folk w internecie. Na szczęście niewiele osób na tę stronę zagląda.

Pozdrawiam

Woźnica

Wojak

Nadwyżki energii mam - zgadza się Hyhy

Bardzo proszę mnie nie zniechęcać Very Happy

!

Założyłem bloga, dostałem płytę, więc czemu miałbym nie opisać? Muszę mieć coś chwytliwego na początek, aby ktokolwiek chciał tam wdepnąć - jakkolwiek to nie zabrzmi...A poza tym - trudne,z pozoru beznadziejne tematy wypada dotykać. Ostatnio wiele osób np. podniecało się niezdrowo analizą pt. "Ona tańczy dla mnie" - skądinąd komentując ją tak, jakby nie czytało do końca ze zrozumieniem....

Wiecie, wychodzę z założenia takiego:

Zgadzam się z Woźnicą, że o goownianych płytach nie ma co pisać. Nie robię tego na innych polach recenzyjnych (jazz), bo szkoda czasu na pisanie i sprawdzanie, czy recenzent ma rację. Natomiast, rzecz ma się inaczej w przypadku rzeczy "głośnych", istotnych w jakiś sposób. Wówczas wypada się wypowiedzieć.

LS to zespół, który jest promowany przez Fundację (ergo: dla zwykłego człowieka ten zespół przedstawiany jest jako "coś godne posłuchania"), zespół gra na wielu imprezach itd. I wprawdzie napisaliście tutaj wiele na ten temat, ale to nie wystarczy. Taka postronna osoba nie będzie wnikliwie czytać tych dyskusji. Zależało mi, aby mogła trafić na konkretną analizę (tak, Woźnico, pamiętam Twój dowcip) z czym ma do czynienia, tym bardziej, że mam kanał komunikacji do tego przeznaczony. Myślę, że jednoznaczne wypowiadanie się w temacie takich zjawisk jest powinnością promotorów/publicystów itd. Uważam, że gdyby muzyka-country.pl istniała, to również powinna się jasno wypowiedzieć w tym temacie. Słowem - jak jest jakiś kanał, który może cokolwiek dla kogokolwiek znaczyć, to nie powinien być obojętny wobec "istotnych" (chcąc-nie chcąc) zjawisk. Sytuacja jest o tyle alarmująca, że Fundacja Country swoją boską aurę roztacza właśnie na ten zespół - i to bez głębszych wyjaśnień. A więc komunikat jest taki:

Jest główna, poważna Fundacja, jest główny, poważny Mr Country, jest kapela przez nich promowana. A zatem kapela reprezentuje współczesny, kapitalny głos country w tym kraju.

LS mieli ciekawy pomysł, lider ma bystrość umysłu, nie da się zaprzeczyć. Ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Szczegóły w moim tekście.

Woźnica

Wojaku, broń Boźe, żebym cię zniechęcał, myślę tylko, że szkoda nawet nadwyżek energii na recenzje produkcji wielu zespołów, LS to tylko jeden z nich. Od początku dyliżansowej jazdy walczę z takimi, po to powstał Plebiscyt, żeby oddzielać ziarno od plew, ale walka to żmudna i przysparzająca nieprzyjaciół. Z liderem LS prowadziliśmy dość obszerną korespondencję, ale okazał się bardzo odporny na argumenty, znaczy, też straciłem sporo czasu.

Myślę też, że patrzenie na muzykę country w Polsce poprzez pryzmat Fundacji nie jest miarodajne. Korneliusza trudno przekonać w jego widzeniu świata, jego spojrzenie nie jest jednak spojrzeniem innych członków Fundacji. To co się dzieje na facebookowej stronie zależy w dużej mierze od tego, co wykonawcy chcą na niej zamieścić. Zwykle jest tak, że im kto słabszy, tym o większy rozgłos zabiega, więc po prostu LS przysyła najwięcej materiałów. Korneliusz prowadzi swoją szeroką, według mnie błędną i obłędną politykę promocyjną, dziwi mnie niepomiernie, że daje swoje teksty takim, a nie innym podmiotom, ale to jego prywatna sprawa, choć przez to, że jest postacią znaną, rzutuje to na całość country. Nie przypisywałbym też, o czym już pisałem, aż tak dużej roli Fundacji. To tylko jedna z wielu countrowych aktywności.

Zauważę jednak, że teraz LS znajdują się już nie tylko na fundacyjnym facebookowym profilu, ale i na twojej stronie. Po co mnożyć niechciane byty? Ja będę miał pewnie problem w Plebiscycie, bo recenzowany przez ciebie album pewnie zostanie zgłoszony do nominacji, a przy niezbyt licznej konkurencji może nawet takową otrzymać. Gust polskich fanów muzyki country bywa przedziwny.

Wielu płyt w tym roku nasi artyści nie wydali, ale z chęcią zapoznałbym się z twoją recenzją krążka PM2 Collective czy amerykańskiej epki Asi Orlińskiej. W tych przypadkach jest sens pisać i to nawet krytycznie, bo jest nadzieja, że coś z takiego pisania wyniknie.

Na zakończenie, cieszę się, że będziemy mieli okazję wkrótce się spotkać i nie wątpię, że znajdzie się więcej okazji, żeby pogadać. Teraz czekam na recenzję PowerGrassu, aczkolwiek nie wiem, czy będą zachwyceni sąsiedztwem, w jakim się znajdą. Cóż, sąsiadów nie zawsze się wybiera.

Pozdrawiam

Woźnica

Huberts

Wybacz Woźnico że nie do całości się odniosę, ale ostatnio jakoś mniej czasu znowu na pisanie mam, więc tylko fragmentami:

Wojak

Z dużą ulgą stwierdzam, że Powergrass będzie w tekstowym otoczeniu bardzo pięknym, bo samego Dona Henleya z The Eagles:) Również cieszę się z nadchodzącego spotkania:)

Serdeczności,
WSW

Wojak

Wojak

A tutaj zapowiadany Powergrass: [link widoczny dla zalogowanych]!RECENZJA-Powergrass-Powergrass-2014/c1knf/562f6e9a0cf213dceacfea40