Płyty polskich wykonawców

kefas

Wiecie co ... tak się ostatnio zastanawiam nad jedną kwestią

Niby chcielibyśmy wszyscy, żeby muzyka country byla w Polsce bardziej doceniana i popularna.

Chcielibyśby też, żeby coraz większa popularność dotyczyła również tej garstki naszych krajowych wykonawców związanych z country.

No i oczywiście chcielibyśmy przyciągać do country nowych fanów ...

I tu właśnie jest chyba problem ...

Jak to jest, że nasi krajowi wykonawcy publikują na swoich internetowych stronach całkiem niekiedy spore dyskografie ... ale nigdzie nie można tego potem kupić ?

Znaczy się można kupić ... ale najczęsciej tylko najnowsze pozycje.

Większość materiałów jest niestety kompletnie nieosiągalna.

Najlepiej pod tym względem wypada chyba Lonstar.

Jego płyty są według mnie najłatwiejsze do kupienia. Są też dostępne w największej ilości.

Wielu fanów country jest stosunkowo młodych ... inni stosunkowo niedawno zostali fanami country ... i ci wszyscy ludzie nigdy nie mieli okazji kupić płyt swoich ulubionych wykonawców.

Szkoda.

Ja rozumiem, że żeby wydać płytę to trzeba najpierw zainwestować ... ale z drugiej strony w dzisiejszych czasach można wydawać bardzo fajne materiały prawie że w warunkach domowych.

Świetnym tego przykładem jest płyta Whiskey Live zespołu Whiskey River.

Najważniejsze jest to, żeby materiały były osiągalne.

Internet to potężne narzędzie i wielu ludzi szuka za jego pomocą interesującej ich muzyki ... i przecież nie zawsze tej nielegalnej i pirackiej Wink

Wydaje mi się, że wielu ludzi chętnie kupiłoby wznowienia płyt polskich zespołów country.

Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni i doczekamy się kiedyś jakichś wznowień ... ale zależy to głównie od naszych artystów Smile

Cowboykash

Dość ciekawy problem poruszyłeś. Uważam że jest w nim dużo racji, gdyż faktycznie czasem by kupić płytę naszego rodzimego artysty to trzeba się "streszczać" bo potem może już jej nie być Sad

Z drugiej zaś strony trudno się dziwić skoro płyty wydawane są w niekoniecznie wielkich nakładach, ale myślę że to już są po prostu nasze krajowe realia i sprawy związane pewnie z jakimiś dodatkowymi kosztami.
Tak myślę, ale czy to prawda - nie wiem.
A może któryś z artystów zajmie jakieś stanowisko w tej sprawie i powie jak to jest w jego przypadku ?
To może być bardzo ciekawy temat Smile

kefas

Mnie chodzi o to, że większość polskich wykonawców posiada swoje strony internetowe.

Niektórzy wykonawcy sprzedają nawet za pośrednictwem swoich stron swoje płyty i gadżety.

Problem polega na tym, że najczęściej kupić można najnowszą płytkę.

Starsze są niedostępne ...

Polskie countrowe zespoły są w tej znakomitej sytuacji, że nawet pirackie wersje ich płyt są w większości kompletnie nieosiągalne Wink

Tylko płyty Lonstara i Colorado Band są w internecie w nielegalnych wersjach ... co mnie wcale zresztą nie cieszy ... bo nie o to chodzi.

Generalnie z dostępnością płyt jest bardzo źle ... a można przecież wypuścić wznowienia w mniej "wypasionych" ale za to tańszych wersjach i potem sprzedawać to spokojnie na swojej stronie.

Według mnie będzie wtedy i legalnie ... i fani też będą zadowoleni ...

I również bardzo chętnie poznałbym opinie wykonawców na ten temat Smile

Pablo

I tych całkiem starych płyt wydanych na analogach i kasetach magnetofonowych też nie można dostać, a przydały by się wznowienia choćby w znikomej wersji.

teachair

To fakt... Ja tam sobie poradziłem z "Róznymi Kolorami" Lonstara - kupiłem winyl na Allegro, wysłałem do firmy zgrywającej na CD, podrasowałem na Audacity i mam... Całość - koszt 150 zł. Dużo, ale jak na białego kruka, to tyle, co nic Smile

Huberts

Mam dwa egzemplarze "Różnych kolorów" na CD Jeden zgrany własnym sumptem z kasety (trzeba było ratować bo już mocno zdarta taśma była), drugi po remasteringu sygnowany przez Lonstara.

Gdyby wszyscy sobie przypomnieli o swoich starych tytułach... Nawet domowym sposobem (a przecież część artystów ma dostęp do naprawdę dobrego sprzętu studyjnego), nawet w małych nakładach za pośrednictwem własnych stron internetowych spróbowali kolportować. Eeeeech marzenia, a półka z płytami ma trochę luk...

Pzdr.

Cowboykash

Niejako na nasz apel o braku dostępu do starszych płyt, jako pierwszy odpowiedział CZAREK MAKIEWICZ, nadsyłając nam link do strony, gdzie można POBRAĆ jego PŁYTĘ - KORALE ŁEZ.

Dodatkowo ciekawym faktem jest też to, iż jest to chyba PIERWSZA POLSKA COUNTROWA płyta DO POBRANIA w internecie.

Zatem Ci którzy nie posiadają jeszcze tego krążka w swoich zbiorach , będą mieli teraz okazję "nadrobić " i wzbogacić się o kolejną pozycję płytową.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dodatkowo można skorzystać niestety odpłatnie z "gadżetów" a mianowicie"
Do pobrania jest dzwonek i "czasoumilacz" z melodią piosenki “Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa”
Dzwonek SMS o treści HYMN na nr. 7576 (cena 2,44PLN z VAT)
Czasoumilacz SMS R10581 na numer 333 (cena 2,5 PLN z VAT miesięcznie)

W imieniu Czarka - zapraszam i polecam.

kefas

Bardzo fajnie, że nasi artyści zaczynają korzystać z nowoczesnych kanałów dystrybucji.

Poniżej drugi przykład ...

[link widoczny dla zalogowanych]

Tym razem jest to Lonstar i podobno bardzo modny sklep internetowy firmy Apple, czyli itunes.

Jednak w obu przypadkach płyty są dostępne również w innych kanałach sprzedaży ... więc niejako wcześniejsze narzekania akurat tych tytułów nie dotyczą Smile

Gość

kefas

Wiadomo, że są koszty bo za darmo to nic nie ma. Nie sądzę też, żeby chodziło o jakieś olbrzymie zapotrzebowanie na rynku bo wtedy już dawno ktoś by takie płyty wydał Wink

Według mnie domowe sposoby produkcji płyt potaniały teraz na tyle, że przy odrobinie pracy można zrobić niespodziankę starym fanom, albo zdobyć zupełnie nowych.

Tak, jak pisałem wcześniej sprzedawać można na swojej stronie internetowej, a wypalenie kopii płyty to chwila. Zrobienie na niej w miarę estetycznego nadruku jest obecnie możliwe na zwykłych sprzedawanych za niewielkie pieniądze nagrywarkach. Okładkę można zeskanować starą i wydrukować na laserowej drukarce.

Według mnie pozwoli to na zachowanie sensownego poziomu płyty i zaproponowanie fanom rozsądnej ceny.

Zawsze można też sprzedawać starsze płyty w postaci elektronicznej, bo najważniejsza jest według mnie dostępność i kompletność materiału danego wykonawcy.

Tak mi się wydaje w każdym razie Wink

teachair

Pomysł warty rozważenia. Pamiętajcie jednak, żew kwestii płynących złotówek dodać należy kolejny strumyczek płynący do licencjodawców i właścicieli praw do wydanych nagrań. Nie wszyscy artyści sami są sobie autorami, producentami i wydawcami materiałów. Zatem trzeba również mieć na uwadze opłacenie licencji na reedycję albumów. A to już nie jest takie hop-siup.
Zostaje chyba domowe masterowanie i koleżeńska wymiana. I to uważam w chwili obecnej za najlepsze wyjście z sytuacji. Może więc warto otworzyć osobny wątek, gdzie będziemy się informować co kto ma i czym jest w stanie się wymienić? Chociaż to pewnie też nie do końca legalne... Niepewny

Huberts