Plebicyt "Dyliżanse 2012"!!!!

Cowboykash

Widzę, że muszę wyjaśnić Smile

Otóż chusteczka ta jak wspomniałem nie zostało użyta do wytarcia nosa, a do wytarcia..........ławeczki w pobliskim barku/knajpce Smile

Jak wiecie tego dnia pod koniec koncertu "młodzieniaszków" zaczął padać deszcz, a że nie miałem niczego, czym mógłbym osłonić siebie i aparat, to czmychnąłem do wspomnianego barku właśnie.
Do tegoż barku zawitały także Annja oraz Wilczyca. Usiedliśmy na zewnątrz korzystając z osłony jaką dawała dość sporych rozmiarów parasolka Wilczycy, jednak zanim usiedliśmy, to czymś trzeba było przetrzeć mokrą od deszczu ławkę.
Normalnie, to zdarłbym z siebie koszulę, żeby czymkolwiek usunąć deszcz z ławeczki, jednak tego dnia organizator przewidział wszystko Smile

Wiedział, że po wspaniałym koncercie młodzieży poleją się łzy, więc owe chusteczki rozdawał gościom, tyle że to nie płakali goście, tylko niebo płakało.......
Tak czy siak chusteczka się przydała, lecz jako zużyta skończyła w najbliższym możliwym koszu na śmiecie. Zatem nie mam możliwości, by zwrócić ją darczyńcy Smile

A co tam ciekawego w temacie Dyliżansów ? Jak tam głosowanie ? Czy szanowna Kapituła prenumeratorów nadsyła swoje głosy ???

Woźnica

Witam

Dyliżansowe głosowanie trwa, choć wielu Pasażerów jeszcze nie zagłosowało, co mnie trochę martwi. Wolę jednak ten niedobór od nadmiaru poprzednich głosowań, bo widać, że ci, którzy głosują, czynią to rzeczywiście z rozwagą. Został jeszcze tydzień, więc mam nadzieję, że głosów przybędzie, a naprawdę każdy głos ma swoją wagę.

Pozdrawiam

Woźnica

Cowboykash

A jaki procent prenumeratorów oddał głosy do tej pory ?

MJK

Aleś, Kashu, ciekawy Wink

Ale spokojnie, już niedługo będzie wszystko wiadomo. Poczekajmy jeszcze te kilka dni....

Cowboykash

Oczywiście że ciekawy. Woźnica napomknął , że jeszcze spora liczba prenumeratorów nie nadesłała głosów, więc jestem ciekawy jaki procent "obywateli" spełnił już swój obowiązek. To chyba dość ważne dla samego plebiscytu, bo skoro głosuje tylko wąska grupa ludzi, to po mojemu, każdy głos może mieć ogromne znaczenie.
Jestem też ciekawy czy takie rozwiązanie się sprawdzi , oraz jaki procent osób uprawnionych potraktował sprawę głosowania poważnie ( czytaj komu zależy a kto ma to w nosie i traktuje "Dyliżanse" na zasadzie - niech wygra ktokolwiek czy cokolwiek, byleby dziób na imprezie umoczyć w czymkolwiek )

MJK

No jasne.

Ale, jak mawiała jedna z moich pań profesorek na uczelni: "Nie mów 'hop' przed zachodem słońca!" Smile

Dajmy więc wszystkim chętnym spokojnie się zastanowić i zagłosować, a zgromadzone dane przeanalizujemy i wnioski wyciągniemy, gdy głosowanie już się skończy. Teraz byłoby to przedwczesne.

Pozdr.

Huberts

My nie chcemy znać wyników cząstkowych w kategoriach, niech pozostaną tajne do ogłoszenia, tylko ogólny procent, odsetek, liczbę osób które w ogóle wysłały maila do Woźnicy. To chyba nie problem przeliczyć maile w skrzynce wchodzącej...
Reszta niech się zastanawia, tylko żeby się nie obudziła z ręką w..., bo wtedy może się okazać, że tylko ja i Szeryf wysłaliśmy wypełnione ankiety.
Poznanie wartości tej liczby, procenta, czy promila może wpłynąć dopingująco na resztę.

Pzdr.

MJK

Jejku, jacy wszyscy ostatnio nerwowi na tym Forum! O rany...

Spokojnie, Huberts, są ponad 3 tygodnie na głosowanie, kto będzie chciał, na pewno zdąży.

Mogę Cię też zapewnić, że do dziś nie tylko Ty i Szeryf wysłaliście ankiety Smile

Natomiast zawsze, gdy było głosowanie powszechne, podawaliśmy z Woźnicą liczbę oddanych głosów po zakończeniu głosowania. I jako współorganizator uważam, że tak powinno być i tym razem. Właśnie po to, by NIE wpływać w jakikolwiek sposób na resztę. Niech każdy głosuje wg własnych poglądów i sumienia, a nie pod wpływem danych o głosowaniu innych.

Nota bene sami z Woźnicą oddaliśmy nasze głosy od razu na samym początku okresu głosowania - nie wiedząc jeszcze ile osób i jak zagłosuje. Niech więc inni też nie wiedzą.

Dobrej nocy,
MJK

teachair

Strzelam - głos odda około 100 osób. Smutne, ale dość realistyczne.

Mayster

Tylko przy tym sposobie wyłaniania finalistów wyniki nawet stuosobowej kapituły Smile

są miarodajne

teachair

Miarodajne, ale przygnębiające.

Stasek

Liczymy: Woźnica, MJK, H, K, T, M i ja, to siedem głosów na pewno Very Happy

Stasek

Jak za komuny wyniki do Moskwy, potem gotowe z powrotem. Na miłość Boską, jak procentowa ilość głosujących może wpłynąć na głosowanie pozostałych???
Zwiększy frekwencję??? Szok

Cowboykash

Rozumiem że organizatorzy nie chcą "polać" nikomu żadnych procentów. To samoluby jedne, no ! Smile

Pewnie powiecie że się czepiam i jestem upierdliwy i zapewne będziecie mieli rację, ale u mnie w sklepie nie ma żadnych procentów po za śmietaną 18% - innych być nie może, bo szkoła za blisko.
Co raz bardziej ciekawi mnie zatem dlaczego nie można podać publicznie, że skoro uprawnionych jest powiedzmy 200osób a do tej pory zagłosowało 100 osób, to znaczy że - do tej pory zagłosowało 50% uprawnionych do głosowania.
TAKIE RZECZY TO PODAJĄ NAWET W WYBORACH PREZYDENCKICH.
No chyba że Dyliżanse swoją powagą i prestiżem biją na łeb wybory prezydenckie i są od nich zdecydowanie ważniejsze - wtedy sprawa byłaby jasna.

Jak już wspomniałem - czepiam się Smile

Jednak zasady poufności, kamuflaże, maskowania, ukrywanie i inne topsecrety związane z tym konkursem, zaczynają mnie po prostu bawić.
Niektóre wielomilionowe umowy handlowe nie mają takich obwarowań, jak Dyliżanse a u nas jak zwykle konspiracja i zagmatwanie.

Piotr Bułas

Ależ panowie!!!
Ciekawość to następmy po pysze stopień do piekła. Very Happy

Dajmy ludziom spokojnie i bez paniki głosować. Jest jeszcze wiele dni na zastanowienie. Ja nie spodziewam się rewelacji ani rewolucji wśród "zwycięzców". No może tylko takiej, że ilość "lajków na fejsie nie będzie wyznacznikiem wygranej.
Osobiście nie jestem prenumeratorem żadnego pisma, ale nawet gdybym był to i tak bym nie głosował. Moje przekonanie o wszelkich konkursach w dziedzinach artystycznych raczej się nie zmieni. Bo jak można oceniać artystę? Że gra najszybciej? Czy że gra nieczysto, ale za to nierówno?
Kiedyś pan profesor Dominik powiedział mi piękne zdanie: "jeżeli jednej osobie spodoba się mój obraz, jezeli do jednej osoby dotrze mój przekaz to już jest sukces". Cała reszta to marketing i (wątpliwy) biznes.