Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:49, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
piątek - bajka koncert jaki pamiętam z lat 90. sobota komercha do bólu ( bilety po 160 pln ). piwko w kubkach po coca-coli. smutek i żenada. Pamiętam jak lat temu naście niejaki brady seals po koncercie wpadł na widownię jako zwykły gość, ot tak po prostu pogadać i zdziwiony był, że w kraju discopolo płynącym ludzie tak świetnie bawią się przy country. I tak koło się zamknęło - boys w niedzielę. i sobotnie momenty bez tv - przerwy na reklamy - amfiteatr usypiał.
Wróciłem po 9-ciu latach i w sumie nie żałuję było colorado i lonstar i tomasz szwed a czteroletnia córa śpiewa przebój na który głosowałem podczas pierwszej prezentacji wieeeele lat temu. i atmosferę poczułem z rodziną na wypróbowanych kwaterkach rozmawiając z ludźmi którzy przyjechali na piknik całymi wielopokoleniowymi rodzinami od babć po dzieci na motorach po to, żeby spędzic miło czas.
Jedno jest pewne - postaram się wrócić za rok, żeby spotkać ludzi, a może muzyka kiedyś powróci.
p.s niezapomniany konferansjer Śp. Jacek Skubikowski o 2-3 nad ranem śpiewał razem z grupką 100-150 osób "żółta żaba żarła żur". i tego sięnie zapomni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kefas
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:59, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
teachair napisał: |
Trochę zboczyłem z tematu. Ale pozostałem w głównym nurcie, czyli country. |
No to ja też teraz lekko odejdę od głównego nurtu
Przeczytałem sobie najnowsze wydanie Dyliżansu ... i jakoś nie bardzo mogę strawić stwierdzenie o zagłuszaniu na naszym forum głosu jfk74.
Owszem kolega rozruszał nam całkiem nieźle dyskusję ... i kilka osób zareagowało na jego posty ... ale bez przesady ... nikt nikogo nie zagłuszał
Może tylko w całej tej dyskusji zbyt mocno skupiliśmy się na niesławnym występie pana Maleńczuka na tegorocznym "Pikniku Country".
Być może "wiocha" rzeczywiście się komuś podobała. Mnie osobiście zdecydowanie się nie podobała.
Jfk74 dzielnie bronił swoich poglądów i przekonać się nie dał pomimo dosyć gwałtownych czasami reakcji.
To jego "święte" prawo do posiadania własnego zdania.
Na koniec dodam tylko, że może nie odnośnie Maleńczuka ... ale w niektórych innych kwestiach sporo racji jfk74 ma.
Bryndza jest i wszyscy o tym wiedzą, a narzekanie, że jest jak jest niczego nie zmieni. To akurat też wszyscy wiedzą
Płyty płytami ... nowe piosenki piosenkami ... a ja się przyczepię jeszcze do wizerunku w internecie ...
W sieci tak pięknie wykorzystywanej przez niektórych speców od marketingu i promocji jest o naszych wykonawcach bardzo mało.
A mówią, że jak kogoś nie ma w internecie ... to go w ogóle nie ma
Pomijając kilka wyjątków internetowe wizytówki polskich wykonawców country są raczej tragiczne.
Brak profili na tak modnych obecnie portalach społecznościowych.
Amerykańscy wykonawcy mają takie profile jeszcze przed wydaniem pierwszej płyty ...
Nie muszą to przecież być niesamowicie profesjonalne, przygotowane przez zawodowców wizytówki.
Wystarczy kilka fajnych zdjęć i aktualne informacje o zespole lub wykonawcy.
Do tego te koszmarne w większości strony internetowe ze stylistyką z końca lat osiemdziesiątych.
Zachęcające to to na pewno nie jest. Promujące tym bardziej.
A przecież wystarczy poświęcić tylko trochę czasu i zainteresowania aby ten internetowy wizerunek zmienić mocno na korzyść ... ale to wymaga chęci
Tak, czy siak od czegoś trzeba zacząć ... może warto od internetu ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madelaine
Stajenny
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:49, 02 Sie 2010 Temat postu: Re: drodzy narzekacze |
|
|
Kuba napisał: |
Czego zatem zabrakło na Pikniku Country?
Otóż zabrakło Pikniku moi drodzy, a to już nie jest wina organizatorów, bo przeca bawić się za was nie będą. Zabrakło zbiorowego "zróbmy imprezę!"/"zorganizujmy happening"/cokolwiek.
Zabrakło tego wszystkiego, czego spodziewałem się po przybywających na piknik fanach prawdziwego country. Ot - przyjechali, posłuchali, pojechali do domu. I tak z Pikniku Country w Mrągowie, zrobiły się Dwa Koncerty Country w Mrągowie. Naprawdę tak trudno w ostatni weekend lipca wykrzesać z siebie nieco życia i pomysłowości?
Częściową winą za taki stan rzeczy obarczę pogodę, która wyjątkowo się wysypała w tym roku, ale i tak całość wyszła słabiutko.
|
Jednak ta koszmarna pogoda zrobiła swoje No bo jak zostac dłużej na pikniku jak przyjechało sie tak jak ja z nastawieniem, że będzie sie mieszkać w namiocie? Gdyby nie ta pogoda na pewno bym zostala dłużej- wierz mi, że podróż z Krakowa do Mrągowa jest długa i męcząca i w ogóle n ie opłaca sie jechac na sam festiwal Ale i tak pobyt od soboty do poniedziałku wystarczył mi, żeby odchorowywać go do dzisiaj
A poza tym bardzo mi się nie spodobały tamtejsze porządki-np. wyłaczenie z użytku dwóch świetnych pubów przy scenie, jednego bardzo fajnego- Western Club czy jakos tak...Pamiętam, że jak byłam cztery lata temu wlasnie tam sobie siadłam po jakims koncercie i nawet dosiadło sie do mojego stolika samo burmistrzostwo miasta więc było ciekawie, zwłaszcza że siedziałam sobie przy tym stole z moim kotem Filemonem, z którym przyjechalam na oiknik
Poza tym znajomi z gospodarstwa, w którym mieszkałam w namiocie wyciągnęli mnie do niejakiego "miasteczka", w którym jeszcze nie byłam a które wg nich jest dużą atrakcją festiwalu a okazało sie, że tym razem jest tam płatny wstęp- i to az 12 zl! Zrezygnowaliśmy wszyscy stwierdzając, że ktos tu robi miłosników country w bambuko
|
|
Powrót do góry |
|
|
florek_gd
Pionier
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:37, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
piknik country mrągowo 2010 był moim i mojej żony pierwszym w życiu.(artykuł)Tomka-teachera na country wortale już skomentowałem.Nie wiem jak było w latach poprzednich więc dla mnie może chyba być już tylko lepiej tym bardziej,że muzyka Lonstara i jemu podobnych jest mi zdecydowanie najbliższa.Po Fromborku i Mrągowie(szczególnie po występach na kempingu do 4 rano),żałuję tylko ,że nie mogliśmy być w Wolsztynie.Dzieci (jak foty zobaczyły) powiedziały,że nas nie puszczą samych w przyszłym roku.
ps. trochę tylko w moich oczach stracił Czarek M.,czym się zresztą podzieliłem z pewnym sympatycznym cowbojem którego we Fromborku także wypatrzyłem
ps.i tylko coca cola trochę dziwny smak miała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mayster
Wielebny
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 1867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:51, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
pewnie była z napojem izotonicznym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:17, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To jest taka cowboyska coca cola. Duzi Cowboye taką piją Musisz przywyknąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madelaine
Stajenny
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:27, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
teachair napisał: |
A'propos gadżetów. Brakowało mi w Mrągowie jedenj rzeczy - stoiska z koszulkami i gadżetami naszych rodzimych artystów. Czapeczki, kubki, zawieszki, choragiewki - cokolwiek! Czy kiedys tego doczekamy? Czy jest to nieopłacalne ekonomicznie.
|
Były przynajmniej mrągowskie kubek niezwykle mnie cieszy, zwłaszca , ze piję z niego mleko z miodem po przywiezionym stamtąd koszmarnym przeziębieniu No i świetny, stylowy, granatowy kapelusz cieszy moje oko ...Tylko konia brakuje do niego
Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Śro 7:29, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nawigacja
Bandit
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:23, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
na stoisku Czarka były koszulki i czapki z "Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa"
|
|
Powrót do góry |
|
|
florek_gd
Pionier
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:03, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cowboykash napisał: | To jest taka cowboyska coca cola. Duzi Cowboye taką piją Musisz przywyknąć |
nieee no kto by tam do takiej coli nie przywyknął,ja to teraz nie wiem co w sklepie kupować-coca-cole czy zimnego leszka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:21, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Taka cola ma rację bytu głównie w Mrągowie Ale teraz to się przestaję dziwić Maleńczukowi i jego słowa zaczynają mieć sens - Wiochę robimy wszyscy- od kapeluszy po 8zł, po świecące okulary i na Coli "na wynos" skończywszy
Ale co tam Ważne żeby się bawić a tka cola nieco rozluźnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madelaine
Stajenny
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:12, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cowboykash napisał: | Taka cola ma rację bytu głównie w Mrągowie Ale teraz to się przestaję dziwić Maleńczukowi i jego słowa zaczynają mieć sens - Wiochę robimy wszyscy- od kapeluszy po 8zł
|
Mój był za 15 a co, powinnam była sobie kupić kowbojskie buciki w doborowej cenie?
Ja nie pijam coki w takim miejscu jak Mrągowo, smakuje mi tam za to bardzo piwo ..a poza tym nabrałam tam smaka na ciężko strawne, mięsne potrawy typu golanka, szaszłyk, zwłaszcza, że w takich cenach, jakimi tam raczą turystów, to mnie w ogóle nie stać ...ale miałam okazje sprobować szaszłyczka z rożna od piknikowiczów z sąsiedniego namiotu ... i narobić sobie smaka na jeszcze
Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Śro 16:14, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
florek_gd
Pionier
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:19, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
dobre kowbojki niestety kosztują,ja tam marzyłem o nich od średniej szkoły i gdzie jak nie na pikniku je kupić,a jak.Se kupiłem i jakie było moje zdziwienie gdy te same markowe buty znalazłem na allegro i w sklepie kowbojskim o 150-250zł droższe
Na szczęście Malenczuka nie oglądałem bo po cole w kolejce stałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:41, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja broń Boże nikomu nie zaglądam do portfela i jestem jak najbardziej daleki od tego.
Mnie po prostu jest szkoda, że teraz obraz country właśnie tak się przedstawia.
Tani kapelusz, sandały i skarpety podciągnięte do pół łydki, do tego wymemłany t-shirt i krótkie spodenki z logo sportowej firmy.
Dawniej więcej było osób w jeansach i koszuli. Nawet bez kapelusza i kowbojek ludzie wyglądali bardziej countrowo niż teraz.
W Wolsztynie Przemek Myszkowski na scenie powiedział bardzo ciekawe zdanie, które być może jest jego autorstwa, a być może i kogoś innego - nie wiem, ale bardzo mi się podobało.
"Nie noszę muzyki Country na głowie - muzykę Country noszę w sercu"
A dziś Mrągowo to głównie turyści którzy przyjeżdżają na Mazury na wypoczynek, a na piknik trafiają niejako z przypadku, a że za wszelką cenę chcą się jakoś upodobnić, to kupują te tanie kapelusze bardziej dla draki i dla tzw "jaj" niż z potrzeby ducha czy serca i tak potem paradują, ci dwudniowi cowboy'e w sandałach.
Natomiast nie mam do nikogo pretensji, że zakupił sobie taki czy inny kapelutek
Jednakże boli mnie, iż co raz mniej prawdziwych countrymaniaków odwiedza Mrągowo, które przecież jeszcze kilka wiosen temu, było ikoną i stolicą country w Polsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
florek_gd
Pionier
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:12, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
jak piękna to muzyka-"...te country.."uzmysłowiłem sobie we Fromborku,jak słyszę "Długi kurs"-wzruszam się ,jestem truckerem jeśli można tak powiedzieć i wiem o czym śpiewa Lonstar ,zaś gdy słyszę "ona i ja"-rozklejam się całkiem.Co tu gadać fascynacja to dobre słowo by określić mój stosunek do tego stylu,wiem,że nie przejdzie mi ot tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madelaine
Stajenny
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:59, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cowboykash napisał: |
W Wolsztynie Przemek Myszkowski na scenie powiedział bardzo ciekawe zdanie, które być może jest jego autorstwa, a być może i kogoś innego - nie wiem, ale bardzo mi się podobało.
"Nie noszę muzyki Country na głowie - muzykę Country noszę w sercu"
A dziś Mrągowo to głównie turyści którzy przyjeżdżają na Mazury na wypoczynek, a na piknik trafiają niejako z przypadku, a że za wszelką cenę chcą się jakoś upodobnić, to kupują te tanie kapelusze bardziej dla draki i dla tzw "jaj" niż z potrzeby ducha czy serca i tak potem paradują, ci dwudniowi cowboy'e w sandałach.
|
A ja kupiłam sobie kapelusz z potrzeby serca Osobiście nie lubię szpanu i robienia sobie jaj z czegokolwiek choć fakt, że chyba sam styl country jest mi bliższy niż muzyka country- wg mnie bardzo słabo lansowany w mediach...Jednak nie kazdy jest koneserem i nie zawsze ma zaparcie by samemu dotrzec do właściwych żródeł- nie tylko w tym gatunku muzyki...
Dawniej np. takie Tercet Egzotyczyny był na czarnych krążkach i choc to muzyka pokolenia mojej mamy, dobrze pamiętam ten zespół...ale teraz choć dostęp do płyt jest powszechny to jednak nie bardzo wiadomo czego i gdzie szukać a relatywizm cenowy robi swoje- nie wiadomo co jest dobre a co drogie i nie chce się wydawac zbyt dużo na tego typu dobra...
A tez w Mrągowie rzadko ktos potrafi powiedzieć gdzie oprócz tego miejsca mozna posłuchac muzyki country...
Mnie znajomy Czech zarekomendował jakies swoje ulubione miejsce w Czechach i nie wiem czy się nie skuszę- jako mieszkanka Małopolski mam tam znacznie bliżej a poza tym uważam, ze w Mrągowie jest zdzierstwo zarówno od strony samego zdarzenia muzycznego ( a niemozność kupienia biletu na koncert kartą płatniczą moim zdaniem zakrawa na kpinę...) jak i od strony turystycznej...
Ja akurat spotkałam się z opinią, że tam własnie turystów jest bardzo mało i że miasto od strony inwestowania w turystykę bardzo szwankuje, że liczy się tylko na miłosników country (nie licząc innych festiwali)a potem jest tam kompletna cisza...
Poza tym warunki pogodowe są w Mrągowie bardzo zdradliwe, co jak na piknik ma przeciez ogromne znaczenie... Będąc teraz drugi raz również drugi raz uświadczyłam paskudnej pogody choc tym razem z dodatkowymi "atrakcjami"zupełnie mi obcymi- po raz pierwszy w życiu na własnej skórze uświadczyłam nawałnicy łamiącej drzewa i unoszącej kajaki jak zapałeczki
Dwudniowych kowbojów pewnie zawsze trochę przyjeżdża ale chyba nie rzucają się az tak w oczy przy ilości uczestników jadących własnym stylowym autem w paradzie
Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Czw 10:07, 05 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|