LISTA PRZEBOJÓW POLSKIEJ MUZYKI COUNTRY juz działa

dzidzia

A co to znaczy dobre piosenki? I tak naprawdę kto to miałby oceniać.

Niedawno słyszałem taką rozmowę: czy dobrym utworem jest ten który się podoba krytykom czy ten który się podoba rzeszom ludzi?

Oto jest pytanie

Stradivarius

Najlepiej, żeby podobały się krytykom i rzeszom. Wiem napewno, które są niedobre. Ze schematycznie napisaną muzyką, grafomańskim tekstem, tandetnie, bez gustu wykonane. Wiem, że i takie mogą się podobać. Tylko nie mnie. Dla mnie, a wierzę, że i dla większości obecnych na forum nie spełniają kryterium wartościowych utworów.
Nie można twierdzić, że wszystko jest względne.
Jest pewien czytelny kanon wartości, który każe jedne utwory oceniać pozytywnie, a inne uważać za kicz. I nikt mi nie powie, że jest inaczej.

Stradivarius

Mayster

Zdecydowanie chyba masz rację ...
tylko w dzisiejszym skomputeryzowanym świecie to chyba zdecydowanie jednak za mało ...

chyba jednak powinniśmy wrócić do socjalizmy i zecydowanie oddać całą władzę w ręce rad ... znaczy się jury ...

Woźnica

OK, rozumiem, że nielubiany przeze mnie pociąg podoba się nie tylko pasażerom rekrutującym się z rodziny i znajomych wykonawcy. Owszem, poza pociągiem jest jeszcze kilka utworów lekko zawstydzających, ale one się też pewnie komuś podobają, więc niech sobie będą. Sensem Listy wydaje mi się co prawda ustalanie pewnej hierarchii wartości, ale w związku z tym, że głosuje nas mało, najbliżsi krewni mogą wystarczyć do zajęcia czołowego miejsca. Jeśli o coś apelowałem w tej materii, to o to, żeby docenić także te piosenki, których nie wykonują nasi znajomi. Może z czasem do tego też dojdziemy. Oczywiście piosenki znajomych też mogą się podobać.

Co do technicznych buraków na Liście, to one się niestety zdarzają i proszę mi nie wmawiać, że jestem temu winien, bo nie wyczyściłem przeglądarki. Jeśli muszę ją czyścić, to znaczy, że w programie jest niedoróbka, która mnie do tego zmusza. Poza wszystkim strona muzyka-country.pl nadal otwiera się wolno, prawdopodobnie z powodu animacji na stronie tytułowej. Ten bajerek spowalnia otwieranie się strony. Ciekawe, że na wielu innych stronach podobne bajerki nie sprawiają problemów. Nie piszę tego, żeby dokopać Twórcom Listy, ale żeby ich uświadomić, że nie wszystko gra, a takie problemy techniczne zniechęcają potencjalnych fanów.

Mimo zastrzeżeń i tak z każdym notowaniem Lista wygląda coraz bardziej wiarygodnie, więc nie należy tylko ustawać w doskonaleniu tego, co jeszcze niedoskonałe.

Pozdrawiam

Woźnica

Janusz Nastarowicz

teachair

Cowboykash

Utwór faktycznie podobny do Brother in Arms, ale "teledysk" zupełnie mnie nie zachwycił, i wręcz jest odrażający.

Witam także Janusza Nastarowicza Smile

Wielkie nieba Smile

Jasieńku !!! NARESZCIE !!! 5 lat Cię namawiam ale byłeś twardy jak głaz, aż tu nagle...
" Ano , bój się Boga - nareszcie jesteś " - cytat z filmu Sami Swoi Smile

Woźnico
Jeśli korzystasz np z Firefoxa, to wejdź w opcje i ustaw sobie czyszczenie historii, ciastek, haseł itp. po każdym zamknięciu przeglądarki. Twój problem zniknie.
Czasem zdarza się też tak, że włączasz sobie odtwarzanie i z automatu leci cała lista od góry do dołu, tyle że w trakcie trwania jednego czy dwóch utworów, które właśnie odsłuchujesz, sytuacja na liście MOŻE ULEC ZMIANIE, gdyż ludzie głosują cały czas. Jeśli ktoś zagłosuje na jakiś utwór i dzięki temu wskoczy on o "oczko" wyżej, to sytuacja na liście jest zupełnie inna niż wyświetla się u ciebie na stronie ( musiałbyś po każdym utworze wcisnąć F5 - by odświeżyć stronę.
Odtwarzacz włącza piosenki według AKTUALNEJ pozycji utworu na liście czyli w czasie rzeczywistym, a nie według tego co masz na stronie w momencie gdy ją otwierałeś.

Gdybyś zatem włączył komputer ze trzy tygodnie temu i od tamtej pory do dzisiaj ani razu nie odświeżył strony, to na pierwszym miejscu miałbyś utwór Agaty Bzinkowskiej ( TO BYŚ WIDZIAŁ na stronie) ale w odtwarzaczu usłyszałbyś to dopiero na końcu czyli na aktualnej pozycji którą zajmuje ten utwór.

Nie wiem czy nie zamotałem zbyt mocno - jeśli tak, to wybacz, ale strasznie trudno to zjawisko opisać bo jest ono dość złożone Smile

za to telefonicznie można to zobrazować w kilku słowach Smile

pozdrówka

manson

Woźnica

Witam

Cóż, muszę przeprosić Janusza Nastarowicza.

Janusz, kilka słów wyjaśnienia. Nie postawiłem zarzutu, że "O co biega, co jest grane", jest plagiatem. Mój błąd wyniknął z zasłyszanej kiedyś informacji, że ta piosenka jest polską wersją czegoś tam, czego, niestety, nie pamiętam, bo zdarzenie miało miejsce w czasach przed internetowych, kiedy dostęp do muzyki był ograniczony. Miałem zatem przekonanie, jak się okazało błędne, że piosenka jest coverem, co mnie w gruncie rzeczy martwiło, bo uważam ją za jedną z najlepszych, jakie powstały na naszym countrowym gruncie i przez lata nieświadomości żałowałem, że nie jest oryginalna. W całej smutnej tej sprawie cieszy mnie, że jednak jest oryginalna.

Nie chcę się usprawiedliwiać, rozumiem, że mogłeś się wkurzyć. Przepraszam. Sprawdziłem i wiem teraz, że piosenka jest podpisana przez Ciebie jako autora muzyki, a zbyt Cię szanuję, by móc sobie wyobrazić, że podpisałeś coś, czego nie napisałeś. Nie powinienem poddawać pod wątpliwość autentyczności piosenki tylko na podstawie zasłyszanych informacji, bez ich uprzedniego sprawdzenia, nawet na internetowym forum dyskusyjnym. Mój błąd.

Zawsze byłem pełen uznania dla Colorado, Waszego dotychczasowego dorobku i tego, co robicie aktualnie, nie przypominam też sobie, żebym napisał o Was kiedykolwiek coś złego i tym bardziej mi przykro, że zapomniałem o odpowiedzialności za słowo, którym można skrzywdzić tak łatwo.

Informuję zatem, że autorami piosenki O co biega, co jest grane są: Janusz Nastarowicz - muzyka i Krystian Koda - słowa. Piosenka jest zatem w pełni oryginalna, a moje przypuszczenie, że jest coverem nie miało podstaw.

Przepraszam i żałuję

Maciek Świątek - Woźnica Dyliżansu

dzidzia

Woźnico BRAWO
Trzeba umieć się przyznać do błędu
Takich postaw powinno być więcej. Nie tylko w countrowej rodzinie.

Janusz Nastarowicz

Witam Cię Maćku,
Dziękuję za sprostowanie bo sam wiesz jak internet może zniszczyć czyjeś dobre imię. Ja bardzo dbam o to co się o kimś mówi a szczególnie na stronach internetowych. Podczas rozmowy w cztery oczy można zawsze na bieżąco sprostować lub przedyskutować temat nawet jeżeli nie zgadzamy się ze zdaniem rozmówcy. Internet działa troszkę inaczej - tutaj nie do końca można się bronić gdyż ludzie czytający jakiś post dostają informację która poddaje pod wątpliwość ich osobę i człowiek zaczyna zastanawiać się czy jest to prawda, czy nie. Stąd moja reakcja na wpis.
Każdy popełnia jakieś błędy ale szanuję ludzi, którzy potrafią się do nich przyznać.

Pozdrawiam serdecznie

Janusz Nastarowicz

Huberts

Wszelki duch...
Janusz Nastarowicz na forum!!!

Witam Cię serdecznie, i mam nadzieję, że jednak będziesz się pojawiał częściej, niż dotychczas Wink

.

Pzdr.

Janusz Nastarowicz

oczywiście ze tak Smile

)

Woźnica

Cieszę się Januszu, że odpuszczasz mi winy, ulżyło mi, bo nie miałem zamiaru w żaden sposób Ciebie urazić, pomyłka wzięła się ze zbytniego zaufania wobec słowa mówionego i rozpędu. Dodam, że o tym coverze usłyszałem, kiedy wypowiadałem się o "O co biega, co jest grane z entuzjazmem", który widać jakiś zawistnik usiłował ostudzić. Piosenka jest tak dobra, że przyjąłem to na wiarę, myśląc - oczywiście, jak coś dobre, to nie nasze.

Mam nadzieję, podobnie jak Hubert i inni Forumowicze, że będziesz się częściej pojawiał na Forum.

Pozdrawiam serdecznie

Woźnica

Janusz Nastarowicz

Mam pytanie? czy najnowsza płyta Colorado wraz z Hamiltonami jest godna do wstawienia na forum radia country? Płyta w wersji krążkowej ukarze się pod koniec miesiąca ale zajawki płyty mogę udostępnić troszkę wcześniej fanom dobrej muzyki country.
Pozdrawiam
Janusz Nastarowicz