Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:37, 04 Kwi 2012 Temat postu: Kantry rołds - czyli gorzko o jakości coverów... |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cowboykash
Szeryf

Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5769
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:59, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tomaszu ! UCZYCIELU !
Przepraw natychmiast - From That Moment, na From This Moment.
Sam to tłumaczyłeś, więc chyba znasz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:53, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście! Dziękuję, 1:1
|
|
Powrót do góry |
|
 |
phueta
Pionier
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:18, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odebrałem tekst teachaira jako apel do naszych rodzimych wykonawców w sensie pozytywnym.
ja wiem, niektórzy się oburzą, to taka polska pospolita reakcja na "uwagi".
Żyjemy w kraju, w którym wielu zabiera głos w tematach na których sie nie zna, tylko tak mu sie wydaje.
I to nie byłoby źle jesli miałyby te uwagi służyc konstruktywnej dyskusji. Tymczasem z reguły przenika w nich chęc pouczania, nauczania, jesli nawet nie chęc "dosunięcia" komuś.
W wymienionym "głosie" teachaira wyczytałem troske kogoś, kto zna język angielski - w końcu to jego zawód - i rozumiem jak go razi słowo, które musi w myślach tłumaczyc z gwary tutaj (UK) zwanej ponglish na angielski, aby stało sie zrozumiałe dla słuchacza.
Słuchacz często wprawdzie też nie zna angielskiego, ale to nie powód aby wykonawca prezentujący jakąś piosenke nie dbał o przyzwoity poziom.
Piosenka to muzyka ale też słowa. Nie wystarczy nie fałszowac trzeba też dbac o poprawnośc językową.
Jesteśmy małym gronem fanów w światku countrowym i wspierajmy się wzajemnie razem z artystami wymagając/oczekując od nich wspinania sie na coraz wyższy poziom. Oczywiście bardzo się lubimy, czasem kłócimy ale w rozmowach rozmawiajmy tez o słabych punktach. Po wcześniejszych oklaskach oczywiście, które się należą za to czego już dokonali.
Nie wytykam nikomu konkretnie, w ogóle nie wytykam. Też chcę aby nasi śpiewający, grający a nawet tańczący przyjaciele windowali sie coraz wyżej i wyżej.
Więc my pomagajmy wykonawcom a oni oddadzą nam z nawiązką wysoka jakośc ich występu.
pozdrawiam wszystkich, w szczególności młodych artystów naszego ulubionego gatunku muzycznego
tch
|
|
Powrót do góry |
|
 |
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:39, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że w trosce, Tadziu drogi!
Do tej pory z mojej pomocy skorzystało 8 osób związanych ze sceną country - kilkoro na zasadzie jednorazowej 'konsultacji', inni dłuższy czas - za każdym razem jednak aż serce mi rosło, że to właśnie od NICH, a nie ode MNIE wyszła inicjatywa.
... i wszyscy wystąpili w Mrągowie. Czyli zrobili to z szacunku dla słuchaczy. Jako słuchacz - dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala Boncol
Farmer
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:45, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że 'troska' przebija się przez wpis Teachera, Tadziu! Nie inaczej.
Myślę, że 'Jak nie potrafisz, to nie pchaj się na afisz'. Jeśli nie umiem np. sporządzić rysunku technicznego w przekroju poprzecznym, to nie biorę do ręki ołówka i nie działam dalej na przekór (nie na przekrój) wszystkim... Bo we wszystkim, co w życiu robimy - powinna być profeska z finezką (jak powiada Kris Gabłoński) i precyzką (jak dopowiada Kasia Szubartowska), czy odwrotnie )) Liczy się 'ende resultat'.
Nasuwa mi się na myśl scena, gdy oglądałam dawno temu znany serial, gdzie poszukiwano osoby na pewne stanowisko pracy ze znajomością języka angielskiego i gdy padło pytanie: Jak dobrze ten ktoś zna angielski?, padło stwierdzenie: - 'Tak sobie, ale mówią, że akcent mam dobry...' )) Zatem 'to' to zaledwie 50% sukcesu, a reszta...? Niech inni ocenią, którzy siedzą w temacie.
Moim skromnym zdaniem to cechy wrodzone albo wyuczone, ale co po niektórych bardziej lub mniej młodych widzę, że są zbyt zadufani w sobie, by zasięgnąć opinii czy konkretnej porady u tych, którzy siedzą w tym temacie od lat, a
Jeśli chodzi o mnie, nie mam zahamowań, by korzystać z dobrych rad tych, którzy lepiej, niż ja, znają się na rzeczy, bo nad nimi widzę 'dymek' - Ucz się, bo wiecznie żyć nie będę...' ))))
Z kolei nic nie poradzimy na to, gdy ktoś ma wadę wymowy... Jak by to powiedzieli rodowici górole: Choćby strzały z nieba prały, a krew z rz..i szła, to nic nie poradzisz miły mój... ))
Ale i na takich znajdą się sposoby, bo słyszałam, że ponoć u takiej Kayah mile widziane są teksty, w których nie występuje zbyt często literka 'r', a która za bardzo jest słyszalna w wykonaniu tejże wokalistki. Niezłe wyzwanie dla tekściarzy, prawda...?
Ciekawy i niecodzienny temat poruszyłeś, Teacherze (na który szerzej mógłby się wypowiedzieć Lonstar czy m.in. HonkyTonkVille
P.S. Do CowboyKasha: a propos, skojarzył mi się dialog pewnego taty i córki: 'Czemu to dziecko tak drze mordę? Czegoś chce?"
Odpowiedź:
- Tak. Drzeć mordę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|