"Dyliżansem" betonu nie sKruszy

Woźnica

Witam

17 października to była chyba audycja poświęcona Americanie.

Dzięki HTV za zauważenie, że Country Club w większości prezentuje muzykę country, co do której nie ma wielkich wątpliwości co do gatunkowej przynależności. Wydaje mi się, że mam poczucie co jest country, co nie, a co trochę jest, trochę nie jest. W całej tej dyskusji chodziło mi głównie o to, żeby nie odrzucać czegoś, co może jest z pogranicza, ale ma jednak w sobie wystarczającą dawkę country, a też o to, żeby nie wywalać z dyliżansowego plebiscytu, tych naszych wykonawców, dla których country jest bardziej inspiracją niż religią. Nie lubię po prostu postawy, że dobre jest tylko country w bezdyskusyjnym, tradycyjnym brzmieniu.

Co do nazwy nagrody to nawiązałem do prowadzonej kiedyś rozmowy na temat jakichś anty Dyliżansów na wzór Malin i Ignobli. Stąd złamany dyszel. Nazwa oczywiście może być inna, aczkolwiek zdeptany kapelusz też nawiązuje do tradycji westernowej. Może więc najpierw plebiscyt na nazwę?

Pozdrawiam

Woźnica

Cowboykash

Widzę, że sprawa plebiscytu na największą "nibycountry kichę" nabiera rozpędu Smile

i o dziwo taka kategoria zaczyna być potrzebna Smile

Czyli drogi Woźnico nie potrzebnie obawialiśmy się w zeszłym roku, gdy jako forum przyszliśmy do Ciebie z tym pomysłem Smile

Zaczynam co raz bardziej przychylnie patrzeć na ten projekt, a jedyne co mnie zastanawia, to czy obdarowany taką nagrodą ...........zechce ją odebrać, czy będzie raczej "palił głupa" Smile

Co do nazw to też już było kilka i skłanialiśmy się by wiązało się to w jakimś stopniu z DYLIŻANSEM - jako dostojnym środkiem transportu. Propozycje mieliśmy najróżniejsze, ale chyba najbardziej przypadł nam do gustu pomysł Woźnicy - "Złamany Dyszel" - choć absolutnie się nie upieraliśmy Smile

Dla mnie może być równie dobrze - "Dziurawa Furmanka" - choć samej "Furmanki" chcieliśmy uniknąć by nie kojarzono tego z Grupą Furmana Smile

Dziś już nie pamiętam tych wszystkich nazw, które wtedy kłębiły nam się w głowach, ale chętnie wysłuchamy propozycji użytkowników i potem z tych propozycji wybierzemy oficjalną nazwę.

Zatem zapraszam do zabawy Smile

Proszę o podawanie Waszych propozycji na nazwę tej kategorii Smile

Huberts

Proponuję coś, co kojarzy się jednoznacznie z obciachem Wink

Może "Papierowy kapelutek z frędzelkami"??? W tym przypadku zakupienie "nagrody" byłoby przynajmniej mało kłopotliwe. W Mrągowie można by się zaopatrzyć na sto lat wprzód, nie naruszając budżetu zbytnio... Rotfl

Pzdr.

Woźnica

Przyszła mi do głowy nazwa Beznadzieja Roku. Nagrodą byłaby nie przedstawiająca niczego rzeźba współczesna wysokości co najmniej dwóch metrów.

Pozdrawiam

Woźnica

Cowboykash

W sumie dlaczego nie Smile

Podoba mi się ta "Beznadzieja Roku"
Wiadomo od razu o co chodzi, bo jest jasno i przejrzyście Smile

Z "nagrodą " także fajny pomysł........tyle że te 2 metry sprawią zapewne problemy logistyczne jak i magazynowe i to zarówno dla nas jak i dla samego "obdarowanego" Smile

Myślę, że powinno to być coś dyskretniejszego, by "laureat" mógł to jakoś "zasłonić" gdyby wpadła do niego rodzina czy znajomi na kawkę Smile

No dobrze, ale to na razie wszystko mało. Kto ma jeszcze jakieś propozycje ?

kowboj Lukasz

Anty nagroda w plebiscycie „Dyliżansa’.Za najgorsze wykonanie roku, brzmi ciekawie.
Ja bym proponował zamiast dyszla długiego na 2 metry.
Podarować chomonto. Chomonto jest niewielkie i łatwiej je magazynować.
Tylko ten najgorszy wykonawca roku czy tą nagrodę by odebrał?

Mayster

Niestety, pomysł w chwili obecnej nie do zrealizowania z uwagi na "beton" Smile

W grę mogą wchodzić tylko wykonawcy lub organizatorzy ..
ale skąd ten beton, jeżdżący głównie (świadomie!!!) na dobrze zorganizowane imprezy, z (mniej lub bardziej) udanym doborem wykonawców może wiedzieć co i kto fałszuje?

A kolegów z Warszawy zawsze można oskarżyć o stronniczość i wycinanie konkurencji;)

Huberts

Mayster

tak się zastanawiam czy naprawdę (poza zaproszonymi wykonawcami) jeżdżą?
A jeśli tak to gdzie?

Przyznaję że w ciągu ostatnich dwóch lat (mniej więcej wtedy sam też zaproponowałem taką nagrodę) nie wybrałem się nigdzie czym mógłbym się chwalić. W sensie że ewidentnie płynę z prądem Smile

. A za dawniejsze dokonania nie chciałbym oceniać.

Tu i ówdzie plotki głoszą że samorządy obcinają dotacje na imprezy kulturalne .. więc w obecnym roku albo będzie mniej, albo taniej, albo pojawią się chińskie zamienniki...
Smutne, ale takie nagrody trzeba by dawać organizatorom.

kowboj Lukasz

Muszę powiedzieć ,że w tym co pisze Hubert jest dużo racji.
Polscy wykonawcy country oczywiście nie wszyscy nie nagrywają za dużo.
Problem może istnieć w pomysłach na nowe utwory lub od wytwórni.
Wytwórnie nie chcą country nagrywać. W naszym środowisku są wytwórnie.
Które tą muzykę nagrywają.
Wszyscy wiemy, że muzyka country to muzyka niepopularna albo popularna.
W małych środowiskach w Polsce.
W innych krajach Europy z country jest dużo lepiej.

Stasek

Jako człowiek, nie ogarniam!!! Tadzia Ch. uduszę Smile

Maćku, tobie to ten złamany dyszel... przyznałbym jako trofeum...dożywotnio. Łukasz to o P. to piękne!!! Dziękuję wszystkim z Cowboykashem na czele za poparcie!!!
Cieszę się, że żeby posłuchać country, nie będę musiał iść na operę(nie przytaczajcie wspaniałych!!!) bo pierę. Wybaczcie, ale jestem po 18-ce mojego syna.
I jeszcze jedno, jak ktoś lubi kapelusze i western, to niech nosi nawet plastikowy, lub papierowy. To lepsze niż dyszel w ...
Wasz,
Stasek

Woźnica

Powyższa wypowiedź w pełni charakteryzuje dyskutanta.

Gratuluję popierającym. Bycie pod wpływem usprawiedliwia, ale nie zmienia faktów. Rozumiem też, że brak argumentów wywołuje frustrację.

Woźnica

Stasek

Woźnica

Stasku

Gdybyś postarał się czasami zrozumieć, co do ciebie mówią czy piszą, zastanowił się, poczytał nieco o country to może byś przynajmniej pojął, że nie takie to wszystko proste i czyste, jak ci się wydaje.

Jeśli mnie lubisz, to w szczególny sposób okazałeś w poprzednim poście swoją sympatię. Jako Woźnica znam nieco furmańskiej łaciny i czasami naprawdę trudno mi się opanować, żeby jej nie użyć. Dyszel jak kij ma dwa końce, więc też podwójnie trzeba uważać.

Woźnica

Stasek

Macku,
Rzeczywiście wsadzanie sobie dyszla nawzajem, nie buduje Smile

, ale cieszy? Very Happy

I tak nie rozumiem, że Bach i spółka to oni country byli Very Happy

Może jakieś argumenty? Very Happy