Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 4:14, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Uważam że to co gra(ła) p. Twain to kawał świetnej muzyki a to co gra Lady A to również kawał świetnej muzyki...........tyle że z o niebo innej kategorii.
Nikt nie twierdzi że Twain grała takie typowe i rasowe country najwyższej próby. Zgadzam się że była gdzieś obok, ale za to Lady A jest "cholernie duży obok"
7 gór, 7 rzek dwa jeziora i trzy miedze, a Panią Twain można było znaleźć już za drugą , no może trzecią górką
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
HonkyTonkVille
Ranczer
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:41, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Woźnica napisał: | . Co robić z takimi wykonawcami jak też wspomniany Colt Ford czy Cowboy Troy? Przy całej mojej niechęci do rapu, hip hopu itp., do mnie to jednak trafia. |
Co do Cowboy Troya, to jest jakiś"urban-cowboy-disco-metal" albo coś takiego, do mnie zupełnie nie trafia i moim zdaniem z country nic nie ma wspólnego, chyba że ubranie kapelusza już tworzy "country", a w tekstach to jest wręcz bełkot bym powiedział.
A Colt Ford jak najbardziej, jest on bardziej country niż większość wykonawców mainstreamowych razem wziętych.
Stylistycznie wpisuje się w tradycję nakreśloną w ostatnich latach przez:
Alana Jacksona (It's all Right TO Be a Redneck Meat ANd Potato Man)
Dwie typowe G.R.I.T.S.:
Gretchen Wilson (Reneck Woman who likes men with a Skoal Ring)
Mirandę Lambert (I live in a trailer but I drive a Cadillac).
A teraz mamy właśnie kontynuację tej tradycji przez Colt Forda czyli "Mud Slingin' Country Singin' Redncek Stunno".
Ostatnio zmieniony przez HonkyTonkVille dnia Nie 12:44, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
HonkyTonkVille
Ranczer
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:55, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na ostatniej płycie Colt Ford się dość niestety skomercjalizował, śpiewakąc z mainstreamowymi artystami, ale jednocześnie wydał niezależne płyty Mud Digger i Mud Digger 2, na której popularyzuje młodych artystów alternatywnego country i redneck hip hopu jak np.Moonshine Bandits, The Lacks, Her And Kings County czy Lenny Cooper.
Zabiera niektórych z nich na trasę w tym roku, chce popularyzować redneck hip hop i country hip hop.
I to jest próżnia do wykorzystania, czy nam się podoba czy nie.
Młodzież hip hop uwielbia, w tym także młodzież wiejska, której trudno identyfikować się z miejskim hip hopem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:38, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cowboykash napisał: | Uważam że to co gra(ła) p. Twain to kawał świetnej muzyki a to co gra Lady A to również kawał świetnej muzyki...........tyle że z o niebo innej kategorii. |
Swoja płytę UP! Shania nagrała w trzech wersjach! Rockowo, Country i bardzo folk/indie. Każda z nich brzmi zajefajnie. Może tędy droga?
Admini: 'zajefajnie' w mediach publicznych nie jest 'wypikowywane' - proszę to uwzględnić. Zwłaszcza, że istnieją przypadki, kiedy każdy inny przymiotnik, których język polski szczyci się bogactwem, wydaje się mało adekwatny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:42, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
No toście mnie załatwili...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:14, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nauczycielska głowa powinna te bogactwo słownictwa wykorzystywać a nie pisać slangiem.
Nie załatwiliśmy Cię Przeprawiłem na słowo podobne i wszystko działa
Co do tej płyty to posiadam koncert na DVD z Chichago z 2003 r, który to promował właśnie ten album. Tam zagrano to ciut inaczej niż na płycie (także ją posiadam i także w trzech wersjach) i przyznam szczerze, że najbardziej odpowiada mi wersja koncertowa.
Ostatnio zmieniony przez Cowboykash dnia Nie 15:18, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:29, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
Powiadają, że Pan Bóg ma wielu stołowników, jak widać country również. Są tacy, którym wystarcza kawa rozpuszczalna, a koneser w ogóle tego nie uzna za kawę.
Powiem tak, country jest bardzo dynamicznym gatunkiem, stąd jego liczne mutacje. Mutacje jak to mutacje, albo są korzystne i wtedy przyszłość przed nimi, albo prowadzą w ślepe zaułki ewolucji.
Shania Twain była niewątpliwie niezwykle ciekawym zjawiskiem powstałym na gruncie country. Niewątpliwie też trafiała do wielu niecountrowych fanów i ta popularność sprawiła, że o muzyce country mówiło się za jej czasów wiele, inna sprawa czy z sensem. Mnie załamywało, że nasze, zwłaszcza młode, adeptki country śpiewały głównie piosenki Shanii, co okazywało się wcale nie takie łatwe. Do dziś, jak pojawia się jakaś młoda wokalistka i proponuje kolejną wersję czegoś Shanii, ma u mnie minus za brak oryginalności w doborze repertuaru.
Z country jak z tym ogniskiem. Jest sobie to polano trzymające żar, ale spalają się w tym ogniu różne sprawy, czasami wiatr przeniesie ten ogień poza samo ognisko i wtedy mamy kolejne, względnie trzeba wołać strażaka. HTV jak strażak gasi te niesforne płomienie, ja z radością gapia patrzę jak się hajcuje.
Przychodzi mi też na myśl porównanie z ogrodami w stylu francuskim i angielskim. Francuski jest poprzycinany i uporządkowany, w angielskim wszystko sobie rośnie jak chce. Wolę ten angielski.
W sumie przynależność czy wierność gatunkowa nie jest aż taka istotna, jeśli sama muzyka jest dobra. Wielkim fanem Shanii Twain nie byłem, ale cieszę się, że przyciągnęła do country kilka osób. Kilka pewnie też odstraszyła, jak aktualnie Taylor Swift czy Lady Antebellum. Co LA to kojarzy mi się, że prowokują obecnie podobne reakcje jak kiedyś Alabama. Też mówili, że to cholernie obok country. Ja mam zastrzeżenia do nich z nieco innego powodu. Pamiętam, że zaistnieli powszechniej tuż po śmierci Bucka Owensa, kiedy to Hillary Scott ze łzami w oczach opowiadała o tym jak nieboszczyk ich lubił i cenił. Jakoś to mi wtedy nie do końca szczerze zabrzmiało i pomyślałem, że ma dziewczyna straszne parcie na karierę i zrobi wszystko byle ją zrobić. Zrobiła.
Problem chyba głównie w tym, że nieświadomi głębi i przestrzeni country, spostrzegają ten gatunek przez pryzmat tych popularnych wykonawców, którzy poszli na dalekie kompromisy. Tylko co z tym fantem zrobić? Zamknąć się w kręgu wybrednych znawców czy iść do ludzi z nadzieją, że prędzej czy później zaczną rozróżniać wartości? Kwestia podejścia.
Przypomnę jednak punkt wyjścia całej dyskusji, czyli jak traktować to, co się dzieje na polskich scenach. Czy akceptować jako country tylko tych wykonawców, którzy ściśle trzymają się tego niewątpliwego nurtu, czy uznać także tych, którzy przetwarzają country na swój sposób, ale czynią to w sposób uzasadniony artystycznie. Zapytam prowokująco, czy np. piosenką roku country w naszym kraju może zostać Całe życie na kredycie Zgredybillies? Zaznaczam, że to pytanie to jawna i oczywista prowokacja, ale odpowiedzi na nie mogą być wielce znaczące.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:50, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czyli, np:
Lonstar - od zawsze country
Boncol - od zawsze country ale tez nie-tylko-country na koncertach.
Fayerwerk - podobno-nie-country ale na koncertach również-country.
Zgredybillies - nie country ale kiedyś-country,
The Popierdułkas - nie country ale wkrótce-country.
Tylko: co to jest, to COUNTRY? A może - co to jest to polskie country? Czy też bardziej poprawnie politycznie - co to jest to country w polskim wydaniu...
Śmieszy mnie ta cała dyskusja. Swego czasu napisałem [link widoczny dla zalogowanych] "Co to jest to polskie country', ale to dotyczyło bardziej rzeczywistości niż zawartości. Niestety, widzę że to się przeniosło również na fanów.
Zacytuję klasyka: "Kiedy słuchasz sobie piosenki i brzmi to dla ciebie jak country, to jest to country music!". Koniec, kropka.
Kocham Jacksona, LeDoux, Straita, Jonesa, ale również Paisleya, Keitha, Turnera. Uwielbiam Lonstara, Boncol, Texway, ale również Fayerwerk. I zabijta mnie, ale od czasu do czasu włączam sobie ich płytę w samochodzie. I mam w ...tyle(poprawiłem, adminie!), że ortodoksi uznają Fayerwerk za pop-country - ja to lubię sobie posłuchać od czasu do czasu. Uważam, że w Polsce scena country jest na tyle nienasycona, że znajdzie na niej miejsce każdy, a to publiczność uzna, czego chce słuchać. Czy nazywa się to 'country', czy nie! Oczywiście nie fair jest pchać się do szufladki 'country' z muzyką nie-country, ale jeśli odbiorcy uważają, że coś jest country, to co w tym złego? Kocham zespół Bad Religion, który z country ma tyle wspólnego co Acid Drinkers z gospel... Jednak solowe wykonanie utworu Sorrow wyłącznie na gitarze przez solistę zespołu - dla mnie to country, i to outlaw country całą gębą (zwłaszcza znając poglądy i życie wyżej wymienionego
Można powiedzieć: zatem należy edukować ludzi, co to jest country!!! No właśnie, tylko jak? Bo co to jest to country? Jeszcze nikt nie wymyślił wiążącej definicji dla jakiegokolwiek stylu. Co 'należy' pokazać ludziom, żeby wiedzieli, że to jest country? Przecież nawet wśród tej garstki Forumowiczów panują różne poglądy na to - zdaje się - proste pytanie.
Niedługo mam rozmowę w sprawie organizacji tegorocznego Truck & Bus Show w Bydgoszczy. Mam dane 'finansowe' dotyczące 22 podmiotów wykonujących muzykę country. Dla mnie wszystkie one są "godne" wystąpić na festiwalu towarzyszącemu zlotowi. Głównym kryterium - niestety - będą tutaj pieniądze. Gdybym miał takie możliwości i zechciał zrobić trzydniowy festiwal złożony z zespołów na mojej liście (a nie są to wszystkie zespoły polskie), potrzebowałbym 100.000 zł. I jak tylko wygram w Totka, to taki Festiwal będzie miał miejsce. I zaproszę WSZYSTKICH, mając gdzieś czy są bardziej czy mniej country. Ważne, że chcą to country grać. Jedynym kryterium będzie - czy potrafią to robić! Bo - niestety - istnieją u nas podmioty, które mają chęci, ale cholernie brak im umiejętności. I to należy piętnować, a nie 'procent cukru w cukrze' !!!
Ostatnio zmieniony przez teachair dnia Nie 19:51, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
HonkyTonkVille
Ranczer
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:39, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Woźnica napisał: | Zapytam prowokująco, czy np. piosenką roku country w naszym kraju może zostać Całe życie na kredycie Zgredybillies? Zaznaczam, że to pytanie to jawna i oczywista prowokacja, ale odpowiedzi na nie mogą być wielce znaczące. |
To może zmienić nazwę kategorii na "Country i Americana", albo jakoś tak?
I problem się rozwiąże.
Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby robić specjalnie pod jeden przypadek zmianę nazwy, ale żeby w ogóle rozszerzyć kategorię na całą okołocountrową muzykę na przyszłość.
Ostatnio zmieniony przez HonkyTonkVille dnia Nie 20:51, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:59, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:55, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak też myślę, jak proponuje HTV.
Wygląda na to, że od przyszłego roku Dyliżanse będą obejmowały country i Americanę.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:14, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Podzielam opinię Woźnicy. To dobry pomysł. Tylko czy zyska akceptację środowiska?
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarmata
Stajenny
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Z dołu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:00, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
HonkyTonkVille napisał: | Colt Ford to dla mnie country pełną gębą. |
Czytam, uczę się
Colt robi rzeczywiście wrażenie!
Kłaniam nisko!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:48, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
A może rozszerzenie plebiscytu do country-americana pozwoli na poszerzenie środowiska? Jest dużo osób lubiących nie tylko country ale też około countrowe brzmienia, a jednak mimo tych różnych gustów coś nas wszystkich łączy. Ja się mogę kłócić ze Staskiem, zżymać na Teachera, polemizować z HTV, ale coś nas jednak wszystkich trzyma w kupie, pewnie jest jakiś wspólny mianownik wrażliwości. Podobnie jest z polskimi wykonawcami country i gatunków pokrewnych, dlaczego więc nie zgromadzić ich w jednym koszyku? Swoją odrębność z pewnością zachowamy, ale poczucie wspólnoty też nam się przyda.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:26, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Święte słowa, święte słowa Woźnicy. Jak zwykle. No, jak często.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|