Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:41, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:23, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno.
Teachair pisze słusznie, że jest coś w naszym środowisku nienormalnego. Istotnie, jeśli na muzycznej scenie pojawi się ktoś nowy, świeży, to spotyka się najczęściej z postawą obojętną jeśli nie niechętną. Częściej jednak zdecydowanie niechętną. Rozumiem artystów, dla których nowy podmiot stanowi zawsze konkurencję. Tort z nazwą "country" nie jest przecież zbyt wielki. A tu kolejny konsument zasiadł przy stole i wyciągnął zza pazuchy łyżeczkę. Którą niebezpiecznie zbliżył do wisienki. To po łapach intruza. Przecież imprez muzycznych w naszym kraju nie jest za dużo. Choć i w środowisku muzycznym są wyjątki od tej smutnej reguły. Na szczęście.
Natomiast nie rozumiem kompletnie tej aktywnej części środowiska fanów. Ja, kolega Woźnica i wielu innych cieszymy się widząc nowe. Dlaczego zakochani w Lonstarze, Ali, Tomku, Czarku najczęściej chcą dostrzegać tylko ich? I nie chcą nikogo innego? Tego nie jestem w stanie pojąć.
Tak Teachairze, masz rację. W takim wypadku trzeba posłuchać, zanalizować i pomóc jeśli jest potrzeba. Bezinteresownie. Bo, czy ktoś z nas zrobił kiedyć jakiś interes na muzyce country? W sensie finansowym? Wątpię.
Pozdrawiam,
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:01, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:23, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Witam
Rzeczywiście ustalenie szerokiej grupy fanów muzyki country nie jest łatwe. Wydaje się, że tych aktywnych na Forum, facebooku, w różnych głosowaniach jest jakichś 200 do 300 - biorąc ich wszystkich razem, bo takich, którzy są obecni wszędzie jest jakaś setka.
Jeśli do tych 300 dołączymy jeszcze takich, którzy aktywni są w sposób bardzo ograniczony, ale jednak jakoś tam, zbierze się jakieś 600 osób.
Doliczając tych, którzy świadomie na country jadą do Mrągowa czy Wolsztyna będzie już jakieś 2 może 3 tysiące.
No i istnieje jeszcze potencjał w rodzaju przyjaciół i znajomych, którzy od countrowców słyszeli o country względnie są fanami któregoś z naszych wykonawców. To rzeczywiście może być już dobre kilka tysięcy osób.
Co do półek z płytami country w sklepach, to informuję cię Stradivariusie, że od dawna ich nie widziałem. Zniknęły z empików, saturnów czy mediamarktów. Coś z country czasami znajdzie się na półce z muzyką etniczną, kilku wykonawców w rodzaju Taylor Swift i Lady Antebellum trafia na półki z muzyką zagraniczną czy określane jako pop/rock. Ostatnio widuję tu nawet Alana Jacksona, szkoda że nie z najnowszymi nagraniami.
Pełna zgoda co do reakcji na nowych wykonawców. To zresztą problem nie nowy, bo pamiętam jeszcze taki rok, kiedy Tadeusz Chlabicz zapraszał młodzież do Oczka i sala świeciła pustkami. Kiedyś udało się w Wiśle zorganizować koncert pod hasłem Young Country. Po tym koncercie jeden ze znajomych powiedział - właściwie to nie chciało mi się jechać, bo nie było znanych wykonawców, ale jestem zaskoczony, bo było rewelacyjnie. Rzeczywiście było rewelacyjnie, bo ci młodzi wznieśli się na wyżyny umiejętności. Przydałaby się powtórka z rozrywki.
Tamten koncert pokazał jak bardzo ta młodzież potrzebuje motywacji. Rosną im skrzydła, kiedy czują, że robi się coś specjalnie dla nich. Oni są chyba naprawdę szczęśliwi, kiedy łapią kontakt z którymś z uznanych wykonawców, ale jeszcze bardziej motywuje ich to, że coś jest tylko dla nich. Kto zatem odważy się zorganizować koncert, na którym wystąpią: PowerGrass, Wheels of Steel, Domi Kasprowicz, Dorota Krawczyk, White Smoke, a może także odkryta właśnie Pora Wiatru? I pytanie, jak liczna byłaby publiczność na takim koncercie? Spore wyzwanie.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:42, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:23, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Woźnico drogi,
Ok, ci jadący do Mrągowa co roku to jakieś - no właśnie. Sądzę, że w tym roku sprzedano jakieś 8-9 tysięcy biletów na 3 dni piknikowe. W tym karnetów trzydniowych około tysiąca. Zakładam, że tych co to przyjechali na dwa dni było może ze dwa tysiące. Można przyjąć zatem, że przyjechało około 5 tysięcy osób. A byli jeszcze Ci dla których Mrągowo to imprezy w mieście, na kempingu, to parada etc. Broń Boże nie amfiteatr do którego wpadali jeśli już to na próby. Urząd Miasta szacuje, że na imprezach miejskich było 5-6 tysięcy ludzi. Przyjmuję zatem, że co roku do Mrągowa ze względu na Piknik Country przyjeżdża może 7, może 10 tysięcy ludzi. Na pewno nie są to ciągle te same osoby. W kolejnym roku jednych ubywa, innych przybywa. Myślę, że jak pojawi się 30 procent czy połowa z ubiegłego roku to i tak jest sporo. Reszta to nowi uczestnicy.
W Wolsztynie uczestniczy według organizatorów około 7-10 tysięcy ludzi. Z reguły to nie są ci sami, którzy dwa tygodnie wcześniej byli w Mrągowie. To jest raczej inna publiczność, która też co roku się zmienia.
To tylko dwie imprezy. Po kilku latach można powiedzieć, że z muzyką country zetknie się dzięki tym tylko festiwalom wiele tysięcy osób. Kilkadziesiąt tysięcy. A to tylko dwa miejsca w Polsce. Takich miejsc jest przecież znacznie więcej, że przypomnę Wisłę, Dąbrowę Górniczą czy Sułomino.
Tych aktywnych fanów country jest być może tylko kilkuset.
Ale czy wszyscy słuchający muzyki muszą być aktywni w środowisku?
Sam słucham jazzu i chodzę do Filharmonii, ale do głowy mi nie przychodzi, żeby udzielać się na forach fanów tych gatunków twórczości.
Myślę zatem, że ten prosty rachunek, który przedstawiłem wyżej jest bliższy rzeczywistości niż kalkulacje Wielce Szanownych Panów. I wcale nie zbyt optymistyczny tylko dosyć realny.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:54, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:24, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Stradivariusie, jeszcze chwila, a mnie przekonasz. Oczywiście kontakt z muzyką country miało i ma wiele osób, w końcu nawet w komercyjnych radiach nadają Taylor Swift i kilku innych podobnych wykonawców. Ale z country to trochę jak z plemieniem Yoruba, słyszałem o nim, nawet kiedyś rozmawiałem ze studentem, który z niego pochodził i tyle.
Stoi nas garstka na przeciw milionowej armii, a ty mówisz, nic to, mamy przecież poparcie miejscowej ludności i rację. No dobrze, ale w takim przypadku stać nas tylko na partyzantkę.
Zawsze zastanawiałem się, gdzie się w ciągu roku ukrywają te tłumy z Mrągowa czy Wolsztyna? Dlaczego nie kupują płyt, nie przychodzą na niewakacyjne koncerty? Gdzieś tam niby są i co z tego? Jeśli jednak są, to jak do nich trafić?
Media nas nie chcą, bo taka jest polityka wielkich biznesu płytowego, że Polska nie jest dla nich countrowym targetem. Nasi nie są się w stanie przebić, bo najczęściej nie mają z czym, a jak nawet mają, to i tak jest to jak strzelanie z łuku do czołgów.
Ja nie marzę o tym, żeby country stało się muzyką super popularną w naszym kraju, ale chciałbym, żeby na Babsztyla, Zgredów czy innych naszych głosowało więcej niż 2 góra 5 procent publiczności oglądającej telewizyjne programy, chciałbym, żeby jakieś piosenki country aspirowały do listy przebojów Trójki, żeby płyty naszych wykonawców były dostępne w powszechnej sprzedaży, żeby na niewakacyjne koncerty przychodziło choćby kilkaset osób. To wszystko są na razie marzenia, ale też jakieś cele. Nie mamy tego, a chcielibyśmy mieć, więc kombinujemy, co zrobić, żeby się poprawiło.
Twój optymizm ma tę zaletę, że budzi nadzieję, że może jednak można, ale bądźmy świadomi z jakiego punktu obecnie startujemy i nie krzyczmy hura na wyrost pędząc na okopy, bo może się okazać, że za nami nikt nie biegnie.
Róbmy swoje, może nawet więcej niż swoje, bo tyle wiem na pewno, że wiele jest do zrobienia.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:03, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:24, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
panowie, wy chyba mylicie fanów country z przypadkowymi ludźmi, którzy w czasie wakacji wybrali się na festyn (przepraszam, na festiwal).
Jak sam Stradivarius stwierdził powtarza się około 30 procent widowni. Reszta to przypadkowi turyści, którzy muszą coś robić będąc na wczasach.
Jestem przekonany, że tak jest właśnie w Mrągowie. Co do Wolsztyna nie mam takiej pewności. Jednak w tym roku rozmawiałem z różnymi znajomymi czy nie wybraliby się do Mragowa. Wielu z nich słyszało, ze to fajna impreza i przynajmniej raz trzeba ją zobaczyć. I na tym się kończy ich zainteresowanie muzyką country. To tak jak z odwiedzaniem Malborka - przynajmniej raz w życiu trzeba zwiedzić zamek. Ale wiedzy o Zakonie NMP im z tego powodu raczej nie przybywa. Zainteresowania historią też raczej nie.
Rzeczywiście fakt, że na koncerty Young Country nie przyszło dużo widzów moze świadczyć o tym, że jednak ludzie przychodzą świadomie na Alę, Tomka, Lonstara czy Cezarego. To już byłby dobry znak. Światełko w tunelu. Inną kwestią jest pytanie ilu widzów przyszłoby na koncert pojedyńczej "gwiazdy". Bo jakoś pub Lolek nie pęka w szwach podczas koncertów Makiewicza. Na jubileuszu była garstka ludzi - w większosci sami znajomi. A Warszawa ma ponoć sporo ponad dwa miliony mieszkańców plus słoiki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:06, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:25, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jerzy, nie jest beznadziejnie. To prawda. Gdyby tak było to pewnie byśmy tu nie deliberowali. Jednak jest bardzo źle. I trzeba to sobie uświadomić. Spróbować nazwać problem, zdiagnozować i zacząć leczyć. Albo dobić pacjenta i zacząć od początku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowboj Lukasz
Bankier
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 2980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:12, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:25, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W Wolsztynie podczas festiwalu jest podobnie jak w Mrągowie. Nie każdego taki festiwal interesuje. Inni przychodzą tylko z ciekawości by zobaczyć festiwal.
Gdy w Wolsztynie gra muzyka ze sceny, inni się opalają nad jeziorem. Na te oby dwa festiwale przychodzą turyści i mieszkańcy miast. Ale są w Wolsztynie też miłośnicy muzyki country.
To co do frekwencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:14, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:26, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak też myślę, ale nigdy tam nie byłem więc pewny nie jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowboj Lukasz
Bankier
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 2980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:19, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:26, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja w Wolsztynie jak na razie byłem raz. Wole Wolsztyn a nie Mrągowo. W Mrągowie bym musiał dla siebie miejsca. Miejsca gdzie gra muzyka country. W Wolsztynie ta muzyka leci przez 24h. I to mnie cieszy.
Panie Piotrze warto zobaczyć to Wolsztyn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:27, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:27, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Rozbawiła mnie wizja Woźnicy, wizja ataku na okopy wroga ze spóźnioną refleksją, że nikt za nami nie podąża.
Piotra koncepcja leczenia choroby zyskała tu moją przychylność. Zdecydowanie wolę nawet trudny proces leczenia od ulżenia staremu w chorobie aktem dobicia.
Wielce Czcigodni Panowie. Jedno jest pewne. Jest wiele do zrobienia. Ale startować będziemy z pozycji nie beznadziejnej.i to trochę tylko, ale cieszy.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:57, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:27, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak, w jednym się zgadzamy: nie uznajemy eutanazji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:01, 02 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:28, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Zdecydowane NIE dobijaniu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oldboy named Sue
Poszukiwacz złota
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: warszawka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:44, 03 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:28, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Woźnica napisał: | Zdecydowane NIE dobijaniu! |
Każdy mówi : nie dobijaniu ale mnie żeście dobili.......
przeczytałem ( na raz) dyskusje z ostatnich kilku dni i co zobaczyłem :
jest nas z 5 osób których to interesuje i może setka potencjalnych zainteresowanych. Czyli jak mowi niezawodna mądrość ludowa " mało nas do pieczenia chleba".....
Czyli jakby Stradivarius się pokłócił z Woznicą to w niebezpieczenstwie jest 50% programów radiowych nadających country .....
p.s. a cowboya K. proszę zaby uporzadkowal ten temat ( np. wyrzucając watki nie odnoszące się do starych dobrych czasów no nowego tematu, które nazwałbym roboczo " i co z tym country " - bo zaczelismy ten temat ( i druk materiałów historycznych), aby zachować je dla potomności. Ostatnia dyskusja ma się nijak do tego zamiaru
Stary c owboy ( mocno śpi)....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:30, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z powyższą prośbą temat został podzielony.
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:36, 03 Lis 2013 PRZENIESIONY Czw 1:30, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Boy named Sue napisał: |
jest nas z 5 osób których to interesuje i może setka potencjalnych zainteresowanych. Czyli jak mowi niezawodna mądrość ludowa " mało nas do pieczenia chleba".....
|
Szanowny Chłopcze zwany Zuzią, a kiedy profetycznie mówiłem Ci o tym w Mrągowie, to nie chciałeś wierzyć...
Ale nic to, ważne że ci, którzy są, są aktywni. Rewolucje zaczynają się od jednostek. I - niestety - w większości upadają
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|