Sezon w Alamo rozpoczęty

Ana

a dlaczego Was tam nie było.....
rano relacja,teraz idę spać Spi

Cowboykash

Żałuję że nie byłem, ale niestety musiałem pracować. Czekam na relację Smile

Mayster

a co? miałem być w jemiole czy w jałowcu?
byłem gdzieś do 22-giej.

Gdyby nie to że wszyscy przyszli na Honków to Parkway (Country Rock Band) miałby znacznie mniejszą publikę, chociaż to zespół z długaśną brodą Wink

Ana

Mayster w jałowcu nie bo kłuje,ale jemioła brzmi zachęcająco i fajnie się kojarzy. przewala oczami

Wracając do tematu to Honki niestety nie dotarły na rozpoczęcie sezonu z prostego i nie do przewidzenia powodu - awarii samochodu, a właściwie jeden Honk Wink

nie dotarł bo drugi pojawił się pod koniec imprezy.
Mayster ma rację,wszyscy przyszli na Honków, a przyszli dosyć licznie ale wydaje mi się,że po początkowym rozczarowaniu chyba nie żałowali i nie uważali tego czasu za stracony.
Parkway dał całkiem fajny koncert a na dodatek Michał przypieczętował rozpoczęcie alamowego sezonu swoim króciutkim udziałem. Zaśpiewał między innymi jedną z moim zdaniem swoich najpiękniejszych piosenek " Nie mój dom". Szkoda,że ani tej piosenki ani " Cichej Nocy" nie ma na żadnej płycie Michała.

Niestety zabrakło przedstawicieli RODEO..... a tańce były.

Generalnie warto było tłuc się na drugi koniec Warszawy i stać w koszmarnych korkach.

Huberts

Co do przedstawicieli RODEO, ja z przyczyn obiektywnych się przez jakiś czas nie będę pojawiał raczej nigdzie. Nowy przedstawiciel RODEO wybiera się na dniach na świat (właściwie powinien dzisiaj się wybrać, ale się nie spieszy), więc muszę poświęcić mu całą swoją uwagę i muszę być dostępny przez cały czas, co koliduje raczej z bywaniem gdziekolwiek. Reszta zespołu widocznie utknęła gdzieś pomiędzy domem, pracą i nauką, lub nadrabia zaległości życia rodzinnego po sezonie występowym. Będzie okazja zapytać o przyczyny nieobecności w poniedziałek na falach radia Warszawa w programie Maćka Świątka "Country Club", do którego RODEO zostało zaproszone.

Żałuję, że nie mogłem być, bo bardzo chętnie posłuchałbym Parkway, tak dawno ich nie słyszałem... Sad

Pzdr.

Mayster

(prawie) większość całowała się i bez jemioły.

A mi tam nic nie pomoże Wink

dzidzia

Było świetnie
Nigdy nie słyszałem zespołu Parkway dlatego słuchałem z zaciekawieniem Smile

Zagrali na 5 z plusem.

Co do imprezy to te organizowane przez Dancing Riders są zawsze świetne. daltego ten dojazd 300 km w jedną stronę nigdy nie jest męczący.

Pozdrawiamy tych co byli i tych co teraz żałują że ich nie było. Wkrótce również relacja i zdjęcia na naszym wortalu

Pozdrawiamy

Gosia i Piotr "dzidzia"

Ana

Gość

Żałuję, że mieszkam trochę daleko od tego miejsca, ale z pewnością się tam kiedyś wybiorę. Chciałbym bardzo, zresztą nie tylko ja, żeby coś takiego powstało na Śląsku.
Pozdrawiam

teachair