JAJECZKO COUNTROWE - SIOUX - 30.03.2012 r

Cowboykash

Moi kochani, kiedy tylko jestem na imprezie to oczywiście maltretuję Was błyskaniem po oczach, i tak też było tym razem w Siouxie.
Niestety tym razem nie pokażę swoich zdjęć, gdyż przy próbie przeniesienia zdjęć z karty pamięci do komputera, karta odmówiła współpracy i nie jestem wstanie odczytać z niej żadnego pliku.
Próbowałem już na różne sposoby, na różnych komputerach, na różnych czytnikach kart, a nawet próbowałem programami do odzyskiwania danych.
Z przykrością zawiadamiam iż moje próby nie przyniosły efektu, a karta pamięci nadaje się chyba tylko do śmieci.
Przepraszam zatem wszystkich którym tego dnia błyskałem po oczach w nadziei na ciekawe ujęcia, ale Wasze cierpienia i moje starania zdały się zwyczajnie na nic .

Pozostaje liczyć na inne osoby które tego dnia robiły fotki i może zechcą się nimi podzielić.

Pozdrawiam

Huberts

Ktoś nas musiał bardzo nie lubić... Sad

Wygląda to, jakby poszło silne zakłócenie elektromagnetyczne i dane szlag trafił... W mojej puszce też. Drugi aparat który był wyłączony w tym czasie zachował zdjęcia, ale ten który był uruchomiony ... szkoda gadać... Sad

Pół dnia i prawie cała nocka prób odzyskania danych na darmo...

Ciekawe czy Spooky cokolwiek będzie miała. Ale boję się najgorszego.

Pzdr.

Lily de Ville

Spróbujcie jutro. Powinno się udać.

Huberts

Nie sądzę... Sad

Zostało mi kilka zdjęć (dosłownie pięć) z drugiego aparatu, który większość wieczoru był wyłączony. Pewnie dlatego się uchowały. Ale są kiepskie.

Pzdr.

Stasek

To już chyba tylko działanie UFO, czy człowiek takie zakłócenia mógłby zrobić, beż jakiegoś dużego sprzętu? Jest jeszcze pałac, na którym zamontowano 289 silnych nadajników i anten.
Były kamery, czy też padły w nich karty?

Huberts

Oj uwierz mi Stasku, że mógłby to być jeden człowiek z urządzeniem o niewiele większej mocy od fal emitowanych przez komórkę. Promień działania też ograniczony do 1-2 metrów.
Są takie sprzęty i wcale nie są to jakieś wydumane wynalazki. Połóż włączony aparat foto na taśmie kasowej w supermarkecie i będziesz miał kartę pamięci do wyrzucenia. Dopóki nie przepływa przez nią prąd jest bezpieczna.

Jestem wkurzony!
A jeszcze w trakcie imprezy zdjęcia przeglądaliśmy z Kashem i Spooky... Sad

Pzdr.

Magda_Spooky

Pech straszny. Ja miałam dwie karty i na pierwszej ciemność widzę, ciemność na każdym foto... Sad

- albo jest tak jak pisze Hubert, albo coś źle ustawiłam albo elektronika lampy padła i błysk nie synchronizował się z otwarciem migawki.
Natomiast z drugiej karty, która nie chciała się przegrać po sobotniej walce z komputerem udało mi się odratować tylko jedno zdjęcie, o tyle cenne że dokumentujące wykonanie "Brokenheartsville" w pierwszorzędnym duecie: